Sytuacja rolników jest dramatyczna. Hodowla mięsa w kraju może spaść nawet o 30-40 procent alarmują podkarpaccy ludowcy. To efekt zmian, które ma wprowadzić ustawa zwana "Piątka dla zwierząt". Podkarpacki poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Mieczysław Kasprzak uważa, że skupianie się na dyskusji, kto jest za lub przeciw hodowli zwietrzą futerkowych nie dotyka sedna ustawy, która uderza w całe rolnictwo.
Co roku jesienią rolnicy zmagają się nadprodukcją bydła mięsnego. W tym roku doszedł jeszcze spadek cen żywca wołowego o 2 zł na kilogramie. To duże straty dla hodowców. Do tego ubojnie chcą rozwiązywać umowy z hodowcami, co powoduje, że rolnicy muszą wyłożyć pieniądze na paszę dla zwierząt. W złej sytuacji są także producenci trzody chlewnej, Ta branża zmaga się z ASF-em. Powodów do zadowolenia nie mają także hodowcy drobiu, gdyż cena skupu brojlera, jest niższa niż opłacalność produkcji. Ludowcy wraz z rolnikami zbierają podpisy w sprawie zawetowania ustawy przez prezydenta.