powiat jarosławski
Jarosławskie Koło Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków obchodzi 30-lecie działalności. Powstało w 1989 roku, a dopiero 6 lat później, w mieście uruchomiono poradnię dla chorych na cukrzycę.
W 2013 roku w Jarosławiu otwarta została pierwsza w Polsce świetlica środowiskowa dla diabetyków. Członkowie biorą udział w zajęciach rękodzieła, grają w szachy, warcaby, ćwiczą na sprzęcie sportowym. Przy Kole działa także sekcja sportowa, jej członkowie uprawiają nordic walking, a nawet biorą udział w profesjonalnych rajdach.
Poza tym, jarosławscy diabetycy zdobywają wiedzę podczas warsztatów edukacyjnych i sami prowadzą zajęcia profilaktyczne.
Joanna Preisner, właścicielka Hotelu Bacówka Radawa koło Jarosławia znalazł się wśród „50 wpływowych kobiet sukcesu”. W publikacji pod tym tytułem przedstawicielka Podkarpacia znalazła się obok m.in. dr Ireny Eris, pisarki Katarzyna Grochola, aktorki Nataszy Urbańskiej i kreatorki mody Ewy Minge.
„Pasja jest kobietą, energia jest kobietą, siła jest kobietą” to hasło przewodnie książki Na jej stronach znane osoby podzieliły się swoimi historiami, a dochód ze sprzedaży książki został przekazany na Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce. Podczas gali w Warszawie zebrano na ten cel ponad 38 tys. złotych.
Joanna Preisner sama jest matką trójki dzieci i jak powiedziała bliska jest jej idea Wiosek Dziecięcych, aby każde dziecko dorastało w rodzinnym środowisku, otoczone miłością, szacunkiem i poczuciem bezpieczeństwa.
Trzech młodych mieszkańców Jarosławia wyruszy na początku lipca rowerami do Neapolu na charytatywną wyprawę, aby pomóc 11-letniej Paulince, podopiecznej fundacji Mukohelp pomagającej osobom chorym na mukowiscydozę. Do celu mają dotrzeć po około trzech tygodniach.
W rowerowej, charytatywnej wyprawie wezmą udział trzej młodzi mężczyźni z Jarosławia: Kacper Kogut, Andrzej Kozioł, Krystian Mroziak.
Jak sami mówią - mają kilka koncepcji trasy, ale zaznaczają, że po drodze wszystko może się zmienić. „Niezmienny jest cel: dojechać. Za wszelką cenę dojechać o własnych mięśniach. Już wiemy, że jedziemy dla 11 letniej Paulinki z okolic Jarosławia” – mówili rowerzyści. Planują wyruszyć z Jarosławia między 5 a 7 lipca. Do pokonania mają około 2 tys. kilometrów. Powrót do kraju planują samolotem - 31 lipca. „Bilety są już kupione, więc nie mamy wyjścia” - podkreślili.
Proszą też o zainteresowanie i wsparcie ich wyprawy. Zastrzegają, że nie mają sponsorów, którzy by ich sponsorowali, można natomiast w zamian za reklamę przekazać pieniądze na wskazany cel. „Ale nie na nasze konto, lecz dla danej osoby, dla której jedziemy. My nie mamy z tego nic” - zaznaczyli.
Nie będzie to ich pierwsza tak daleka charytatywna wyprawa rowerowa - w ub. roku byli w Grecji. Opisując przygotowania do tegorocznej wyprawy wskazywali, że każdy z nich miał inne zadanie, takie jak: układanie trasy, przygotowanie grafiki w internecie, ulotek, kontakt z fundacją. Każdy próbował też pozyskać jak najwięcej sponsorów.
Zaznaczyli, że starają się brać ze sobą jak najmniejszy bagaż, śpią w namiocie, który starają się rozbijać nad wodą, jedzą przeważnie bułki, chleb z serkiem, szynką, czasami fast-foody, pizzę albo – w miarę możliwości – zupę. „Myjemy się w napotkanych zbiornikach wodnych lub rzekach. Każdy ma mydełko. Czasem jest zimno, ale zawsze jest śmiesznie. A co jeśli nie ma jeziorka lub rzeki? Tak, wtedy w namiocie jest nie do wytrzymania” – opowiadali. Wspominali także najdziwniejsze miejsca, w których rozbili namiot: nad rzeką, po której pływały statki i woda ich zalewała; na stacji benzynowej między dystrybutorami paliwa; w środku miasta, na placu zabaw; na skarpie przy autostradzie.
„Zawsze docieramy do celu. Czasem mamy awarie, wjedziemy w kolce, strzelają nam dętki, wypadają szprychy, zawsze jednak jakoś się udaje posklejać to wszystko i jechać dalej. Nie macie pojęcia jaka jest satysfakcja po dotarciu do celu. Jest to coś nie do opisania” – zapewnili rowerzyści.
Honorowy patronat nad wyprawą objęli: wojewoda podkarpacki Ewa Leniart, marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl, oraz starosta jarosławski i burmistrzowie Jarosławia i Leżajska.
Fundacja Pomocy Chorym na Mukowiscydozę Mukohelp powstała w grudniu 2017 r. w Jarosławiu. Jej misją jest pomoc osobom chorym na mukowiscydozę. Obecnie podopiecznymi fundacji jest około 40 osób, nie tylko z Podkarpacia. Jej głównym celem jest stworzenie ośrodka leczenia mukowiscydozy, gdzie będzie się to odbywało zgodnie z europejskimi standardami, by znacząco poprawić jakość i długość życia pacjentów.
Aby zbierać pieniądze fundacja organizuje Podkarpacki Bal Charytatywny na Rzecz Chorych na Mukowiscydozę, na którym prowadzona jest licytacja przedmiotów przekazanych przez darczyńców. Pod koniec ub. roku wydany został także kalendarz, w którym wystąpiło 14 kobiet, podopiecznych fundacji.
W październiku 2018 r. z podopiecznymi fundacji oraz ich rodzinami spotkała się w Jarosławiu żona prezydenta RP Agata Kornhauser-Duda.
W Korczowej na Podkarpaciu Straż Graniczna zatrzymała obywatela Rumunii poszukiwanego Europejskim Nakazem Aresztowania.
Cudzoziemiec jechał z Ukrainy autobusem kursowym do Niemiec. Funkcjonariusze ustalili, że 53-latkiem interesuje się niemiecki wymiar sprawiedliwości. Mężczyzna jest podejrzewany o napady rabunkowe z bronią w ręku, za co grozi nawet 10 lat więzienia.
Cudzoziemiec pozostaje w dyspozycji Prokuratury Okręgowej w Przemyślu. Od początku roku na podkarpackich przejściach granicznych funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali już prawie 200 osób których dane figurowały w krajowych oraz międzynarodowych bazach poszukiwawczych.
Spełnili swoją obietnicę. Uczniowie Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących im. Stefana Banacha w Jarosławiu zaprojektowali i wydrukowali elektroniczną protezę dla swojej koleżanki.
Kinga Wawro urodziła się bez prawego przedramienia, w styczniu dostała od wychowawcy i kolegów protezę mechaniczną. Ta nowa, niebiesko-zielona proteza jest wyposażona m.in. w latarki, aby oświetlić trudno dostępne miejsca, magnes neodymowy, za pomocą którego Kinga będzie mogła chwytać małe przedmioty. Znajduje się w niej czujnik odległości, który wykrywa ruchy mięśni, a wszystkim steruje mikroprocesor.
Uczniowie udostępniają swoją pracę na stronie "Ręka 3D - szczęście z plastiku", dlatego za niewielkie pieniądze każdy może wydrukować taką protezę dla dziecka.
Kindze, tegorocznej maturzystce, w pracy mechanika samochodowego potrzebna będzie jeszcze doskonalsza, tzw. proteza bioniczna. Jej koszt to jednak 180 tys. zł. Dlatego na stronie zrzutka.pl/hc2pga,zbiera pieniądze na ten cel. Potem zbiórka będzie kontynuowana dzięki Fundacji Blisko Ciebie.
Nie żyje Czesław Dziaduś, jarosławski fotograf, tropiciel zachodów słońca. Miał 67 lat. Zmarł w nocy z poniedziałku na wtorek - poinformował "Express jarosławski".
Czesław Dziaduś fotografował od 1963 r. Pasją dzielił się z innymi. Przy spółdzielni mieszkaniowej założył Kółko Fotograficzne "Pryzmat". Przez 15 lat był członkiem działającego przy Miejskim Ośrodku Kultury - Klubu Fotograficznego "Atest 70", a później jednym z założycieli "Atestu 2000". Był organizatorem i uczestnikiem ogólnopolskich i klubowych plenerów fotograficznych, także kilkudziesięciu wystaw zbiorowych i kilkunastu indywidualnych.
W 2000 roku został członkiem Związku Artystów Fotografików Rzeczpospolitej Polskiej i otrzymał tytuł Artysty Fotografika. W 2002 roku został wyróżniony Nagrodą Burmistrza Miasta Jarosławia. W ostatnich latach pracował w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Jarosławiu.
Msza żałobna odbędzie się w najbliższy piątek (14 czerwca) o godz. 13:00 w Kościele NMP Królowej Polski w Jarosławiu. Pogrzeb o godz. 14:00 na Starym Cmentarzu.