powiat strzyżowski
O przywłaszczenie praw majątkowych na szkodę 89–letniej Kazimiery S., Prokuratura Rejonowa w Strzyżowie oskarżyła Antoniego T.
Mężczyzna w 2004 roku kupił od pokrzywdzonej działkę z zabudowaniami i w umowie zobowiązał się, że kobieta będzie mogła do końca życia mieszkać w sprzedanym domu. Kobieta aktem notarialnym przeniosła na niego własność tej nieruchomości. Tymczasem Antoni T. uprzykrzał życie staruszce, która z tego powodu przeniosła się do Domu Opieki Społecznej.
Kilka lat później Kazimiera S. wniosła do sądu powództwo o unieważnienie umów dotyczących warunkowej sprzedaży nieruchomości i przeniesienia prawa własności na Antoniego T. Mimo prawomocnego wyroku unieważniającego umowy, mężczyzna sprzedał całość mieszkańcowi pobliskiej miejscowości.
Prokuratura Rejonowa w Strzyżowie, która prowadziła sprawę ustaliła m.in. iż podpis osoby, która miała dla Kazimiery S. pokwitować odebranie pieniędzy ze sprzedaży nieruchomości, został podrobiony. Ze względu na podeszły wiek pokrzywdzonej prawdopodobnie nie uda się ustalić czy kobieta otrzymała pieniądze za sprzedaną działkę i dom.
Antoniemu T. za przywłaszczenie praw majątkowych grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Ponad 85 mln zł ma kosztować obwodnica Czudca w powiecie strzyżowskim. Większość pieniędzy na nią będzie pochodzić z funduszy unijnych. Dziś w teren wbito łopaty, symbolicznie rozpoczynając inwestycję. Droga ułatwiająca przejazd podróżującym od Rzeszowa w kierunku Jasła i Krosna, ma być gotowa 1 kwietnia 2019 r.
W ramach kontraktu wyremontowany będzie także prawie 2 kilometrowy odcinek drogi wojewódzkiej od skrzyżowania z trasą nr 19 do nowego ronda z którego wjeżdżać się będzie na obwodnicę. Sama obwodnica będzie miała prawie 2,5 kilometra, powstaną na niej 2 wiadukty nad torami kolejowymi, zjazd do centrum Czudca i drugie końcowe rondo na drodze do Strzyżowa. Inwestycję samorządu województwa zrealizuje Budimex
Starania o budowę obwodnicy Czudca trwały 40 lat. Jak wylicza wójt Stanisław Gierlak przez miejscowość przejeżdża około 10 tysięcy pojazdów na dobę. Zagraża to m.in zabytkowemu XVIII-wiecznemu kościołowi. Jego mury pękają, są zaledwie pół metra od jezdni.
Kolejna w podkarpackim stacja narciarska rozpoczęła pracę. Od wczoraj jeździć można w Bystrem w Bieszczadach. Czynna jest jedna, tzw. niebieska część stoku - ten zjazd ma 420 m . Leży na nim do pół metra śniegu.
Jak na bardzo kiepską tegoroczną zimę, miejsc do zjeżdżania na nartach jest sporo. Działa wyciąg w Chyrowej (także na krótszym odcinku) stacja KiczeraSki w Puławach , LeskoSki w Weremieniu, wyciąg w bieszczadzkiej Kalnicy, Gromadzyń i Laworta w Ustrzykach Dolnych, główny wyciąg w Arłamowie , stacja w Gogołowie i Przemyski Stok Narciarski. Na tym ostatnim dziś będzie można jeździć tylko do 17:30 a jutro od 11. Dziś wieczorem i jutro rano rozgrywane będą tam Podkarpackie Eliminacje Mistrzostw Polski Amatorów PZN .
Stoki przygotowywano jeszcze w kilku miejscach w regionie, ale zrobiło się zbyt ciepło. Już wiadomo że w ten weekend nie uda się uruchomić wyciągów w Czarnorzekach i Strzyżowie.
Na Podkarpaciu przybywa czujników monitorujących jakość powietrza. Wkrótce zostaną zamontowane 4 kolejne takie urządzenia.
O ich lokalizacji zadecydowały społeczności lokalne głosując w konkursie Fundacji Aviva „Wiem, czym oddycham”. Dwie znalazły się w pierwszej setce lokalizacji w kraju - to Ropczyce i Strzyżów. O położeniu kolejnych dwóch w Leżajsku i Trzcianie zdecydowało jury konkursu biorąc pod uwagę luki w sieci czujników na mapie Polski.
Ponadto 7 czujników monitorujących jakość powietrza zostało już zamontowanych na placówkach Avivy i Expandera w województwie podkarpackim. Urządzenia „na żywo” przesyłają dane dotyczące stężenia zanieczyszczeń w atmosferze, które można śledzić na komputerze lub smartfonie.
A dzisiaj jakość powietrza w regionie jest zadowalająca - tak wynika z informacji na stronie http://www.powietrze.podkarpackie.pl/
Po mroźnym weekendzie przybywa miejsc do zjazdów na nartach. Opadów prawie nie było, ale dzięki sztucznemu naśnieżaniu przygotowano kolejne stoki.
W Ustrzykach można korzystać z Laworty i dużego wyciągu na Gromadzyniu. Pracę wznowiły stacje: LeskoSki w Weremieniu i Kiczera w Puławach. Jutro w południe ruszyć ma główny wyciąg w Arłamowie. Na środę wstępnie planowane jest uruchomienie stacji w Gogołowie i być może w Przemyślu - decyzje mają zapaść jutro. Trwa też naśnieżanie na innych stokach m.in. w Chyrowej, i Strzyżowie.
Jednak nie wszyscy właściciele wyciągów zdecydowali się na włączenie armatek śnieżnych. Nie zrobiono tego m.in. na popularnym stoku w Karlikowie, ze względu na jego duże rozmiary i nie do końca przychylne prognozy pogody.
Rozpoczęły się próby do koncertu Serca Sercom. Po 2-letniej przerwie rzeszowscy dziennikarze i aktorzy wracają do wieloletniej tradycji kolędowania dla strzyżowskiego Domu Dziecka. Za zebrane pieniądze podopieczni wyjadą na ferie.
W repertuarze bardziej i mniej znane kolędy i pastorałki tym razem przy akompaniamencie zespołu "Dzikie Wino". To będzie jedenasty koncert na ten cel. Dwa lata temu dziennikarzom i aktorom towarzyszył zespół Resovia Saltans, a gwiazdami byli siatkarze Asseco Resovii. Podczas poprzednich edycji w imprezę angażowały się takie zespoły jak WueN, Klang, grupa Połoniny, Orkiestra Garnizonowa 21 Brygady Strzelców Podhalańskich i studenci Instytutu Muzyki w Rzeszowie.
Koncert Serca Sercom - 19 stycznia o 19:00 w Teatrze Maska w Rzeszowie.