Nie widać pomysłu na rozwiązanie problemu płacowego zgłaszanego przez ratowników medycznych. Przedstawiciele tej grupy opuścili zorganizowane przez wojewodę Ewę Leniart spotkanie w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim, oburzeni faktem, że dyrektorzy szpitali i stacji pogotowia ratunkowego nie chcieli prowadzić z nimi dialogu.
Ratownicy zarzucili dyrektorom, że pieniądze z kontraktów z NFZ-em przeznaczone na ratownictwo wydają niekoniecznie na ratownictwo. Dyrektorzy wyjaśniali później, że muszą myśleć o wszystkich obszarach działalności swoich placówek a także, że nie stać ich na podwyżki dla ratowników.
Ratownicy chcą podwyżek takich, jakie niedawno otrzymały pielęgniarki, czyli 4 x 400 zł, rząd oferuje im dwa razy mniej. Na 30 czerwca ratownicy planują przed urzędami wojewódzkimi manifestacje.