Blisko 50 tys. osób zwiedzało w tym sezonie Bieszczady, korzystając z drezyn rowerowych. Inicjator projektu Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe Janusz Demkowicz przypomina, że w latach ubiegłych przewoziły one średnio o kilkanaście tysięcy turystów więcej. Ponieważ ten sezon się jeszcze nie kończy wynik może zostać powtórzony.
Od pięciu lat w Bieszczadach - na wyłączonej z eksploatacji linii kolejowej - kursują drezyny rowerowe. Linia kolejowa, po której jeżdżą, powstała w 1872 r. Turyści mają do dyspozycji 50 napędzanych siła mięśni pojazdów. Można je wypożyczyć na stacjach kolejowych w Uhercach Mineralnych i Ustrzykach Dolnych". Ze stacji w Uhercach drezyny kursują do Łukawicy i Jankowiec. Natomiast z Ustrzyk Dolnych jeżdżą do Krościenka. Podróże trwają od jednej do do 2,5 godziny.
Najkrótsza trasa ma nieco ponad osiem kilometrów; najdłuższa liczy 18 km.