Przemyśl
Cztery złote medale na Mistrzostwach Polski Osób Niepełnosprawnych w Tańcu Towarzyskim zdobyła 11-letnia Sara Staszyszyn z Przemyśla.
Dziewczynie, która występowała na wózku inwalidzkim towarzyszył jej pełnosprawny parter - Paweł Babiak.
Sara ma wrodzoną łamliwość kości III stopnia i spełnianie marzeń obarczone jest ryzykiem. Mimo ograniczeń zdrowotnych Sara nie poddaje się i snuje plany na przyszłość. To m.in. szkoła tańca dla osób niepełnosprawnych.
Tegoroczny występ podczas turnieju w łomiankach nie był jedynym sukcesem Sary.
W ubiegłym roku - też na Mistrzostwach Polski Osób Niepełnosprawnych w Tańcu Towarzyskim Sara Staszyszyn zdobyła dwa złote medale.
Pracownicy i studenci Politechniki Rzeszowskiej będą korzystać z bardzo dobrze wyposażonych pracowni Państwowej Wyższej Szkoły Wschodnioeuropejskiej w Przemyślu. Te dwie uczelnie będą współpracować przy tworzeniu nowych kierunków studiów, w tym studiów podyplomowych, kursów dokształcających i szkoleń.
Zobowiązania wynikają z podpisanego porozumienia między obiema uczelniami. Umowa obejmuje także konsultowanie i wymianę doświadczeń dotyczących efektów i jakości kształcenia, wsparcie na rzecz badań i rozwoju, a także wzajemny udział w konferencjach i sympozjach.
Sztandarowymi kierunkami technicznymi przemyskiej szkoły były dotąd m.in.: mechatronika, grafika komputerowa i architektura wnętrz. Od nowego roku akademickiego wprowadzone zostaną dwa kolejne: inżynier produkcji kosmetyków i suplementów oraz informatyka w biznesie.
Mieszkańcy Przemyśla na staromiejskim Rynku składali życzenia dla mieszkańców Lwowa. Happening przygotowany przez grupę przemyślan - Polaków i Ukraińców był jednym z punktów przygotowanego przez nich programu dla uczczenia 100-lecia Niepodległości Polski.
Kilka dni wcześniej z tej okazji mieszkańcy Lwowa składali życzenia mieszkańcom Przemyśla. Podobnie jak dziś, osoby składające życzenia zostały sfotografowane, a to co powiedziały zostało spisane. Lwowskie życzenia były dziś w Przemyślu odczytywane.
W opinii organizatorów uroczystości, Polacy i Ukraińcy potrafią się dogadywać i w historii też pokazywali, że jest to możliwe - o czym świadczyć może sojusz Petlury z Piłsudskim w walce z bolszewikami.
Składanie życzeń ma pomóc w budowaniu atmosfery przyjaźni między obu narodami. Trudne kwestie historyczne powinny być - zdaniem organizatorów akcji - omawiane przez historyków obu państw.
Policjant z Przemyśla, mł. asp. Bartosz Wardęga przepłynął samotnie kajakiem ze swojego miasta nad morze. Inspiracją była 39. rocznica samotnego rejsu dookoła ziemi przemyślanina kapitana Henryka Jaskuły na "Darze Przemyśla". Pokonał w sumie 837 kilometrów Sanem, a potem Wisłą do Gdańska. Zajęło mu to dwa tygodnie, płynąc codziennie od rana do wieczora po 60-70 kilometrów.
Na swej drodze spotkał wielu ludzi, również na rzece, którzy mu pomagali i motywowali do dalszej drogi. Już na końcu swojej drogi, przez około 10 km, płynęła z nim foka, ale jak mówi "najpiękniejszy odcinek Wisły to ten między Sandomierzem a Kazimierzem".
Bartek Wardęga to również jeden z założycieli i trenerów Przemyskich Niedźwiedzi, którzy grają w futbol amerykański.
Pracownicy Miejskiego Zakładu Komunikacji w Przemyślu chcą więcej zarabiać. Prezes miejskiej spółki twierdzi, że firmy nie stać na 300 złotowe podwyżki. Proponuje dla każdego po 100 zł.
W przemyskim MZK trwa akcja protestacyjna. Zakład jest oflagowany, na autobusach są plakaty z informacją o prowadzonej akcji. Prezes przemyskiego MZK Alicja Chuchra powiedziała nam, że spółka jest w złej kondycji finansowej, ponieważ miasto przekazuje na transport publiczny zbyt mało pieniędzy. Wiceprezydent Przemyśla Grzegorz Hajder twierdzi, że powodem jest wadliwy system wyliczania rekompensaty, za wykonane usługi. Deklaruje, że się to zmieni, ale w przyszłym roku.
Pracownicy przemyskiego MZK uważają, że ich zarobki są na skandalicznie niskim poziomie. Kierowcy i mechanicy z kilkudziesięcioletnim stażem dostają na rękę około 2.200 zł.
Najprawdopodobniej na wiosnę przyszłego roku otwarte zostanie w Przemyślu małe, prywatne muzeum przypominające historię dwóch sióstr Stefanii i Heleny Podgórskich. Podczas II wojny światowej przez 1,5 roku na strychu kamienicy przy ulicy Tatarskiej ukrywały one 13 Żydów.
Pamięć o tym wydarzeniu stara się ocalić mieszkaniec Przemyśla Maciej Piórkowski który zrujnowaną kamienicę kupił dwa lata temu od miasta. Chce by w jednym z pomieszczeń wyświetlany był film wyprodukowany w Hollywood pt. "W kryjówce milczenia" pokazujący sensacyjną historię sióstr Podgórskich.
Kamienica zmienia wygląd - została odwodniona. Zmieniono stropy z drewnianych na betonowe , wymieniana jest konstrukcja dachu. Remont prowadzony jest przy finansowym wsparciu Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.