Turystę w stanie hipotermii ratowali późnym popołudniem goprowcy w Bieszczadach. Informacja o osłabionym i wyziębionym mężczyźnie, który był na czerwonym szlaku z Ustrzyk Górnych na Połoninę Caryńską, ratownicy otrzymali około 16.
Gdy dotarli do poszkodowanego, okazało się, że jest on już w stanie hipotermii z temperaturą ciała 31 stopni. Mężczyzna był przemoczony i osłabiony. Ratownicy na noszach znieśli go do karetki. Na transport quadem nie pozwolił wysoki stan wody w potokach.
W akcji, która zakończyła się wieczorem, brało udział 16 ratowników. W górach panują bardzo trudne warunki. Powyżej górnej granicy lasu zalega około 10 cm ciężkiego i mokrego śniegu. Wiatr wieje z prędkością ok. 80 km/h, widzialność ogranicza się do kilku metrów, pada deszcz.