Rada Gminy Bircza w przyjętej dziś rezolucji zdecydowanie opowiedziała się za przywróceniem Birczy należnego jej miejsca na pamiątkowej tablicy na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie.
"Cenimy i szanujemy naszą wolność i niepodległość wywalczoną między innymi przez obrońców Birczy, dlatego też żądamy, aby nie zostało zapomniane ich poświęcenie" - napisali radni.
Chodzi o zdarzenie do jakiego doszło w Warszawie w nocy z 10 na 11 listopada. Wówczas to na filarze Grobu Nieznanego Żołnierza podmieniono zamontowaną dzień wcześniej tablicę z uwidocznionymi 22 miejscowościami, gdzie w latach 1943-1946 Polacy bronili się przed UPA. W podmienionej tablicy nie znalazła się, tak jak na pierwszej Bircza.
Mieszkańcy twierdzą, że stało się tak po krytycznych wypowiedziach ukraińskiego IPN pod adresem polskiego rządu, że upamiętnia w Birczy tzw. utrwalaczy władzy ludowej.
W opinii Wojciecha Bobowskiego, przewodniczącego Rady Gminy Bircza podmiana tablic uderzyła w honor mieszkańców. Świadkowie tragicznej historii przypominają, że to oni wysłali w 1945 roku delegację do Warszawy, by prosić o wsparcie wojska, w obronie przed mordami, dokonywanymi przez nacjonalistów ukraińskich. W ich oczach milicjanci i żołnierze ratujący im życie zasługują na pamięć.
"Nie możemy dopuścić, aby nasze dzieci patrzyły na niszczenie pamięci o bohaterach, aby były uczone fałszywej historii i żyły w zakłamaniu" - czytamy w rezolucji.