powiat jarosławski
W niedzielę mieszkańcy gminy Jarosław wybiorą wójta. Zaplanowano na ten dzień drugą turę przedterminowych wyborów, które zarządzono po śmierci dotychczasowego wójta Romana Kałamarza.
Mimo zagrożenia koronawirusem Państwowa Komisja Wyborcza nie zdecydowała o przełożeniu wyborów. Jak nam powiedział dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Przemyślu Zygmunt Leszczyński wszystko odbywa się zgodnie z ogłoszonym wcześniej kalendarzem wyborczym. Stosowne wytyczne dotyczące środków zapewniających bezpieczeństwo członków komisji wyborczych jak i wyborców wydały władzom gminy służby sanitarne. To m.in. jednorazowe długopisy, środki odkażające, rękawiczki i maseczki ochronne.
W drugiej turze wyborów wójta gminy Jarosław zmierza się obecna sekretarz gminy Elżbieta Grunt oraz radny powiatowy Lesław Szczybyło, dyrektor Szkoły Podstawowej w Pełkiniach. Lokale wyborcze będą czynne w niedziele od godz. 7 do 21.
Poprzedni wójt Roman Kałamarz zmarł 15 grudnia 2019 roku. Miał 68 lat. Wójtem gminy Jarosław był od 1990 roku.
Samorządowe wybory uzupełniające odbędą się w tą niedzielę w kilku gminach w Polsce.
Na granicy w Korczowej długa kolejka tirów. Na wyjazd z Polski czeka ok. 300 tirów, a na wjazd do naszego kraju ok. 400 samochodów ciężarowych. Korczowa to jedyne otwarte na Podkarpaciu przejście graniczne z Ukrainą.
Rzeczniczka Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej dodała, że ruch samochodów osobowych praktycznie zamarł. „Natomiast ruch towarowy, który odbywał się normalnie przez kilka przejść granicznych, teraz musi być prowadzony przez jedno przejście. Dlatego nie przewidujemy, żeby kolejka tirów się znacząco zmniejszyła” – dodała Elżbieta Pikor.
Z kolei polsko–słowacką granicę można przekraczać na Podkarpaciu tylko w Barwinku. Tam kierowcy samochodów ciężarowych muszą czekać ok. 1,5 godziny.
W dobie zagrożenia koronawirusem Ukraińcy tłumnie wracają do kraju. Minionej doby granicę w Korczowej na Podkarpaciu przekroczyło ponad 8,5 tysiąca obywateli Ukrainy. To głównie osoby, które pracują w Polsce, studenci, a także osoby, które przez Polskę przejechały tranzytem z innych państw Unii Europejskiej.
Jak poinformowała rzeczniczka Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej major Elżbieta Pikor wielu Ukraińców chce przekroczyć granicę pieszo, ale to jest niemożliwe. W porozumieniu z Polską strona Ukraińska podstawia busy, które zabierają ich z Korczowej i zawożą do Krakowca. W ten sposób minionej nocy wyjechało na Ukrainę prawie pół tysiąca osób.
Ruch aut osobowych przez to jedyne czynne przejście z Ukrainą odbywa się płynnie, ale w długiej kolejce na odprawę oczekuje około 400 ciężarówek.
Z kolei na tymczasowym przejściu granicznym ze Słowacją ruch jest dużo mniejszy. Minionej doby wjechało do Polski prawie tysiąc osób. Ciężarówki czekają po słowackiej stronie średnio 5 godzin.
Zarówno w Korczowej, jak i w Barwinku prowadzone są również kontrole sanitarne i stosowane wszelkie przepisy dotyczące kwarantanny.
W związku z dynamicznie zmieniającą się sytuacją związaną z rozprzestrzenianiem się koronawirusa od dziś Starostwo Jarosławskie nie przyjmuje interesantów. Do odwołania wszystkie sprawy są załatwiane telefonicznie, pocztą tradycyjną i elektroniczną oraz z wykorzystaniem platformy ePUAP.
Decyzja wynika z odpowiedzialności za zdrowie osób korzystających z urzędu i urzędników oraz konieczności podejmowania profilaktycznych działań eliminujących zagrożenie epidemiologiczne - czytamy na stronie Starostwa Jarosławskiego.
Zakaz przyjmowania interesantów obowiązuje również instytucje i innych najemców mających siedzibę w budynku starostwa.
Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Jarosławiu, wobec potrzeby niesienia pomocy osobom objętym kwarantanną, podaje numery telefonów, pod którymi mogą uzyskać specjalistyczne poradnictwo psychologiczne.
Wszystkie numery tel są także na naszej stronie internetowej
Powoli stabilizuje się sytuacja na jedynym w regionie przejściu granicznym z Ukrainą w Korczowej. Dłużej na odprawę czekać muszą kierowcy ciężarówek.
Dla obywateli Ukrainy wyjeżdżających z Polski wprowadzono procedury uproszczone. Z kolei wszyscy podróżni wjeżdżający do naszego kraju podawani są reżimowi epidemiologicznemu - mierzona jest temperatura ciała i zalecenie kwarantanny pod rygorem kary. Zwolnieni od kwarantanny są jedynie kierowcy tirów przejeżdżających przez Polskę tranzytem.
Od północy odprawiono już 4 tyś osób na kierunku wyjazdowym. Ok. 100 osób wjechało do Polski. Wśród nich obywatele Polski oraz obywatele innych krajów z prawem do pobytu w Polsce.
Burmistrz Jarosławia Waldemar Paluch zdecydował, że podda się dobrowolnej kwarantannie po tym, jak wrócił z zagranicy. Na swoim profilu facebookowym burmistrz zapewnił, że czuje się dobrze.
Waldemar Paluch poinformował, że w ostatnich dniach przebywał z wizytą studyjną w Norwegii, razem z czternastoma burmistrzami i prezydentami innych miast, aby starać się o pozyskanie środków finansowych na rozwój regionów. Włodarz Jarosławia wyjaśnia, że nie miał wprawdzie kontaktów z osobami zarażonymi korona wirusem i nie występują u niego żadne objawy choroby, to jednak podjął decyzję, że dla bezpieczeństwa jego współpracowników dobrowolnie podda się domowej kwarantannie i zgodnie z zaleceniami sanepidu będzie pracować zdalnie.
W miniony piątek spotkanie służb zajmujących się w Jarosławiu zarządzaniem kryzysowym odbyło się w formie telekonferencji, w której uczestniczył z domu burmistrz Waldemar Paluch