powiat niżański
W Niżańskim Centrum Historii i Tradycji otwarta zostanie o godz. 17:00 wystawa fotografii Marcina Walko zatytułowana "Europa".
Autor zdjęć urodził się i mieszka w Nisku. Ukończył studia na kierunku dziennikarstwo i komunikacja społeczna w Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie.
Marcin Walko był wielokrotnie nagradzany w krajowych i międzynarodowych konkursach fotograficznych. Jego prace były publikowane w czasopismach w Polsce i za granicą. W 2018 roku jako jedyny Polak dokumentował marsz ku pamięci ofiar masakry w Srebrenicy w Bośni i Hercegowinie.
Jest również stypendystą Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego za wybitne osiągnięcia w dziedzinie nauki i sztuki.
Wystawę prac niżańskiego fotografa będzie można oglądać do 28 lutego.
Na Podkarpaciu nieznacznie wzrosła stopa bezrobocia. Jak poinformował Urząd Statystyczny w Rzeszowie, w grudniu wskaźnik ten wyniósł w naszym regionie 8,8 proc. To o 0,2 proc. więcej niż w listopadzie. Najwyższa stopa bezrobocia jest w powiecie niżańskim - 16,6%, a najniższy jej poziom odnotowano w Krośnie 2,6%.W grudniu w urzędach pracy na Podkarpaciu były zarejestrowane prawie 83 tys. osób.
Cztery osoby przewieziono do szpitala na badania po wypadku w Zarzeczu niedaleko Niska . Na drodze nr 19 doszło do czołowego zderzenia dwóch samochodów osobowych.Zablokowany został pas w kierunku Rzeszowa.
Z powodu wypadku zablokowana jest droga wojewódzka nr 861 w Jeżowem w powiecie niżańskim.
Opel astra na łuku drogi wpadł w poślizg, zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z fordem mondeo.
W wypadku ciężko ranna została pasażerka opla, która mimo reanimacji zmarła.
Patrol Straży Granicznej z placówki w Rzeszowie - Jasionce zatrzymał dwóch Afgańczyków, którzy do Polski przedostali się nielegalnie … w transporcie jabłek z Serbii. Służby zaalarmował kierowca ciężarówki zaniepokojony nietypowymi odgłosami dochodzącymi z naczepy.
Pierwszą zaalarmowaną służbą była Policja z którą skontaktował się serbski kierowca ciężarówki wiozący transport jabłek z Serbii. W trakcie wjazdu na parking w m. Ździary (pow. niżański) mężczyzna usłyszał dochodzące z naczepy niepokojące sygnały. Początkowo myślał, że to kwestia uszkodzonej opony, jednak szybko zdał sobie sprawę że w naczepie przewozi dwóch „pasażerów na gapę”.
Na miejsce niezwłocznie wezwano patrol Straży Granicznej, który w toku kontroli legalności pobytu ustalił, że obaj mężczyźni (19-letni ob. Afganistanu) dostali się na teren państw UE nielegalnie w naczepie tira. Imigranci przyznali, iż swoją cztero-dniową podróż rozpoczęli w Serbii. Następnie trasa wiodła przez Węgry, Słowację do Polski. Przez okres 4 dni nie opuszczali naczepy. Żywili się tylko jabłkami. Byli wyziębieni i głodni. Zostali przebadani przez lekarza, który nie stwierdził uszczerbku na zdrowiu.
Pytani o cel swojej podróży początkowo mówili, że Niemcy albo Francja, a następnie stwierdzili, że chcieli dotrzeć do Polski.
Już w Serbii za przerzut do Zachodniej Europy każdy z nich zapłacił organizatorom po 3 tys. euro.
Cudzoziemcom postawiono zarzut nielegalnego przekroczenia granicy, do czego się przyznali. Dobrowolnie poddali się karze 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres próby 2 lat. Decyzją Sądu Rejonowego w Rzeszowie mężczyźni zostali umieszczanie na okres 3 miesięcy w Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców w Białymstoku.
W bieżącym roku to pierwszy przypadek przekroczenia granicy w ukryciu, z kierunku południowego (Słowacji).
Podobne zdarzenie odnotowano dokładnie rok wcześniej - 19 stycznia 2018 roku; obywatel Afganistanu oraz Pakistańczyk, wycieńczeni podróżą wydostali się z naczepy w centrum Rzeszowa.
Łącznie, w roku 2018 Straż Graniczna na Podkarpaciu wraz z innymi służbami ujawniła 7 przypadków przekroczenia w ukryciu tzw. wewnętrznej granicy UE (ze Słowacji). Byli to głównie obywatele Syrii, Afganistanu i Turcji.
mjr SG Elżbieta PIKOR
rzecznik prasowy
Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej w Przemyśl
Koniec zamieszania z wywozem śmieci w gminie Nisko. Samorząd podpisał umowę na zastępczy odbiór odpadów komunalnych. W najbliższych dniach śmieci będą odbierane od mieszkańców zgodnie z harmonogramem.
Pod koniec ubiegłego roku firma FCC Tarnobrzeg odpowiedzialna za odbiór odpadów w gminie Nisko wypowiedziała umowę motywując to zbyt wysokimi kosztami. Renegocjacja stawek nie przyniosła efektu. Teraz gmina podpisała umowę na odbiór zastępczy odpadów przez 4 miesiące z tą samą firmą. Dodatkowe koszty zostaną pokryte z budżetu gminy. Mieszkańcy mają płacić tyle samo co do tej pory czyli 7,50 zł od osoby.
Za 4 miesiące gmina Nisko ma ogłosić nowy przetarg wywozu śmieci. Niżańscy radni przyjęli uchwałę dotyczącą zawarcia porozumienia z gminą Stalowa Wola w sprawie przyjmowania i przetwarzania odpadów przez tamtejszą regionalną instalację. Gminy, które przystąpiły do takiego porozumienia płacą dużo niższe stawki za te usługi.