Przemyśl
Archiwum Państwowe w Przemyślu udostępnia miłośnikom lokalnej historii materiały związane ze świętami Bożego Narodzenia od I wojny światowej do czasów współczesnych. W zbiorach znajdują się fotografie, plakaty, kartki świąteczne, listy pamiętniki. Przemyślanie utrwalili w nich obraz świąt w swoich domach i na ulicach miasta, a także w kościołach.
Z tych źródeł archiwalnych dowiedzieć się można miedzy innymi, że święta odbywały się w śnieżnej scenerii, a ozdoby choinkowe wykonywano domowymi sposobami.
Przemyślanie w różnych okresach mieli jednakowy, mocny emocjonalny stosunek do wojska. Wspierali w czasie świąt żołnierzy. Na przykład w okresie I wojny światowej, oblężenia Twierdzy Przemyśl, zapraszali żołnierzy do domów na kolacje wigilijne.
Sejm zajmie się dziś projektem nowelizacji ustawy o sądownictwie powszechnym i Sądzie Najwyższym. Przewiduje on między innymi kary za podważanie statusu sędziów. Wczoraj w ponad 130 miastach w całym kraju odbyły się protesty przeciw takim pomysłom.
Z kolei zdaniem współautora reform w polskim sądownictwie, byłego posła i senatora PiS Andrzeja Matusiewicza zmiany są potrzebne: "Część środowiska sędziowskiego przedłuża postępowania pytaniami prejudycjalnymi do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i składa wnioski o wyłączenie sędziów powołanych przez prezydenta po opinii nowej Krajowej Rady Sądownictwa powołanej przez Sejm" - mówił na naszej antenie Andrzej Matusiewicz.
Przypomniał, że kandydatów na sędziów mogły zgłaszać wszystkie kluby parlamentarne, podczas gdy skorzystały z tego tylko Zjednoczona Prawica i Kukiz'15.
Kraków ma problemy z wykorzystaniem zabytków twierdzy pochodzącej z tego samego okresu co przemyska. Choć zachowała się w nienaruszonym niemal stanie nie jest w pełni dostępna dla turystów ze względu na duże rozdrobnienie właścicielskie różnych jej obiektów.
Duże wrażenie na Krakusach robi Związek Gmin Fortecznych w Przemyślu zajmujący się rewitalizacją i promocją Twierdzy Przemyśl. Przysłali do Przemyśla liczną delegację reprezentującą tamtejszy samorząd ale też swoich ekspertów od ratowania i turystycznego wykorzystania militarnych zabytków.
Przemyskie rozwiązania wręcz ich zachwyciły. Jak powiedzieli na uznanie zasługuje wspólna troska lokalnych samorządów o zabytki forteczne i wspólne budowanie programów konserwatorskich oraz promocyjnych. Chcą się tego uczyć, podpatrywać i przenosić na swój grunt.
Strony zadeklarowały ścisłą współpracę. Zrodziła się idea by dwie twierdze wzajemnie się promowały i wspólnie aplikowały po dotacje z funduszy zewnętrznych i zabiegały o wpis na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Przemyscy Franciszkanie zbierają pieniądze na doposażenie szpitala, który ich zakon wybudował w zeszłym roku we wschodniej Afryce, niedaleko stolicy Ugandy. Lecznica znajduje się w miejscowości Matugga.
Tylko na terenie franciszkańskiej parafii mieszka ok 40 tys. ludzi, ale szpital jest najbliższą placówką medyczną dla ok. 100 tys. osób. Pracują w nim lekarz, położna i pielęgniarki z Polski. Franciszkanom brakuje pieniędzy na wyposażenie w sprzęt i leki. Dlatego przemyscy zakonnicy apelują o pomoc.
Franciszkanie w Ugandzie pełnią misje od 20 lat. Oprócz szpitala wybudowali tam sanktuarium świętego Kizyto i męczenników ugandyjskich, szkołę oraz klasztor.
Z dużym uznaniem przemyślan spotkało się wytyczenie nowej ścieżki edukacyjno-turystycznej w tym mieście. Ukazuje ona tragizm II wojny światowej - rozbiór i zniszczenie miasta przez Rosjan i Niemców. Ścieżka o długości 3 km prowadzi wzdłuż linii Mołotowa, Sanu oraz ulicą Jagielońską.
Na siedmiu przystankach zainstalowano tablice z archiwalnymi zdjęciami i ich opisami. Pokazują rozmiar zniszczeń, obiekty których już nie ma i wyraźny podział miasta na dwie strefy okupacyjne: rosyjską i niemiecką.
Ścieżkę wytyczoną z inicjatywy Związku Sybiraków oraz Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej X. D.O.K zatytułowano IV rozbiór Polski. Dla ułatwienia zwiedzania niebawem ma się ukazać mapka z przewodnikiem.
Przemyscy radni nie uchwalili wczoraj budżetu miasta na przyszły rok. W głosowaniu w tej sprawie był remis. Jedenastu radnych było za uchwałą budżetową, a jedenastu opowiedziało się przeciw.
Podobnie wyglądał bilans głosowania m.in. nad wieloletnią prognozą finansową miasta. Powodem patowej sytuacji była nieobecność na sesji jednej radnej.
Zgodnie z ustawą o finansach publicznych samorząd ma czas do końca stycznia na uchwalenie budżetu na dany rok.