powiat dębicki
159 instalacji kolektorów słonecznych, 231 instalacji fotowoltaicznych i 25 kotłów na paliwo z biomasy zainstalowano w gminie Ropczyce.
To w ramach wdrażanego przez miejscowy samorząd partnerskiego projektu z gminą Dębica dotyczącego wsparcia prac związanych z odnawialnymi źródłami energii. Gmina Ropczyce zrealizowała inwestycje o wartości blisko 7 mln zł z czego prawie 4 mln 400 tys. zł to zdobyte dofinansowanie unijne.
Realizacja projektu przyczyni się przede wszystkim do zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza, zwiększenia wykorzystania potencjału odnawialnych źródeł energii, a także poprawy standardu życia mieszkańców.
Dębicka Stacja Uzdatniania Wody będzie pozyskiwać energię słoneczną. Do końca tego roku, za prawie 800 tys. zł zostanie wybudowana instalacja fotowoltaiczna o całkowitej mocy ok. 200 kW. Zapewni to roczną produkcję energii elektrycznej na poziomie ok. 180 MWh, co odpowiada rocznemu zapotrzebowaniu na energię prawie 200 gospodarstw domowych.
Budowa farmy fotowoltaicznej spowoduje zmniejszenie zużycia energii elektrycznej pozyskiwanej z węgla kamiennego, ograniczy emisję CO2 do atmosfery, a tym samym zmniejszy obciążenia środowiska naturalnego. Szacuje się, że energia ze słońca pozwoli na oszczędności na poziomie ok 55 tys.zł rocznie.
Dodatkowo wybudowana zostanie instalacja kolektorów słonecznych na budynku przy kompleksie sportowym Orlik w Dębicy.
IMGW wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia przed burzami dla 9 powiatów , głównie na południu Podkarpacia .
Prognozuje się wystąpienie burz z opadami deszczu miejscami od 20 mm do 30 mm oraz porywami wiatru do 70 km/h. Komunikat dotyczy powiatów: bieszczadzkiego, brzozowskiego, dębickiego, jasielskiego, Krosna, krośnieńskiego, leskiego, sanockiego i strzyżowskiego.
Ostrzeżenie obowiązuje od godz. 11:00 do godz. 22:30 .
Wczoraj wojewoda podkarpacki Ewa Leniart wręczyła kolejne w tym roku promesy na zadania związane z usuwaniem skutków klęsk żywiołowych.
Niekorzystna sytuacja hydrologiczno-meteorologiczna, która miała miejsce w trzeciej dekadzie maja doprowadziła do powodzi na części obszaru województwa podkarpackiego. W wyniku intensywnych opadów deszczu i utrudnionego spływu wód z obszarów równinnych doszło do podtopień budynków i zniszczeń w infrastrukturze komunalnej. Szczególnie trudna sytuacja miała miejsce na terenie powiatów położonych w zlewni Wisłoki.
Z uwagi na pilną potrzebę naprawy części infrastruktury, która w obecnym stanie zagraża bezpiecznemu i normalnemu użytkowaniu, minister spraw wewnętrznych i administracji przyznał kolejne już w tym roku promesy na realizację zadań w tym zakresie.
Środki pochodzą z rezerwy celowej budżetu państwa i będą przeznaczone na remont lub odbudowę infrastruktury zniszczonej w wyniku tegorocznych zdarzeń noszących znamiona klęski żywiołowej.
Decyzją ministra dotacje przyznane zostały powiatowi mieleckiemu na realizację 4 zadań w wysokości 1 324 000 zł, gminie Dębica na realizację 5 zadań w wysokości 1 381 000 zł oraz gminie Majdan Królewski na jedno zadanie w wysokości 264 000 zł.
Od początku 2019 roku podkarpackie samorządy otrzymały od ministra spraw wewnętrznych i administracji promesy na łączną kwotę ponad 56 mln zł na realizację 157 zadań z lat 2010–2018 oraz 3 645 000 zł na realizację 11 zadań z roku bieżącego.
To był pracowity dzień dla podkarpackich strażaków. W związku z popołudniowymi burzami interweniowali ponad 60 razy. Większość akcji dotyczyła usuwania powalonych drzew i połamanych konarów oraz odpompowywania wody z zalanych piwnic i posesji.
Najwięcej zgłoszeń odnotowano w powiatach leżajskim, rzeszowskim, dębickim i niżańskim. Trzykrotnie strażacy pomagali w zabezpieczeniu uszkodzonych poszyć dachowych na budynkach gospodarczych. W Łańcucie drzewo spadło na dwa samochody. Nikt nie ucierpiał - poinformował nas dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Komendy Wojewódzkiej PSP w Rzeszowie.
Potwierdził jednocześnie, że przed godz. 16:00 w przydomowym stawie w podrzeszowskim Niechobrzu strażacy znaleźli ciało poszukiwanego mężczyzny. 35-latek kąpał się wczoraj ze swoim znajomym. Zniknął pod wodą, gdy jego kolega poszedł na chwilę do domu. Wczorajsze poszukiwania nie przyniosły rezultatu. Dziś zostały wznowione z wykorzystaniem sonaru.
Mieszkańcy Stasiówki w gminie Dębica protestują przeciwko łączeniu lekcji z matematyki i języka angielskiego w klasach 2 i 3. Rodzice boją się, że wspólne zajęcia dzieci z dwóch roczników na wymagających przedmiotach odbije się na poziomie kształcenia.
- Nie da się w ciągu jednej godziny lekcyjnej zrealizować dwa różne programy z jednej i drugiej klasy - powiedzieli naszemu reporterowi rodzice dzieci ze Stasiówki. Skarżyli się też, że nie są informowani o planowanych zmianach. Swoimi wątpliwościami podzielili się z Kuratorium w Rzeszowie,
Wizytacja wykazała, że wójt gminy Dębica bez zgody oświatowych władz wprowadził zmiany do arkuszy prac szkoły. Do pierwotnie zaopiniowanej wersji, w której nie było łączenia klas samowolnie naniósł poprawki, w których takie łączenia się pojawiły. Władze gminy Dębica otrzymały w tej sprawie zalecenia od kuratora oświaty.
Zastępca wójta gminy Dębica, Zdzisław Siwula powiedział nam, że we wrześniu dojdzie do łączenia części zajęć w klasach 2 i 3 w szkole w Stasiówce. Za szczegóły będzie odpowiadał dyrektor. Problem w tym - że obecny dyrektor szkoły w Stasiówce odchodzi na emeryturę 31 sierpnia. Nie wiadomo, kto będzie nowym dyrektorem, bo do konkursu nikt się nie zgłosił.
Władze gminy tłumaczą, że łączenie klas wymuszają ogromne nakłady na edukację. Rodzice odpowiadają, że nie można oszczędzać i zapowiadają, że z własnych pieniędzy pokryją koszt lekcji, które mają zostać połączone.