Wyświetlenie artykułów z etykietą: gość dnia

Bez tradycyjnych spotkań, karczmy piwnej i babskich combrów celebrują swój dzień podkarpaccy górnicy. 4 grudnia to Barbórka, czyli ich święto. Jak mówi Barbara Olejarz – Dyrektor Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego w Bóbrce, to ewenement wśród dni branżowych w Polsce, najpopularniejsza taka uroczystość.

Przemysł naftowy, którego kolebką jest Podkarpacie, jest w porównaniu z górnictwem węgla młody, ale i naftowcy w jego początkach schodzili głęboko pod ziemię. Pierwsze szyby, które powstały u nas w połowie 19 wieku to były studnie sięgające nawet 200 metrów w głąb. W górnictwie częste były wypadki, stąd św. Barbara, która wg tradycji miała zginąć w tragicznych okolicznościach, została patronką górników – przypomina nasz gość.

W czasie pandemii nie ma świętowania i zamknięte dla zwiedzających jest też Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego w Bóbrce. Dyrektor zaprasza do odwiedzin, gdy tylko będzie to możliwe.

Wiedza i umiejętności nabyte przez uczniów podczas nauczania zdalnego były uboższe w porównaniu do nauczania tradycyjnego. Dotyczy to zarówno dzieci z podstawówek, jak i szkól średnich – ocenia psycholog Elżbieta Bielenda.

Gość Polskiego Radia Rzeszów powołując się na badania przeprowadzone zarówno wśród uczniów, jak i nauczycieli mówi, że do psychologa zgłaszają się rodzice, którzy skarzą się, że podczas zdalnej edukacji nauka i mobilizacja do niej ich pociech legła w gruzach. Nie wiedzą jak przekonać młodego człowieka, który przed południem uczestniczył w zajęciach on-line, by potem również przygotowywać się do lekcji, zamiast grać na komputerze.

„Wielu uczniów, nie tylko tych starszych, trochę to zdalne nauczanie traktowało jak przedłużenie wakacji. Nie mieli mobilizacji, którą zyskują, gdy są obecni w klasie, gdy konfrontują się z innymi uczniami oraz mają możliwość bezpośredniej oceny swojej wiedzy przez nauczyciela” – dodaje Elżbieta Bielenda. W drugiej fali pandemii nauka zdalna obowiązuje od 24 października. Na razie nie wiadomo, kiedy zostanie przywrócone nauczanie stacjonarne.

O unijnym budżecie rozmawiać będą w przyszłym tygodniu politycy podczas szczytu Unii Europejskiej. Spotkanie nazywane jest czasem szczytem ostatnie szansy, mającym zapobiec zastosowaniu wobec budżetu weta przez Polskę i Węgry, obawiających się zapisów o związaniu środków unijnych z przestrzeganiem praworządności.

Jak mówi dzisiejszy gość Radia Rzeszów, europoseł PiS, członek komisji budżetowej Parlamentu Europejskiego Bogdan Rzońca, nadal istnieje szansa na kompromis w tej sprawie. „Nie jest to pierwszy przypadek korzystania z weta – tak zrobiły kiedyś Hiszpania i Holandia, korzystamy z prawnych możliwości, ale oczywiście do 10 grudnia jest trochę czasu i wszystkie warianty są jeszcze do przyjęcia” – mówi europoseł PiS. Jego zdaniem wątpliwości budzą głosy pojawiające się w Brukseli, iż mechanizm powiązania budżetu z praworządnością nakierowany jest na Polskę i Węgry.

Jak dodaje Bogdan Rzońca, w zapisach budżetowych Unii znalazł się finansowy plan odbudowy po pandemii, który podlega określonej procedurze. „To plan, który musi zostać zagwarantowany przez poszczególne kraje Unii Europejskiej, przez parlamenty 27 krajów” – przypomina europoseł PiS, dodając że z powodu sporu o warunkowanie budżetu zapisem o praworządności jego przyjęcie może się opóźniać.

Z przyjętych w lipcu podczas unijnego szczytu ustaleń wynikało, że Polska w okresie do 2027 r. może otrzymać z unijnego budżetu około 160 mld euro, z czego mniej więcej 125 mld euro dostępnych byłoby w formie dotacji, a 34 mld euro w formie pożyczek.

Budżetu państwa nie można naciągać bez konsekwencji – tak dzisiejszy gość Radia Rzeszów, poseł PiS wiceminister infrastruktury Rafał Weber komentuje podjętą przez Sejm decyzję, aby dodatkowe wynagrodzenie za pracę z pacjentami zakażonymi koronawirusem otrzymali pracownicy medyczni bezpośrednio skierowani do niej przez wojewodów. „Chcę gorąco podziękować tym którzy są na pierwszej linii walki z COVID, nie mogliśmy sobie jednak w ramach odpowiedzialność za budżet pozwolić na to aby udzielić dodatków wszystkim” – mówi Rafał Weber.

Jak przypomina minister Weber, rząd sukcesywnie zwiększa ilość pieniędzy przeznaczaną na służbę zdrowia, w ciągu ostatnich 5 lat zwiększone zostało finansowanie systemu ochrony zdrowia z 67 miliardów do 107 miliardów złotych, a na mocy przyjętych przepisów to finansowanie z roku na rok będzie większe.

Poseł PO Paweł Poncyljusz przypomina, że wcześniej uchwalona z inicjatywy PiS, ale nieopublikowana przez rząd ustawa dawała dodatki wszystkim medykom walczącym z koronawirusem, a nie tylko skierowanym przez wojewodę. Jak dodaje, to co się stało, zakłóca normalny procesu legislacyjny dla osiągnięcia doraźnego celu. „Mamy sytuację patologiczną, w której rząd nie publikuje kolejnych dokumentów, które przeszły cały proces legislacyjny, tylko po to, żeby spowolnić wejście w życie jednej i przykryć to następną ustawą” - dodaje poseł PO.

Komentując spryskanie gazem przez policjantów posłanki Barbary Nowackiej w trakcie protestu Strajku Kobiet minister Weber mówi, że incydent powinien zostać wyjaśniony, zwróciła się o to także do policji marszałek Sejmu Elżbieta Witek. „Nie będzie jednak zgody na atakowanie policjantów, prowokacje wobec oraz na to, aby polskie służby polskie były lżone w tak agresywny i niebezpieczny sposób” – dodaje Rafał Weber.

Jak twierdzi poseł PO Paweł Poncyljusz, można spodziewać się obciążenia winą za incydent posłanki Nowackiej, podobnie jak wcześniej w podobnej sytuacji wicemarszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego. Zadaniem posła Poncyljusza działania podejmowane wobec protestujących są coraz bardziej konfrontacyjne i nie mają nic wspólnego z państwem prawa.

Do Muzeum Historycznego Miasta Tarnobrzega na stałe trafi Kolekcja Dzikowska. Stanie się tak za sprawą zakupienia tego zbioru przez miasto, które zabezpieczyło już w swoim budżecie połowę kwoty na przeprowadzenie transakcji. Cena zaproponowana przez przedstawiciela rodziny Tarnowskich, która jest właścicielem zbioru, to 4 mln zł. Jednak dyrektor tarnobrzeskiego muzeum historycznego Tadeusz Zych, podkreśla, że wartość Kolekcji Dzikowskiej jest wielokrotnie większa niż cena, którą zapłaci miasto.

Gość Radia Rzeszów zwraca też uwagę, że według znawców przedmiotu to jedna z najpiękniejszych i najlepiej zachowanych kolekcji ziemiańskich w Polsce. Tadeusz Zych przypomniał również, że to jedyny zbiór dzieł sztuki, którego nazwa pochodzi nie od nazwiska twórcy tylko od miejsca – Dzikowa. Dlatego gromadzona przed wojną w Zamku Dzikowskim kolekcja tak nierozerwalnie wiąże się z Tarnobrzegiem.

Przedmiotem zakupu będzie 2 tysiące muzealiów. Część z nich jest zdeponowana w tarnobrzeskim muzeum, to m.in. około 200 obrazów, kolekcja miniatur oraz ponad 1000 archiwaliów. Jako jeden z ciekawszych Gość Radia Rzeszów wymienił oryginalny dokument Konfederacji Dzikowskiej.

Druga część kolekcji zostanie sprowadzona do Tarnobrzega z Muzeum w Łańcucie, w tym: obrazy, kolekcja sreber, rzeźby i meble.

- To niezwykle cenny zbiór, nie tylko dla historii lokalnej ale również dla narodu i państwa polskiego – podkreślił Tadeusz Zych.

Z powodu obostrzeń wprowadzonych w walce z koronawirusem, w tym roku nie będzie świątecznego kiermaszu organizowanego od lat przez podkarpackie Zakłady Aktywności Zawodowej. Ale wyjątkowe wyroby rękodzielnicze osób niepełnosprawnych można kupić za pośrednictwem stron internetowych, do czego zachęca dyrektor rzeszowskiego oddziału Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych Maciej Szymański.

Do tej pory, na kiermaszach świątecznych organizowanych przez Zakłady Aktywności Zawodowej można było znaleźć wszystko, co potrzebne jest do przygotowania świąt Bożego Narodzenia. Oprócz rękodzieła artystycznego m.in. ozdoby i kartki świąteczne, stroiki czy bombki.