Kolbuszowscy policjanci uratowali minionej nocy starszego mężczyznę, który zdezorientowany i przemarznięty, nie wiedział dokąd idzie.
Patrolujący trasę z Siedlanki do Niwisk funkcjonariusze przed godziną czwartą nad ranem zwrócili uwagę na idącego drogą człowieka. Mężczyzna poruszał się bardzo powoli. Na pytania funkcjonariuszy odpowiadał z trudem. Policjanci ustalili, jak się nazywa i gdzie mieszka. Okazało się, że staruszek znajdował się kilka kilometrów od domu.
W takich warunkach, przy niskiej temperaturze, jego życie było zagrożone. Policjanci odwieźli go do domu i przekazali pod opiekę bliskich, którzy nawet nie zauważyli, kiedy mężczyzna wyszedł na zewnątrz.
Przypominamy, że niskie temperatury stanowią zagrożenie dla osób, które zwłaszcza w nocy przebywają na powietrzu. Może im grozić zamarznięcie. Zwróćmy uwagę na sąsiadów, zwłaszcza tych samotnych i starszych, czy są odpowiednio zabezpieczeni przed mrozami.