Ponad pół setki miłóśników Karpat z całej Polski spotkało się w ten weekend w Słonnem nad Sanem na 4. Biesiadzie Karpackiej. Co roku organizuje ją, w innej części Karpat, Stowarzyszenie Res Carpathica. "Wydarzenie jest okazją do rozmów o wyprawach górskich i poznawania nowych miejsc" - powiedział nam Witold Grzesik, wiceprezes Stowarzyszenia, współautor cenionego przewodnika „Beskid Niski. Od Komańczy do Wysowej”, współzałożyciel schroniska Chałupa Elektryków w Polanach Surowicznych.
Przez całą sobotę, członkowie i sympatycy Stowarzyszenia Res Carpathica, zwiedzali Pogórze Przemyskie, a przewodnikiem był Stanisław Kryciński, autor popularnych opracowań krajoznawczych, który Bieszczady i Beskid Niski przemierza od ponad 40 lat. Jak stwierdził w rozmowie z nami, przez ten czas wiele się zmieniło: niemal zniknęło wiejskie budownictwo drewniane, wiklinowe płoty, a pojawiły się asfaltowe drogi. Na szczęście, jego zdaniem, jest wiele zdjęć, które obrazują dawne piękno tych terenów.
Uczestnicy Biesiady Karpackiej w Słonnem wzięli również udział w dwóch sesjach wykładowych na temat dziedzictwa Karpat. Dzisiaj w programie - zwiedzanie Działu Sztuki Cerkiewnej Muzeum-Zamku w Łańcucie.