Daria Barszczyk z Bydgoszczy wraz ze swoimi niewidzącymi przyjaciółmi z Fundacji Pogranicze Bez Barier, wolontariuszami opiekunami i ratownikami bieszczadzkiej grupy GOPR pokonała kolejną barierę. Po raz pierwszy weszła na Połoninę Wetlińską.
Wejście było jednym z elementów dwudniowej konferencji Bieszczady bez barier - na szlaku z funduszami unijnymi, która odbywała się w Czarnej w ramach programu Dostępność Plus.
Na trasie w praktyce sprawdzano zasady tak zwanej asystentury turystycznej dla osób niepełnosprawnych. Szczyt Wetlińskiej okazał się zbyt stromy, aby wjechać na niego specjalnym elektrycznym wózkiem. Znakomicie natomiast poradził sobie Ramzes, pies przewodnik, który wybierał dla swojej niewidzącej opiekunki najbezpieczniejsza trasę.