Pijany sternik kierował statkiem pasażerskim pływającym po Jeziorze Solińskim.
Informację o niedyspozycji kapitana policja otrzymała wczoraj po południu. Przed godziną 16:00 statek dobił do portu w Polańczyku. Z pokładu zeszło 10 osób, wśród nich małe dzieci. Wtedy do akcji wkroczyli funkcjonariusze uzbrojeni w alkomat.
Badanie kapitana potwierdziło wcześniejsze podejrzenia - urządzenie pokazało 1,4 promila alkoholu. 62-letni mieszkaniec Krosna przyznał, że pił przed rejsem. Za pływanie statkiem po pijanemu grozi mu do 2 lat więzienia, bo szlak wodny jest traktowany jak droga publiczna.
Sąd zadecyduje, czy niefrasobliwy sternik zachowa uprawnienia do kierowania statkiem pasażerskim i dyplom kapitana żeglugi śródlądowej.