powiat przemyski
Mieszkańcy Przemyśla oddali hold zesłańcom na Syberię . Na rampie kolejowej w dzielnicy Bakończyce zapalano przed południem znicze i modlono się za dusze ofiar makabrycznej sowieckiej operacji .
80 lat temu na "nieludzką ziemię " wywieziono stamtąd 320 tysięcy osób . Byli to mieszkańcy Przemyśla i powiatu przemyskiego. Na uroczystości przy rampie obecni byli świadkowie tej historii. Opowiadali o sowieckich grabieżach, zbrodniach i brutalności. Mają żal, że za poniesione krzywdy i straty materialne nie uzyskali rekompensat.
Nie tylko Przemyślanie wspominają dziś zesłańców. W obchody wywózek włączyła się Medyka. Tam przy posesji nr 83 własnie odbywa się rekonstrukcja historyczna "Sowiecki deport" a po jej zakończeniu zaplanowano marsz milczenia do stacji kolejowej Medyka.
Dwaj obywatele Ukrainy próbowali przemycić do Polski papierosy w specjalnie przerobionych panelach drzwiowych. Przemyt udaremnili im funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej na przejściu granicznym w Medyce - informuje Edyta Chabowska, rzecznik prasowy KAS;
Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzi Podkarpacki Urząd Celno-Skarbowy w Przemyślu. Na poczet kar, które grożą kierowcom zabezpieczono łącznie 5 tysięcy złotych.
64-letnia mieszkanka powiatu przemyskiego padła ofiara oszustów, którzy wyłudzili od niej 30 tys zł. Kobieta odebrała telefon od osoby podającej się za jej córkę. Mówiła ona, że spowodowała wypadek ze skutkiem śmiertelnym na terenie Wielkiej Brytanii. Do rozmowy włączyła się też kobieta podająca się za policjantkę, która poinformowała, że potrzebne jest 50 tysięcy funtów, aby córka uniknęła kary i więzienia.
Kobieta przygotowała 30 tysięcy złotych. Oszustka powiedziała, że to na początek wystarczy i zapytała o adres pod który ma przyjechać funkcjonariusz. Jak wynikało z instrukcji przekazanej przez oszustkę, gotówkę miał odebrać kurier policyjny.
Po pewnym czasie do domu weszła kobieta w zielonej kurtce z naszywką Policja. Fałszywa funkcjonariuszka przeliczyła pieniądze i odjechała.
Wkrótce po tym do oszukanej kobiety zadzwoniła córka i okazało się , że całe przedsięwzięcie było mistyfikacją.
O złotówkę za metr sześcienny podrożała dla odbiorców hurtowych woda z przemyskich wodociągów. Mieszkańcy podprzemyskich gmin odczuli to już płacąc wyższe rachunki.
Mariusz Kwaśny, prezes zarządu przemyskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji twierdzi, że podwyżka nie musiała być zauważona dla odbiorców, gdyby gminy które kupują wodę hurtowo nie podniosły jej ceny, bo w hurcie jej cena jest niższa niż dla odbiorców indywidualnych.
Cena dla odbiorców indywidualnych, w tym przypadku już dla mieszkańców Przemyśla także niebawem zmieni się na niekorzyść. Nie wiadomo o ile pójdzie w górę, ale jak twierdzi prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji jest to nieuchronne z uwagi na wzrost cen komponentów do produkcji wody oraz wzrost płacy minimalnej.
Prowadzone są wyliczenia. Podwyżka nastąpi najprawdopodobniej w połowie roku.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wybrała wykonawcę rozbudowy drogi z Przemyśla do polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Medyce. Najkorzystniejszą ofertę przedstawiło konsorcjum 3 firm (PBI Infrastruktura S.A., PBI WMB Sp. z o.o. i Inżynieria Rzeszów S.A.), które zadeklarowało, że prace o wartości ponad 93 mln 600 tys. złotych wykona w terminie 19 miesięcy.
Jeśli do końca stycznia nie będzie żadnych protestów i odwołań, Generalna Dyrekcja podpiszę umowę z wykonawcą.
Rozbudowa dotyczy 7 kilometrowego odcinka drogi krajowej nr 28. Początek będzie w granicach administracyjnych miasta Przemyśla, przed skrzyżowaniem z drogą gminną do Hureczka. Koniec przy zamykanej rogatce wjazdu na platformę odpraw granicznych polsko-ukraińskiego przejścia drogowego Medyka-Szeginie.
W ramach tej inwestycji zostaną wybudowane po dwa pasy ruchu w każdą stronę, ich nawierzchnia zostanie wzmocniona do przenoszenia obciążeń rzędu 11,5 tony na oś. Poza tym powstaną miejsca do ważenia i kontroli pojazdów, m.in. zatoki autobusowe, oświetlenie, chodniki i trasy rowerowe.
Trzy przypadki posiadania przez cudzoziemców podrobionych dokumentów - tylko w ciągu jednego dnia ujawnili funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Na drogowym przejściu granicznym w Medyce do odprawy, zgłosił się 36-letni Ukrainiec, który chciał wyjechać z Polski. Okazało się, że przedstawiony przez niego dowód rejestracyjny pojazdu figuruje w europejskich bazach danych jako kradziony. Mężczyzna został zatrzymany i przekazany Policji.
Z kolei pogranicznicy z Placówki w Horyńcu-Zdroju zatrzymali do kontroli drogowej innego obywatela Ukrainy z fałszywym prawem jazdy. Grozi mu za to grzywna, ograniczenie wolności lub od 3 miesięcy do lat 5 więzienia.
Kilka godzin później na przejściu granicznym w Korczowej podrobionym prawem jazdy posługiwał się obywatel Portugalii. Dobrowolnie poddał się karze pół roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem kary na rok.