W Bieszczady przyjeżdża coraz więcej turystów. Gości przybywa z tygodnia na tydzień - policzył ich Bieszczadzki Park Narodowy.
W drugiej połowie kwietnia, gdy ponownie otwarto szlaki - było nieco ponad 2 tys zwiedzających (2187). W pierwszy majowy weekend już prawie 3 tys. (2956 osób), a w kolejny nieco ponad 10 tys. (10595 osób). Natomiast podczas wydłużonego czerwcowego weekendu, gdy przypadało święto Bożego Ciała - na bieszczadzkie szlaki weszło prawie 25 tys. osób (24 875). A ponieważ trwa remont schroniska na Połoninie Wetlińskiej, najczęściej turyści wybierali wędrówkę na Tarnicę.
Pracownicy Bieszczadzkiego Parku Narodowego są przekonani, że czerwiec mógłby zakończyć się rekordem frekwencji, gdyby nie ulewne opady deszczu, które utrzymują się od 3 tygodni. Przez to szlaki są śliskie i nie dla wszystkich dostępne.