Przemyśl
Prezydent Przemyśla Robet Choma nie zdecydował jeszcze o ponownym kandydowaniu na to stanowisko w zbliżających się wyborach samorządowych. Jak powiedział na naszej antenie decyzję podejmie po zapoznaniu się z nową ordynacją wyborczą i po konsultacjach w swoim Stowarzyszeniu Regia Civitas, które go wystawiło w poprzednich wyborach.
Tymczasem odpiera ataki opozycji m.in. dotyczące tegorocznego budżetu miasta. Jego zdaniem nie jest to budżet wyborczy, ale oszczędnościowy. Jak powiedział, spektakularne inwestycje się skończyły, teraz miasto spłaca długi i kieruje się taką polityką, aby można było w przyszłości realizować duże inwestycje w oparciu o fundusze zewnętrzne. Najbardziej oczekiwane z nich to kompleks basenowy i trasa podziemna. Zdaniem Roberta Chomy w tym roku miasto wybuduje dwie długo oczekiwane sale gimnastyczne, kontynuowana będzie przebudowa ulicy Wysockiego a także zakupione zostaną nowe autobusy komunikacji miejskiej.
Kuba, Elektryk, Napoleon i Kajtek - to niektóre imiona 80 bocianów, jakie zostały na zimę w przemyskim Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Chronionych. Kontuzje nie pozwoliły im w tym roku odlecieć do ciepłych krajów, ale wśród nich są bociany trwale kalekie, które już nigdy nie będą latać.
Wszystkie w ośrodku są rehabilitowane. Tu łączą się w pary ze zdrowymi bocianami, składają jaja i wylęgają się młode. Bez pomocy mieszkańców Przemyśla i regionu nie dałoby się wyżywić zimą tak dużej bocianiej rodziny. Jeden bocian dziennie zjada pół kilograma nieprzetworzonego mięsa. W skali miesiąca, przy 80 ptakach, kilogramy zamieniają się w tony.
Akcja pomóż bocianom białym przetrwać zimę przynosi rezultaty. Ludzie dostarczają do ośrodka pożywienie dla ptaków, wspomagają je także wpłatami pieniężnymi oraz słomą i sianem.
Na cmentarzu Wilkowyja w Rzeszowie o godz. 14.30 zostanie pochowany major Aleksander Szymański, pseudonim "Korab", twórca podkarpackich struktur Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. 24 lata był prezesem związku na Podkarpaciu.
Szymański urodził się w 1927 roku w Przemyślu. Był harcerzem, w latach II wojny światowej żołnierzem Armii Krajowej w Oddziale Dyspozycyjnym "Lipowica" Komendy Obwodu Przemyśl, zajmującym się propagandą i małym sabotażem. Był również łącznikiem i kolporterem podziemnej prasy na trasie Przemyśl - Leżajsk - Przeworsk - Rzeszów.
Za przynależność do Armii Krajowej został aresztowany przez Gestapo we wrześniu 1943 roku. Więziony w Przemyślu i Tarnowie, trafił następnie do KL Auschwitz, a później przeniesiony został do obozu koncentracyjnego Mauthausen-Gusen.
Po wyzwoleniu obozu przez wojska amerykańskie Aleksander Szymański powrócił do Przemyśla. Tam zdał maturę, a następnie ukończył studia na Akademii Ekonomicznej w Krakowie i rozpoczął pracę zawodową w Przedsiębiorstwie Budów Kolejowych.
Major Szymański był osobą wybitnie zaangażowaną w działalność społeczno-kombatancką. Zasiadał m.in. w Zarządzie Głównym Towarzystwa Opieki na Oświęcimiem i Zarządzie Głównym Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Przez dziesięciolecia piastował obowiązki prezesa rzeszowskiego Oddziału Polskiego Związku Byłych Więźniów Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych.
Na ulicach Przemyśla przeprowadziliśmy sondę wśród mieszkańców pytając o ocenę kończącego się roku. Nasi rozmówcy w pierwszej kolejności przywoływali różne wydarzenia jakie miały miejsce w ich rodzinach a dopiero dopytywani odnosili się do różnych decyzji polityków rzutujących na życie Polaków.
Najwięcej opowiadali o swoim zdrowiu: pogorszeniu lub polepszeniu jego stanu oraz o zgonach, zaręczynach, ślubach, narodzinach i rozwodach. Pozytywnie odnosili się do zmiany kierunku polskiej polityki. Chwalili program 500+, obniżenie wieku emerytalnego oraz determinację rządu w zaprowadzeniu porządków w wymiarze sprawiedliwości i mocniejsze ściganie przestępców i oszustów podatkowych. Krytykę przepuścili nad skłóconym Sejmem i językiem nienawiści w rozmowach polityków.
Oczekiwania związane z nowym rokiem są spore. Nasi rozmówcy oczekują podwyżek płac, rent i emerytur i obniżek cen za energie i paliwa płynne. Jednym z głównych postulatów jest poprawa funkcjonowania służby zdrowia.
Zwany "biskupem niezłomnym", w czasie PRL-u wspierał działania opozycji antykomunistycznej, wielokrotnie był szykanowany przez Służbę Bezpieczeństwa. Dziś mija 5. rocznica śmierci metropolity przemyskiego, arcybiskupa Ignacego Tokarczuka.
Jak mówi Mariusz Krzysztofiński z rzeszowskiego oddziału IPN, Ignacy Tokarczuk był jednym z najgroźniejszych przeciwników ówczesnemu systemu. Jednym z elementów jego programu duszpasterskiego było zwiększenie liczby parafii i kościołów. Przez ćwierć wieku prowadzenia diecezji przemyskiej przez Ignacego Tokarczuka - w latach 1966-1990 - na jej terenie zostało erygowanych ponad 220 nowych parafii. Wzniesiono ponad 430 kościołów i kaplic. Znaczna ich część powstała bez zgody władz komunistycznych. Tam rodziły się wspólnoty, z których wywodzili się liderzy opozycji.
3 maja 2006 roku abp Tokarczuk został odznaczony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego najwyższym odznaczeniem państwowym Rzeczypospolitej Polskiej – Orderem Orła Białego. Ignacy Tokarczuk zmarł 29 grudnia 2012 roku w Przemyślu.
W związku z rocznicą śmierci duchownego dziś w Rzeszowie odbędzie się okolicznościowa konferencja, organizowana przez IPN i wojewodę podkarpackiego. Początek o godz. 11:00 w Sali Kolumnowej Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego.
Znany raper Mirosław Kolczyk w przeszłości był uzależniony od narkotyków. Stał się nawet ich dilerem za co trafił do więzienia. Dzięki pomocy obcych ludzi i jak twierdzi dzięki odkryciu Boga wyszedł z nałogu i całkowicie zmienił swoje życie: założył rodzinę i jest szczęśliwym ojcem.
Dług za okazaną mu życzliwość przez ludzi i nawrócenie spłaca przygotowanym przez siebie programem dotyczącym profilaktyki uzależnień "ANTYMINA". Zaprezentował go miedzy innymi w Przemyślu na imprezie zorganizowanej przez Pedagogiczną Bibliotekę Wojewódzką im. Józefa Gwalberta Pawlikowskiego. Przybyło na nią kilkuset licealistów i gimnazjalistów. Raper opowiadał jak znalazł się na dnie życiowym i jak z niego wyszedł. Przestrzegał przed uzależnianiem się od narkotyków.