Krosno
Sąd odwoławczy w Krośnie odrzucił apelacje i utrzymał wyrok w sprawie dwóch mężczyzn o skłusowanie wilka w Bieszczadach. Do przestępstwa doszło w styczniu ubiegłego roku.
Szymon G. zastrzelił dwuletnią waderę, a Mirosław W. oskórował ją i zacierał ślady przestępstwa. Mężczyźni dostali za to odpowiednio wyroki 10 i 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.
Przed sądem oskarżeni tłumaczyli się, że trafili na ślady krwi, które doprowadziły ich do martwej wilczycy. Sądy: rejonowy i odwoławczy nie dały wiary tym tłumaczeniom. Myśliwi muszą jeszcze zapłacić 5 i 4 tys. zł grzywny. Wyrok jest prawomocny.
W Krośnie została uruchomiona wypożyczalnia sprzętu do rehabilitacji i pielęgnacji przewlekle chorych. Do wzięcia na co najmniej 3 miesiące są m.in. wózki i łóżka inwalidzkie, balkoniki, materace i przeciwodleżynowe koncentratory tlenu, kule czy chociażby ciśnieniomierze. Potrzebny sprzęt wypożyczany jest bezpłatnie, na podstawie zaświadczenia wystawionego przez lekarza specjalistę lub pierwszego kontaktu.
Wypożyczalnia mieści się w zespole szkół kształcenia ustawicznego przy ul. Czajkowskiego.
Szczegółowe informacje znajdują się na stronie www.krosno.pl w zakładce zdrowie i pomoc społeczna.
Wieczorem w krośnieńskiej Galerii Pod Cieniami odbędzie się spotkanie z podróżnikiem Witoldem Gapikiem. Opowie o życiu codziennym muzułmanów z basenu Morza Kaspijskiego. Przedstawi kulturę, historię i tradycję ludów mieszkających na bardzo trudnych, a zarazem fascynujących terenach. Będzie m.in o swatkach, wielożeństwie oraz dlaczego kobiety w ciąży nie powinny wchodzić na cmentarze. Na koniec uczestnicy spotkania będą mogli poznać środkowoazjatyckie miasta Jedwabnego Szlaku. Początek o godz. 18:00.
Nagrobek dziecięcy Maniusi Banickiej - córki krośnieńskiego rzemieślnika - to kolejny ocalony zabytek na starym cmentarzu w Krośnie.
W ciągu kilkunastu lat społecznemu komitetowi ratowania starego cmentarza w Krośnie udało się odremontować ponad 40 nagrobków i miejsc pochówku mieszkańców Krosna. Są wśród nich mogiły burmistrzów, artystów czy powstańców.
Dziś na starym cmentarzu, zgodnie z 15-letnią tradycją odbyła się kolejna kwesta na remont i konserwację pomników przeszłości. Nekropolia pochodząca z 1786 r. jest nieczynna od lat 50-tych XX wieku. Nie zapomnieli jednak o niej potomkowie tych, którzy tam spoczywają. Mieszkańcy miasta, jak zawsze 2 listopada spotykają się na cmentarzu wieczorem, by przy lampionach wspominać zmarłych.
Podkarpaccy policjanci rozdają przechodnim odblaski w ramach akcji "Widoczny jak znicz". Odblaski rozprowadzane są w okolicach największych nekropolii w Rzeszowie, Krośnie, Przemyślu i Tarnobrzegu.
Pieszy ubrany w ciemny strój po zmroku jest widziany przez kierowcę samochodu z odległości około 40 metrów. Natomiast mając na sobie odblaski staje się widoczny nawet z odległości 150 metrów. Te dodatkowe metry pozwalają kierowcy wyhamować i bezpiecznie ominąć pieszego.
Zakończył się przewód sadowy w procesie Waldemara B.doktora nauk medycznych z Rzeszowa. Został on oskarżony przez Prokuraturę Rejonową w Krośnie o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem Piotra K. z Rymanowa.
Do tragicznego zdarzenia doszło w styczniu ubiegłego roku. Waldemar B.odpoczywał w domku letniskowym w Rymanowie Zdroju. Działkę pod jego budowę odkupił właśnie od 63 l.Piotra K., którego zaprosił tego dnia do siebie. Po północy Waldemar B. wezwał pogotowie ratunkowe do swojego gościa. Ratownicy mogli jedynie stwierdzić, żę Piotr K.nie żyje i że miał zmasakrowaną głowę.Sekcja zwłok wykazała ,że mężczyźnie zadano 9 ciosów nożem w twarz i uderzenie taboretem.
Waldemar B. nie przyznał się jednak do zabójstwa. Stwierdził, że w trakcie spotkania przy alkoholu doszło między mężczyznami do kłótni, w trakcie której miał zostać zaatakowany i musiał się bronic. W mowach końcowych, wygłoszonych dziś przed krośnieńskim Sądem Okręgowym prokurator domagał się 25 lat pozbawienia wolności, pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych kary dożywocia.Trzej obrońcy oskarżonego przekonywali,że w tym przypadku nie może być mowy o zabójstwie ze szczególnym okrucieństwem. Należy przyjąć,że Waldemar B.działał w obronie koniecznej i ewentualnie ją przekroczył. Chcą, by sąd odstąpił od wymierzenia kary,bądź nadzwyczajnie ją złagodził.
Wyrok ma być ogłoszony w listopadzie