Ukraińcy uczą się w Polsce jak prowadzić gospodarstwa agroturystyczne i jak wykorzystywać do tego lokalne dziedzictwo kulturowe. Przedstawiciele Rezerwatu historyczno - kulturowego Tustań z Urycza w obwodzie lwowskim przyjadą w tych dniach w Bieszczady i zapoznają się z działalnością tamtejszych właścicieli gospodarstw.
Jak poinformował nas dyrektor Rezerwatu Andrej Kotlarczuk paradoksem jest, że w Bieszczadach Polacy budują obiekty turystyczne w stylu bojkowskim. Tego nie ma w Karpatach ukraińskich, gdzie hotele i pensjonaty są z betonu. Ich właściciele nie rozumieją, że turyści przyjeżdżający w góry chcieliby zobaczyć architekturę w regionalnym stylu.
Rezerwat historyczno - kulturowego Tustań z Urycza jest partnerem projektu "Świat Karpackich Rozet - działania na rzecz zachowania kulturowej unikalności Karpat". Projekt, którego liderem jest Stowarzyszenie Pro Carpathia z Rzeszowa potrwa do 2020 roku. Otrzymał blisko milion 400 tys. euro dofinansowania z programu transgranicznego Polska - Białoruś - Ukraina.