powiat brzozowski
Mieszkaniec Sanoka zginął w wypadku do którego doszło przed południem na drodze krajowej nr 28 w Sieniawie w pow. krośnieńskim. Jak ustalili krośnieńscy policjanci, 70-letni mężczyzna kierujący peugeotem straci panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu, gdzie zderzył się z seatem. Kierowca seata ranny trafił do szpitala.
Trasa nr 28 jest zablokowana, policja kieruje samochody osobowe na objazdy a ciężarówki muszą czekać.
Utrudnienia również na drodze krajowej nr 19 w Jasienicy Rosielnej pow. brzozowski. Tam ciężarówka wpadła do rowu. Nieprzejezdny jest pas w kierunku Rzeszowa. Ruch odbywa się naprzemiennie.
W Humniskach koło Brzozowa kompletnie pijany mężczyzna zasnął za kierownicą samochodu. Audi, które prowadził było uszkodzone, bo jak się okazało, wcześniej wjechał w wóz rolniczy stojący na terenie jednej z posesji.
Potem postanowił przespać się w samochodzie. Tam znaleźli go policjanci. Badanie alkomatem wykazało ponad 1,5 promila. Gdy wytrzeźwiał usłyszał zarzut kierowania samochodem po pijanemu. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
41,65 % wyniosła frekwencja na Podkarpaciu - to dane z godziny 17.
Najwyższą frekwencję wśród czterech miast na prawach powiatów odnotowano w Rzeszowie, tu do urn poszło 40,34 % mieszkańców. Najwyższa frekwencja w regionie była do 17 w powiecie przeworskim, zagłosowało tam 45,41%, natomiast w powiecie stalowowolskim najmniej 37,85 %.
42,7 procent wyniosła frekwencja w okręgu krośnieńskim. to także dane na godzinę 17. Okręg ten obejmuje powiaty: krośnieński, jasielski, brzozowski, sanocki, bieszczadzkie i leski.
Dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć - to prawomocny wyrok w sprawie księdza Stanisława K. który zapadł dziś w sądzie okręgowym w Krośnie.
Była to już kolejna sprawa odwoławcza na wyroki sądu rejonowego w Brzozowie.
Oskarżony duchowny uczył religii w Hłudnie w gminie Nozdrzec. W 2007 r. doszło tam do tragedii. W przydomowym ogrodzie powiesił się trzynastolatek posądzany przez księdza o czyny, których nie popełnił - jak napisał w liście. W 2008 r. rozpoczął się w sądzie rejonowym w Brzozowie pierwszy proces, w którym prokurator zarzucił duchownemu znęcanie się nad Bartkiem, co doprowadziło do tragedii. Ksiądz miał się też znęcać nad trzema uczennicami z tej szkoły.
Duchowny nigdy nie przyznał się do winy, ale sąd uznał, że do znęcania doszło. Nie miało to jednak wpływu na decyzję trzynastolatka o samobójstwie. Dopiero w trzecim procesie sąd rejonowy uznał, że występuje taki związek.
Sąd okręgowy w Krośnie, jako instancja odwoławcza, prawomocnie podtrzymał wyrok dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć, uznający duchownego winnym zarzucanych mu czynów.
Z wyrokiem nie zgodził się obrońca księdza, który nie wyklucza złożenia wniosku o kasację. Stanisława K. w sądzie nie było.
Sąd okręgowy w Krośnie do 17 września odroczył ogłoszenie wyroku w sprawie byłego proboszcza z Hłudna. Dzisiejsza rozprawa apelacyjna toczyła się za zamkniętymi drzwiami, posiedzenie trwało prawie dwie godziny.
W marcu w Sądzie Rejonowym w Brzozowie zapadł wyrok skazujący ks. Stanisława K. na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat za znęcanie się fizyczne i psychiczne nad 13-letnim Bartkiem i doprowadzenie go tym do samobójstwa. Był to już trzeci wyrok w sprawie toczącej się od 10 lat.
13-letni Bartek popełnił samobójstwo w grudniu 2007 roku. Chłopak zostawił list, w którym oskarżył proboszcza o bezpodstawne posądzenie go o kradzież oraz znęcanie się psychiczne i fizyczne nad nim i kolegami.
Ksiądz nie przyznał się do winy, a prokuratura domaga się bezwzględnej kary więzienia dla duchownego.
W Brzozowie odsłonięto pomnik Józefa Piłsudskiego. To w związku z obchodami setnej rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.
Fundatorami popiersia są: starostwo powiatowe w Brzozowie oraz Instytut Pamięci Narodowej. Popiersie marszałka wykonał artysta rzeźbiarz Maciej Syrek.
Pomnik stoi na placu przed siedzibą władz miasta i powiatu w bezpośrednim sąsiedztwie dawnego budynku Sokoła, skąd młodzi ludzie zaciągali się do Legionów i walczyli o niepodległość. Wielu z nich nie wróciło do domów. Ich nazwiska znalazły się w kapsule pamięci zamontowanej przy pomniku. Zostaną też umieszczone w specjalnym wydawnictwie z okazji setnej rocznicy odzyskania niepodległości.