Przemyśl
Symulowane rozprawy i okolicznościowe wystawy - tak swoje stulecie świętuje Sąd Okręgowy w Przemyślu. Rozpoczął pracę po I wojnie światowej w 1919 roku. Po zaborze austriackim pozostał dobrze zachowany budynek, w którym pracę znalazło 25 sędziów sądu CK Armii.
Dziś w Sądzie Okręgowym pracuje 19 sędziów. Trzy etaty są nieobsadzone. Pracy jest więcej niż przed stu laty ale katalog spraw niewiele się zmienił - mówiła nam sędzia Małgorzata Raizer. Z kolei Przemyślanie z nostalgią wspominają czasy PRL-u gdy w gmachu sądu organizowane były przeważnie kostiumowe bale sylwestrowe.
To była droga prowadząca tylko do domów jednorodzinnych, teraz korzystają z niej także mieszkańcy sąsiednich bloków. Z powodu nasilonego ruchu, nawierzchnia wąskiej ulicy została zniszczona i zrobiło się na niej niebezpiecznie.
Mieszkańcy domów jednorodzinnych twierdzą, że każdego dnia ul. Skorupki w Przemyślu jeździ około 300 samochodów. Dlatego chcą zamknąć drogę dla samochodów wyjeżdżających z nowego osiedla. Ich mieszkańcy mają dojazd do miasta przez ulicę Bielskiego, ale tamtędy jest dalej, dlatego jeżdżą ul. Skorupki.
Deweloper twierdzi, że nie mógł wybudować alternatywnej drogi, ponieważ miasto nie przygotowało odpowiedniej infrastruktury. Jednocześnie deklaruje, że dołoży się do poszerzenia ulicy Skorupki. Sprawę badają miejscy urzędnicy.
Minister sprawiedliwości odwołał Jacka Saramagę z funkcji prezesa Sądu Okręgowego w Przemyślu. Sprawował ją od września 2017 roku. Decyzją ministra, sędzia Saramaga został powołany do pełnienia funkcji prezesa Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu.
Jacek Saramaga rozpoczynał karierę sędziowską w Lubaczowie. Pracował też w Sądzie Okręgowym w Przemyślu. Był również delegowany do pracy w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Do czasu powołania nowego prezesa Sądu Okręgowego w Przemyślu funkcję tą będzie sprawował dotychczasowy wiceprezes, sędzia Dariusz Jurjewicz.
Harcerze z przemyskiego Hufca ZHP potrzebują 2 i pół tysiąca złotych na zakup fantomów - anatomicznych modeli do trenowania sztucznego oddychania. Choć zdobywają pierwsze miejsca w zawodach ratownictwa medycznego, chcą podnosić swoje umiejętności w tej dziedzinie.
Od kilku dni zbierają pieniądze na ten cel na ulicach miasta. Mieszkańców do ofiarności zachęcają harcerską piosenką, pokazem swoich zbiorów: starych fotografii i innych pamiątek historycznych. Wyliczają przykłady ratowania życia przez druhów w różnych sytuacjach na ulicach Przemyśla. Bez umiejętności wykonywania sztucznego oddychania byłoby to niemożliwe.
Szefowie największych związków zawodowych działających w podkarpackiej oświacie, podtrzymują gotowość przystąpienia do protestu, jeśli rząd nie spełni postulatów placowych nauczycieli.
Na 8 kwietnia początek protestu zapowiada Związek Nauczycielstwa Polskiego, który przeprowadził już referendum strajkowe wśród swoich członków. Ze wstępnych danych wynika, że na Podkarpaciu protest może się odbyć w 80 procent szkół - powiedział nam prezes podkarpackiego okręgu ZNP Stanisław Kłak.
Z kolei oświatowa „Solidarność” rozpocznie referendum strajkowe wśród związkowców 1 kwietnia. Związek sceptycznie odnosi się do wyliczeń rządu dotyczących kwoty podwyżki, jaką nauczyciele mają dostać w sumie od kwietnia 2018 roku do września 2019 – powiedziała nam przewodnicząca rzeszowskich struktur Związku Bogusława Buda. Według niej, pieniądze, jakie nauczyciele otrzymują „na rękę” są znacznie niższe od ich oczekiwań.
25 marca w Warszawie odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Rady Dialogu Społecznego z udziałem przedstawicieli największych central związkowych i strony rządowej na czele z wicepremier Beatą Szydło. Kolejne rozmowy zapowiedziane są na 1 kwietnia.
Kolejny, duży przerzut nielegalnych imigrantów na granicy ukraińsko-polskiej. Tym razem funkcjonariusze straży granicznej zatrzymali siedmiu Afgańczyków, oraz trzech mieszkańców Przemyśla, organizatorów przedsięwzięcia.
Jak informuje major Elżbieta Pikor rzecznik bieszczadzkiego oddziału, w minioną niedzielę strażnicy z placówki w Hermanowicach najpierw kontrolowali kierowcę Volkswagena Transportera stojącego w pobliżu granicy, a cztery kilometry dalej audi. Szybko ustalono, iż kierowcy przyjechali po odbiór grupy nielegalnych imigrantów, która w tym czasie pieszo przekroczyła granicę w okolicach wsi Młodowice. Imigranci zapłacili po trzy tysiące euro za podróż na zachód Europy.
Wczoraj nielegalni imigranci z Afganistanu w ramach umowy o readmisji wrócili na Ukrainę. Natomiast trzej mieszkańcy Przemyśla usłyszeli zarzuty organizowania nielegalnego przekroczenia granicy państwowej i decyzją sądu trafili na trzy miesiące do aresztu.