Turyści, którzy będą chcieli jutro przejść w Drodze Krzyżowej na Tarnicę zastaną zamknięty szlak prowadzący na najwyższy szczyt polskich Bieszczadów.
Co roku w Wielki Piątek trasę tę przemierzały tłumy pątników z całego kraju. W ubiegłym roku było ich około pięć tysięcy. Władze Bieszczadzkiego Parku Narodowego zdecydowały, że nie będą tam jutro wpuszczać turystów.
Jak wyjaśnia dyrektor parku Leopold Bekier, tak duża liczba osób maszerujących jednocześnie na Tarnicę spowodowałaby zniszczenie trasy oraz roślinności. W zamian udostępniono szlak z Wołosatego na Przełęcz Bukowską.
Po raz pierwszy tą rasą uczestnicy Bieszczadzkiej Drogi Krzyżowej przeszli 8 kwietnia.