17 razy interweniowali do tej pory w górach ratownicy Bieszczadzkiej Grupy GOPR w czasie długiego majowego weekendu. Akcje dotyczyły głównie pomocy turystom z urazami kończyn, szczególnie złamaniami. Były tez przypadki różnych zachorowań i jedno ukąszenie przez żmiję na górskim szlaku.
W interwencjach GOPRowcom pomagało Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Szczególnie pomocne było podczas akcji na Połoninie Caryńskiej, gdzie w tym samym czasie dwie osoby złamały nogę. W stromym, trudnym terenie do transportu, dzięki użyciu ze śmigłowca technik długiej liny udało sie szybko ewakuować poszkodowanych. W tym przypadku liczył sie czas, bowiem zbliżała sie burza.
Dzisiaj warunki turystyczne w Bieszczadach są bardzo dobre. Jest pogodnie i nie za ciepło. Turystów nadal jest dużo, choć jak mówią GOPRowcy mniej niz w poprzednich dniach. Widać,że kończy sie długa majówka.