Przemyśl
Przy coraz łagodniejszych zimach, także przyrodnicy zastanawiają się, czy trzeba dokarmiać ptaki.
Ornitolog Przemysław Kunysz z Przemyśla, uważa że nie trzeba z tego rezygnować. Każda pomoc w zimie ma sens, ale pod warunkiem, że przestrzega się podstawowych zasad.
Po pierwsze, jeżeli zdecydujemy się dokarmiać ptaki, to należy to robić systematycznie i najlepiej codziennie o jednej porze. Najlepsze są nasiona roślin oleistych, bogate w tłuszcze - słonecznik czy siemię lniane.
Do Polski na zimę już przyleciały - ze wschodu i północy - jemiołuszki, gile północne i bogatki, w drodze są sikory i dzięcioły. Do lęgów przygotowują się kruki i krzyżodzioby. Żywią się szyszkami świerkowymi dlatego lęgi tych dwóch gatunków, są możliwe o tej porze roku.
W opinii osób niewidzących, społeczeństwo jest wciąż za mało wrażliwe na ich problemy. Jak powiedziała nam Pani Anna z Przemyśla - na chodniku czy ulicy osoby takie jak ona z dysfunkcją wzroku omijane są dużym łukiem, co sprawia wrażenie jakby widzący bali się niewidzących.
Z takimi spostrzeżeniami niewidomi dzielą się z uczniami I Liceum Ogólnokształcącego im. Juliusza Słowackiego w Przemyślu. Licealiści z własnej inicjatywy włączyli się do ogólnopolskiego projektu ZOBACZYMY SIĘ. Ma on na celu edukacje społeczeństwa jak pomagać osobom niewidzącym.
Młodzi ludzie poznają historie ludzi ogarniających świat innymi zmysłami niż wzrok. Zawiązują się przyjaźnie. Dyrekcja szkoły planuje tworzyć integracyjne klasy z udziałem uczniów niepełnosprawnych, w tym niewidzących.
Święta Bożego Narodzenia obchodzą Chrześcijanie obrządków wschodnich. Według kalendarza juliańskiego przypadają one trzynaście dni po świętach katolickich.
Na Podkarpaciu główne uroczystości Kościoła Grecko-Katolickiego odbyły się w archikatedrze pw. Jana Chrzciciela w Przemyślu. Metropolita Przemysko Warszawski ks abp Eugeniusz Popowicz, złożył za naszym pośrednictwem życzenia. Niech Boża dziecina pobłogosławi każdego z wiernych, ich rodziny, wspólnoty parafialne, ojczyzny Ukrainę i Polskę, oraz cały ludzki ród, który potrzebuje łaski zbawienia.
Z kolei zwierzchnik diecezji przemysko-gorlickiej kościoła prawosławnego arcybiskup Paisjusz życzył wiernym przede wszystkim pokoju. Szczególnie ojczystej Ukrainie i wszystkim ludziom, którzy w ten czas cierpią by Pan Bóg im dopomógł i posłał niebiańskie światło z szopki betlejemskiej.
W okolicznościowych orędziach z okazji Bożego Narodzenia hierarchowie Kościoła prawosławnego przestrzegają przed sekularyzacją, liberalizacją życia cerkiewnego i rosnącą obojętnością religijną.
W Przemyślu , Ortszak Trzech Króli wyruszył sprzed Bazyliki Archikatedralnej gdzie uroczystej mszy świętej przewodniczył ks. arcybiskup Józef Michalik - senior .
W ulicznych jasełkach bierze udział kilkaset osób - wiele z nich w biblijnych strojach. Orszak przeszedł ulicami miasta do Rynku - tam odbyło się wspólne kolędowanie oraz świąteczny poczęstunek przy stole usytuowanym vis a vis magistratu. Imprezę zorganizowało Katolickie Radio FARA przy wsparciu samorządu przemyskiego.
Sylwestrowa noc i noworoczny poranek minęły na Podkarpaciu bez poważniejszych zdarzeń. Jedyny wyjątek to wieczorny pożar w Łańcucie, w którym zginął 65-letni mężczyzna. Paliło się mieszkanie w bloku wielorodzinnym przy ulicy Grunwaldzkiej. Podczas akcji ratowniczo-gaśniczej znaleziono zwęglone zwłoki mężczyzny. Policja ustala okoliczności pożaru i przyczyny śmierci 65-latka.
Sylwestrowej nocy podkarpaccy strażacy gasili też kilka pożarów śmietników, drzewek i krzewów m.in. w powiatach rzeszowskim i kolbuszowskim spowodowane odpalaniem fajerwerków..
Dość spokojnie było na drogach regionu. Doszło do 3 wypadków, w których 3 osoby zostały ranne. W sylwestrową noc nie odnotowano też drastycznych przypadków zakłócenia ciszy nocnej przez uczestników prywatek czy imprez masowych, które odbywały się w większych miastach m.in. w Rzeszowie, Przemyślu, Krośnie, Tarnobrzegu.
Do rzeszowskiego pogotowia po północy zgłaszali się uczestnicy zabaw sylwestrowych, którzy doznali niegroźnych obrażeń w wyniku bójek czy wybuchów petard.
Przemyślanie nie widzą perspektyw na rozwój w swoim mieście - tak wynika z dziennikarskiej sondy przeprowadzonej na ulicach w przed dzień Nowego Roku.
Mieszkańców przygnębia widok wyludniającego się miasta, migracji młodych ludzi za granicę w poszukiwaniu pracy.
Dostrzegają pozytywne zmiany. Zwracają uwagę na zwiększającą się ilość turystów odwiedzających miasto w sezonie i na piękniejące zabytki - systematycznie poddawane zabiegom konserwacyjnym.
Najbardziej narzekają na brak parkingów co prowadzi do zastawiania pojazdami chodników, nie najlepszą jakość nawierzchni chodników w różnych miejscach, oraz na słabą jakość sprzątania miejsc publicznych: ulic, placów itp. Marzą o budowie basenu.