Tarnobrzeg
Czasowe zbycie 45% udziałów w Tarnobrzeskich Wodociągach ma uratować inwestycje z wykorzystaniem dotacji unijnych. Tak uważa prezydent Tarnobrzega, który nie widzi innych możliwości pozyskania pieniędzy na wkład własny w realizację planowanych lub rozpoczętych w mieście projektów.
Tymczasem za przejęcie udziałów w wodociągach Fundusz Inwestycji Samorządowych wypłaci 25 mln złotych. Podpisana w tej sprawie umowa uwzględnia możliwość sukcesywnego odkupowania zbytych udziałów przez tarnobrzeską spółkę lub samo miasto do 2039 roku.
Za ten rodzaj "pożyczki" Tarnobrzeg zapłaci jednak 43,5 mln złotych. Prezydent Dariusz Bożek ocenia, że taka transakcja jest bezpieczna i dla miasta i dla Tarnobrzeskich Wodociągów. Między innymi dlatego, że Fundusz Inwestycji Samorządowych będzie tak zwanym udziałowcem pasywnym, nie mającym wpływu na zarządzanie spółką. Dariusz Bożek zdecydowanie podkreśla, że cała operacja nie wpłynie na ceny wody w mieście, które są zależne od innych czynników.
Pozyskane ze zbycia udziałów pieniądze zostaną przeznaczone przede wszystkim na realizację projektów infrastrukturalnych nad Jeziorem Tarnobrzeskim oraz na terenach przemysłowych Specjalnej Strefy Ekonomicznej w dzielnicy Machów. Wspomniane obszary prezydent Bożek wskazuje jako strategiczne dla rozwoju miasta, nazywając je głównymi filarami Tarnobrzega.
Sędziowie orzekający w podkarpackich sądach stosują się do uchwały Sądu Najwyższego z minionego czwartku.
Na wspólnym posiedzeniu trzech izb Sąd Najwyższy orzekł, że zasiadanie w składach przez sędziów rekomendowanych na stanowiska przez nową Krajową Radę Sądownictwa, po dacie przyjęcia tej uchwały, powoduje nienależyte obsadzenie sądu.
W tej sytuacji trzech sędziów Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie, których dotyczy to orzeczenie, powstrzymało się od dalszego orzekania - poinformował prezes Izby Marek Klimczak. W rzeszowskim Sądzie Rejonowym sędziowie wyłonieni przez obecną KRS nie będą losowani w nowych sprawach.
W całym okręgu tarnobrzeskim, czyli w pięciu sądach rejonowych i sądzie okręgowym jest jedna taka osoba, która także powstrzymała się od orzekania.
Wszyscy sędziowie, którzy podjęli takie decyzje oczekują na pisemne uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego. Po zapoznaniu się z nim podejmą kolejne decyzje sprawie swojego orzekania.
Niemal dwukrotne podwyższenie kwoty rocznego przychodu do 120 tysięcy złotych oraz obniżenie odprowadzanych składek to jedne z ważniejszych zmian dla przedsiębiorców w ramach "Małego ZUS-u Plus".
Wchodząca w życie od 1 lutego oferta jest rozszerzoną kontynuacją tak zwanego "Małego ZUS-u" i ma stanowić wsparcie dla niewielkich podmiotów gospodarczych.
Podstawowym warunkiem skorzystania z tej ulgi jest udokumentowanie prowadzenia działalności w minionym roku kalendarzowym przez okres co najmniej dwóch miesięcy.
Elżbieta Sołtys-Żurek z tarnobrzeskiego Inspektoratu ZUS podkreśla, że istotną zmianą będzie również sama zasada naliczania podstawy wymiaru składek społecznych, nie jak dotychczas od przychodu, tylko od dochodu.
Z kolei rzecznik rzeszowskiego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Wojciech Dyląg zwraca uwagę, że korzystne dla właścicieli firm obniżenie tych składek oznacza również niższe składki m.in. na poczet przyszłych świadczeń emerytalnych.
Przedsiębiorcy, którzy chcą przystąpić do "Małego ZUS-u Plus" muszą do zgłosić najpóźniej do 2 marca tego roku.
Kwitnące w styczniu krzewy obserwują mieszkańcy Tarnobrzega. Między innymi czerwone kwiaty pigwowieca japońskiego można podziwiać w pobliżu marketu przy ulicy Kopernika.
To jedno z bardziej nasłonecznionych miejsc, co niewątpliwie okazało się jednym z elementów stwarzających krzewom dobre warunki do kwitnienia. Bardzo łagodna dotychczas zima i utrzymujące się temperatury powyżej zera dopełniły reszty, ocenia wiceprezes tarnobrzeskiego oddziału Ligi Ochrony Przyrody.
Janusz Wepsięć prognozuje też, że jeśli temperatura się obniży to roślina przejdzie w stan uśpienia, a wiosną zakwitnie ponownie. Typową dla pigwowca japońskiego porą kwitnienia jest maj lub przełom maja i czerwca.
To nie jedyny kwitnący aktualnie w Tarnobrzegu gatunek krzewów. Żółte kwiaty forsycji można też zaobserwować przy blokach na osiedlach mieszkaniowych. Ta roślina z kolei kwitnie zwykle na przełomie marca i kwietnia.
Prawie 50 zgłoszeń o kradzieżach sklepowych odnotowali w tym roku tarnobrzescy policjanci. Z półek znikają najczęściej alkohol, słodycze i artykuły spożywcze. Na stacjach benzynowych złodzieje nie płacą za paliwo.
Funkcjonariusze interweniowali m.in. na miejscu kradzieży sklepowej przy Placu Bartosza Głowackiego. Mundurowi ustalili, że dwie 17-latki, będąc w sklepie, zabrały z półki wódkę i whisky. Swój łup schowały do plecaków i nie płacąc, minęły kasy.
Kradzież zauważył pracownik ochrony, który uniemożliwił im wyjście ze sklepu. Na miejsce wezwano policję. Towar o wartości blisko 80 złotych wrócił na sklepowe półki. Okazało się, że nastolatki ukradły alkohol na prezent dla kolegi. Za swój czyn będą odpowiadać przed sądem.
Zgodnie z nowelizacją kodeksu wykroczeń, która weszła w życie w listopadzie 2018 roku, kradzież rzeczy o wartości powyżej 500 zł jest przestępstwem, za którą grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Kradzieże poniżej tej kwoty kwalifikowane są jako wykroczenie i zagrożone karą grzywny.
Zostali pobici, ponieważ bronili nastolatki. Policja zatrzymała sprawcę. Do zdarzenia doszło w sylwestra nad ranem na ul. 11 listopada w Tarnobrzegu.
Dziewczyna została zaatakowana przez swojego przyjaciela. Napastnik biegł za nią chodnikiem, szarpał i bił. Z relacji 47-letniego mężczyzny i dwa lata młodszej kobiety wynika, że zostali dotkliwie pobici przez nieznanego im mężczyznę, kiedy stanęli w obronie dziewczyny. Zapłakana dziewczyna odeszła w nieznanym kierunku, a sprawca uciekł z miejsca zdarzenia.
Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu ustalili dane sprawcy. Okazał się nim 19-letni mieszkaniec Mielca, a pokrzywdzoną 17-letnia mieszkanka Tarnobrzega. Policjanci przesłuchali podejrzanego i przedstawili mu cztery zarzuty. Prokurator na postawie zebranego przez funkcjonariuszy materiału dowodowego, zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru, zakazu kontaktowania się z pokrzywdzonymi oraz zakazu opuszczania kraju.
Za popełnione przestępstwa grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.