powiat mielecki
W dolnym biegu Wisłoki na Podkarpaciu nadal obowiązują alarmy powodziowe.
Dotyczy to gmin Wadowice Górne w powiecie mieleckim, gmin: Czarna i Żyraków w dębickim, oraz kolbuszowskim w gminie Kolbuszowa. Podtopionych zostało tam 560 budynków. Najtrudniejsza sytuacja panuje w powiecie mieleckim, gdzie wczoraj na prawej grobli Potoku Wadowickiego powstała 30-metrowa wyrwa i woda zalała Wadowice Dolne. Na szczęście nie była konieczna masowa ewakuacji ludności, domy opuściły tylko niektóre rodziny - poinformowała Małgorzata Waksmundzka - Szarek rzecznik Wojewody Podkarpackiego.
Wieczorem podtopione tereny wizytował premier Mateusz Morawiecki, który zapowiedział, że osoby poszkodowane nie zostaną bez pomocy.
Rzeczniczka wojewody podkreśliła, że nie spełniły się ostatnie prognozy meteorologów i opady deszczu nie były tak obfite i ciągłe. Przerwy w opadach m.in. w nocy pozwoliły na poprawę sytuacji powodziowej. Synoptycy zapowiadają nadal miejscowe opady - szczególnie w północno - zachodniej części województwa, ale będą one słabsze niż dotychczas.
W związku z opadami deszczu wciąż występują utrudnienia na kilku podkarpackich drogach: w powiecie mieleckim droga powiatowa w Dąbrówce Osuchowskiej to trasa Trzciana - Dąbrówka Osuchowska, a także droga gminna w Trzcianie, w Wadowicach Dolnych i droga gminna Jamy - Wierzchowiny.
Z kolei na terenie powiatu kolbuszowskiego nieprzejezdna jest droga wojewódzka nr 875, w Raniżowie na ul Grunwaldzkiej nieprzejezdny jest most.
W nocy na drogach województwa nie doszło do żadnego poważniejszego wypadku, niewiele było też drobniejszych kolizji. Natomiast wczoraj wieczorem na ulicy Wodzisławskiej w Mielcu. Kierujący samochodem osobowym potrącił rowerzystkę. 66-letnia kobieta z obrażeniami trafiła do szpitala. Z kolei w Orzechowce w powiecie brzozowskim kierujący seatem wyjeżdżając z bocznej drogi najprawdopodobniej nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i zderzył się z nadjeżdżającym oplem. Obrażeń doznała 9-letnia pasażerka opla. Dziewczynka została przewieziona do szpitala.
W 4 podkarpackich gminach nadal obowiązuje alarm przeciwpowodziowy. To Czarna i Żyraków w powiecie dębickim, gmina Kolbuszowa, oraz Wadowice Górne w powiecie mieleckim. W kilkunastu gminach i powiatach wprowadzono pogotowie przeciwpowodziowe. Najtrudniejsza sytuacja jest w gminie Wadowice, gdzie od wczoraj trwa uszczelnianie przerwanej grobli powiedział nam Mieczysław Misiuda z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego.
W ciągu ostatnich dwóch dni w wyniku intensywnych opadów deszczu i utrudnionego spływu wód z obszarów równinnych doszło do podtopień 560 budynków – w szczególności na terenie powiatów położonych w zlewni Wisłoki tj. pow. mieleckiego, kolbuszowskiego i dębickiego. W kilku przypadkach prowadzona była ewakuacja. W ostatniej dobie odnotowano ponad 772 interwencji jednostek Państwowej Straży Pożarnej. Działania straży polegały przede wszystkim na pompowaniu wody z zalanych piwnic, budynków oraz posesji, udrażnianiu zatkanych przepustów drogowych, ograniczaniu rozlewisk poprzez układanie worków z piaskiem.
Na Podkarpaciu obowiązują do godz. 18.00 ostrzeżenia wydane przez Instytut Meteorologii dotyczące silnego deszczu z burzami.
Wieczorem Premier Mateusz Morawiecki odwiedził gminę Wadowice Górne, na terenie której trwa akcja uszczelniania przerwanej grobli. Premierowi towarzyszyli Komendant Główny Straży Pożarnej Leszek Suski, wojewoda podkarpacki Ewa Leniart i marszałek województwa Władysław Ortyl.
Szef rządu zadeklarował udzielenie pomocy poszkodowanym. Podziękował mieszkańców, którzy solidarnie sobie pomagają i podkreślił ważną rolę, jaką odegrały w akcji na zagrożonych terenach Państwowa Straż Pożarna, wojsko i policja.
Minister obrony poinformował, że wojsko jest gotowe, by nieść pomoc poszkodowanym przez skutki ulewnych deszczy. W Nisku, Mariusz Błaszczak wziął udział w odprawie z dowódcami wojsk operacyjnych i obrony terytorialnej. Żołnierze pomagają m.in. przy uszczelnianiu grobli w gminie Wadowice Górne.
Strażacy walczą ze skutkami ulewy w Izbiskach koło Mielca. Śmigłowiec Straży Granicznej spuszcza tzw. BIG PAKI na miejsce wyrwy w stawach hodowlanych powstałej w wyniku intensywnych opadów deszczu.
Woda wylewa się na pola i dotarła do kilkunastu gospodarstw. Na miejscu pracuje wielu strażaków, którzy są cały czas w gotowości do pomagania mieszkańcom zapewnia brygadier Marcin Betleja, rzecznik podkarpackich strażaków
Jak oddaje Marcin Betleja sytuacja się poprawia, ale wciąż trwają interwencje związane z ulewnym deszczem w całym województwie. Zgłoszeń jest coraz mniej, ale od północy było ich już około 600.
Kolejna ewakuacja mieszkańców z terenów na których doszło do lokalnych powodzi i podtopień.
Jak informuje Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego w Mielcu ewakuowano mieszkańców dwóch domów w miejscowości Izbiska. Wylał tam Potok Zgórski.
Jak podaje Cetrum sytuacja w tej miejscowości jest opanowana. Od godzin nocnych najtrudniejsza sytuacja powodziowa jest w powiatach kolbuszowskim i mieleckim. Podtopionych jest tam 300 domów - mieszkańców czterech z nich ewakuowano już wcześniej.
W Wadowicach Dolnych koło Mielca trwa walka o uratowanie 55 psów z tamtejszego schroniska Czekadełko.
Wezbrane wody lokalnego Potoku Zgórskiego wylały na teren okalający to miejsce. Przez cały dzień nie można było wywieźć zwierząt gdyż lokalna straż wykorzystuje swoją łódź do ewakuacji ludzi.
Jak mówi kierownik placówki Piotr Gajek z pomocą pospieszyli dwaj prywatni właściciele łodzi płaskodennych, ale to za mało by zwieźć wszystkie zwierzęta. Potrzebni są także chętni do choćby czasowego przygarnięcia ewakuowanych czworonogów.
Wszyscy którzy w jakikolwiek sposób chcą pomóc schronisku Czekadełko w Wadowicach Dolnych koło Mielca proszeni są o kontakt z numerem telefonu: 693 725 340.