Przemyśl
Ponad tysiąc sztuk podróbek towarów oznaczonych chronionym logo znanych światowych producentów zarekwirowały służby graniczne na przemyskim bazarze. Wspólne działania funkcjonariuszy Podkarpackiego Urzędu Celno-Skarbowego i Bieszczadzkiego Oddziału Straży Graniczne zaowocowały wykryciem 790 szt. odzieży, butów i plecaków oraz 220 sztuk perfum i innych kosmetyków, których wartość szacowana jest na kwotę ponad 42 tys. złotych. Podejrzani popełnienie przestępstwa naruszenia praw własności przemysłowej są trzej obywatele Ukrainy, którzy usłyszeli zarzuty w tej sprawie.
Z kolei na drogowym przejściu granicznym w Medyce służby graniczne udaremniły przemyt 31 wyprawionych skór z lisa. Próbował je nielegalnie przewieźć przez granicę 36-letni ob. Ukrainy. Mężczyzna wyjaśnił, że skóry są jego własnością i zapomniał zostawić je w domu.
Dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Przemyślu odrzuca zarzuty posła Platformy Obywatelskiej Marka Rząsy o złym zarządzaniu i blokowaniu informacji o działalności tej placówki. Wczoraj poseł opozycji zapowiedział, że poprosi o interwencję marszałka Sejmu RP w związku z tym, że dyrektor szpitala nie odpowiada na jego pytania dotyczące finansów szpitala i polityki kadrowej. Zarzucił dyrektorowi, że za jego rządów zadłużenie szpitala wzrosło z 47 do 77 milionów złotych. Nie uzyskał odpowiedzi na pytanie ilu doradców i za jakie pieniądze zatrudniono w szpitalu oraz jakie posiadają kwalifikacje.
Dyrektor placówki Piotr Ciompa traktuje medialny alarm posła PO jako element gry politycznej. Nie zamierza ujawniać danych personalnych doradców oraz ich wynagrodzenia. Nam powiedział, że ich zarobki nie przekraczają średnich zarobków kadry kierowniczej. W jego opinii, drastyczne zahamowanie zadłużenia szpitala musiałoby się wiązać z likwidacją niektórych oddziałów i ze zwolnieniami grupowymi. On tymczasem postawił na rozwój racjonalizując wydatki. Co daje już efekt bo zadłużenie szpitala - wolno, ale z każdym rokiem maleje. Gdy objął zarządzanie placówką dług narastał o 2 miliony miesięcznie. Teraz jest to milion, a w przyszłym roku już nie będzie się zadłużał.
Za trzeci kwartał tego roku szpital osiągnął wynik zero straty do pokrycia przez Urząd Marszałkowski. 15 milionów złotych z własnego budżetu wydano na inwestycje. Między innymi rozbudowano okulistykę i onkologię. W najbliższych planach oddział rehabilitacji kardiologicznej.
Poseł PO z Przemyśla Marek Rząsa sugeruje, że partia rządząca próbuje osłabić pozycję prezydenta miasta Roberta Chomy. Zdaniem posła Rząsy, Prawo i Sprawiedliwość chce udowodnić, że prezydent Choma nie jest dobrym gospodarzem. Żeby udowodnić, że za jego kadencji miasto się nie rozwijało, rząd i samorząd województwa wstrzymał wypłatę pieniędzy na ważne inwestycje. A wszystko to, po to, by w najbliższych wyborach wystawić swojego kandydata i przejąć władzę w mieście.
Prezydent Choma powiedział, że nie wpisuje się w scenariusz przedstawiony przez posła PO. Co więcej prezydent Choma zapewnił, że jego relacje z PiS są dobre.
Blisko 90 osób przez całą noc poszukiwało mieszkańca Przemyśla, który wczoraj samotnie udał się do lasu w okolicach Cisowej w gminie Krasiczyn.
70-letni mężczyzna po kilku godzinach grzybobrania stracił orientację i nie potrafił odnaleźć drogi powrotnej. Zatelefonował do swojej siostry, ale poszukiwania prowadzone przez rodzinę nie dały rezultatu i poproszono o pomoc policję. Jeden z funkcjonariuszy utrzymywał kontakt telefoniczny z zaginionym, jednak mężczyzna choć słyszał włączane przez policjantów sygnały dźwiękowe i megafon, nie potrafił ich zlokalizować. Sytuacja stała się niebezpieczna, gdy po godz. 19 w telefonie przemyślanina rozładowała się bateria. Do poszukiwań włączyli się ratownicy GOPR, strażacy, strażnicy graniczni i leśnicy, oraz ratownicy z psami ze stowarzyszenia STORAT. Istniała obawa o życie i zdrowie grzybiarza.
Dopiero rano, starszego mężczyznę z koszem grzybów dostrzegli ratownicy GOPR z Sanoka. Okazało się, że to poszukiwany 70-latek. Wezwano do niego służby medyczne, które potwierdziły, że mężczyzna był jedynie zziębnięty.
Dokumentalne filmy o początku wojny i tworzenie się nowej republiki na wschodzie Ukrainy, problemach uchodźców, losach kobiet w Afganistanie mają możliwość obejrzeć mieszkańcy Przemyśla i okolic.
W Ukraińskim Domu trwa 15 edycja Objazdowego Festiwalu Filmowego WATCH DOCS. Widzowie od piątku mieli okazję zobaczyć dokumentujące łamanie praw człowieka filmy takie jak "Zrób sobie kraj", reżysera Antoniego Buttsa oraz "Ludzie, którzy doszli do władzy", reż. Oleksija Radynskiego i Tomasa Rafa. Filmy opowiadają o sytuacji na Donbasie. Lokalny koordynator festiwalu z Związku Ukraińców w Polsce Ihor Horkiw powiedział, że wybrane filmy mają przypomnieć o problemach na Ukrainie, uchodźcach oraz problemach, które dotyczą każdego.
Mieszkańcy Przemyśla chętnie uczestniczyli w pokazach filmów. Nauczycielka języka polskiego z pierwszego liceum w Przemyślu uważa, że filmy dokumentalne są najlepszą formą pokazania rzeczywistości. Dodaje, że festiwale mają za zadanie przemówić do serca i budowanie przestrzeni dialogu. Objazdowy Festiwal Filmowy WATCH DOCS. Prawa Człowieka w Filmie odbędzie się w Przemyslu dzięki dotacji Prezydenta Miasta Przemyśla i jest dofinansowany ze środków Narodowego Centrum Kultury w ramach programu "Kultura - Interwencje 2017".
Mężczyźni obawiają się badań urologicznych. Dla wielu jest to wciąż temat tabu, a lekarze alarmują: rak prostaty atakuje i to w różnym wieku.
Z inicjatywy urologów Szpitala Wojewódzkiego w Przemyślu odbył się dziś URO-RAJD rowerowy na odcinku 25 kilometrowym - prowadzący ze szpitala drogą forteczną do fortu Wapowce. Pacjenci mieli za zadanie zaprosić do udziału swoich przyjaciół, którzy nie odwiedzili dotąd gabinetu urologicznego.
Podczas rajdu dowiedzieli się, że aktywny tryb życia obniża ryzyko zachorowalności na nowotwory. Przede wszystkim uświadomiono im, że trzy badania wykonane równocześnie: USG, PSA i badanie przez lekarza palcem, może potwierdzić lub wykluczyć raka prostaty. Rajd zakończył się ogniskiem z poczęstunkiem. Były też konkursy i cenne nagrody.