Bieszczadzcy GOPR-owcy są przygotowani na większą liczbę turystów, którzy w najbliższych dniach pojawią się w górach. Tak jest zawsze w okresie świąteczno-noworocznym.
Wiele osób przyjeżdża w Bieszczady przed Wiligią i zostaje do Sylwestra. Jak mówi Jarosław Makutynowicz z centrali Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Sanoku ratownicy - choć gotowi do akcji ratunkowych - liczą na rozsądek turystów, tak by interwencji było jak najmniej.
GOPR-owcy przypominają, by wychodząc w góry tak zaplanować wyprawę aby wrócić przez zmrokiem. Warto też pamiętać o telefonie komórkowym z zainstalowaną w nim bezpłatną aplikacją "Na ratunek". Pozwala ona na dokładne zlokalizowanie osoby dzwoniącej z prośbą o pomoc.