powiat stalowowolski
Zakażenie koronawirusem potwierdzono u jednego z mężczyzn, który kilka dni temu trafił do Domu Pomocy Społecznej w Stalowej Woli.
Nie był on pensjonariuszem tej placówki. Wcześniej przebywał w stalowowolskim szpitalu i jak się okazało miał kontakt z pielęgniarką, u której później wykryto koronawirusa.
Mężczyzna w DPS-ie był od początku odizolowany od pozostałych pensjonariuszy. Przewieziono go na oddział zakaźny jednego ze szpitali w regionie. Pracownicy DPS-u, rodzina mężczyzny oraz osoby mające z nim kontakt będą musiały być przebadane oraz przebywać w kwarantannie.
W Domu Pomocy Społecznej w Stalowej Woli na stałe przebywa 90 osób przewlekle somatycznie chorych wraz z 50 pracownikami, którzy mimo stanu epidemii stale sprawują nad nimi opiekę.
Placówka apeluje o wsparcie rzeczowe w postaci środków ochrony indywidualnej i środki do dezynfekcji.
Milion złotych przeznaczyła polska spółka piwowarska Van Pur na pomoc firmom z Podkarpacia, które ponoszą straty w związku z epidemią koronawirusa. Fundusz solidarnościowy skierowany jest do małych i średnich przedsiębiorców, w postaci nieoprocentowanych pożyczek. To jedyne kryterium przyznania pomocy - mówi prezes firmy VAN PUR Jagodą Iwanczuk. Nie ważna jest branża. Wszelkie informacje na ten temat można uzyskać pod adresem mailowym: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..
VAN PUR chce też wykorzystać jeden z produktów ubocznych - alkohol etylowy, który powstaje w trakcie produkcji piw bezalkoholowych. Szuka możliwości przekazania tego alkoholu polskim firmom produkującym środki odkażające.
VAN PUR posiada na Podkarpaciu dwa browary w Rakszawie w pow. łańcuckim i w Stalowej Woli.
W Szpitalu Powiatowym w Stalowej Woli zamknięto oddział wewnętrzny. Powodem jest zakażenie koronawirusem jednej z pielęgniarek. Dwóch pacjentów mających kontakt z kobietą i personel objęci zostali kwarantanną.
Od pracowników pobrano próbki do badań w Sanepidzie. Pierwsze wyniki wskazują,że test dla siedmiu osób okazał się negatywny, co oznacza, że nie stwierdzono u nich zakażenia. Badania będą powtórzone za kilka dni.O zakażeniu pielęgniarki informowano wczoraj, ale dyrekcja nie zamykała jeszcze oddziału.
Teraz z powodu jego zamknięcia wprowadzono zmiany organizacyjne. Pacjenci tego oddziału są pod nadzorem kadry z kardiologii I. Pacjenci z dermatologii są wypisywani do domów, aby zwiększyć od poniedziałku dostępność personelu pielęgniarskiego.
Niewykluczone,że próbki do badań będą też pobrane od pacjentów oddziału wewnętrznego i osób, które opuściły go w ostatnim czasie. Sanepid ustala w jaki sposób pielęgniarka zaraziła się koronawirusem i z kim jeszcze miała kontakt.
Ponad 100 razy wyjeżdżali minionej doby podkarpaccy strażacy do gaszenia pożarów traw.
Najwięcej interwencji było w powiatach jasielskim, stalowowolskim, krośnieńskim, przemyskim i tarnobrzeskim. W Brzeźnicy w powiecie dębickim podczas próby gaszenia ognia poszkodowana została kobieta - z poparzeniami twarzy przewieziono ją do szpitala.
Pożary traw niosą ogromne zagrożenia dla człowieka, ale powoduje też śmierć małych zwierząt i owadów. Wypalanie jest zakazane prawem. Za łamanie tego zakazu grożą sankcje karne w postaci grzywny albo aresztu.
Ponad 50 mieszkanek gminy Radomyśl nad Sanem szyje maseczki ochronne dla pracowników służby zdrowia. Akcja trwa już 2 tygodnie. W tym czasie panie uszyły ponad 2 tysiące maseczek dla szpitali w Nisku i Stalowej Woli oraz tamtejszego Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego.
Początkowo w akcji uczestniczyło 7 kobiet, ale czasem do tej inicjatywy przyłączały się kolejne panie i teraz w domowym zaciszu maseczki szyje ponad 50 mieszkanek kilkunastu sołectw gminy. Wójt Radomyśla nad Sanem Jan Pyrkosz podkreśla duże zainteresowanie społeczności lokalnej ważnymi społecznie sprawami.
Materiał na produkowane obecnie maseczki został zakupiony ze środków gminy. Akcja będzie kontynuowana. Jej koordynatorem jest Gminny Ośrodek Kultury w Radomyślu nad Sanem. Odbiorcami maseczek będą głównie pracownicy służby zdrowia.
Podobna inicjatywa jest realizowana w innych gminach powiatu stalowowolskiego jak Pysznica i Zaleszany.
7 kolejnych przypadków zakażanie koronawirusem potwierdzono na Podkarpaciu - poinformował Sanepid. Czworo z zakażonych to mieszkańcy powiatu stalowowolskiego, po jednej osobie z jasielskiego, dębickiego i rzeszowskiego. Cztery osoby było hospitalizowane, 3 przebywały w izolacji. Tym samym liczba osób u których stwierdzono koronawirusa wzrosła do 136, 9 osób wyzdrowiało. Odnotowano 4 zgony.