Rzeszów
Na stacji kolejowej Rzeszów Główny rozpoczyna się kolejny etap prac, dzięki którym tunel pod torami zastąpi ponad stuletnią kładkę.
Wykonawca zdejmuje dwa przęsła kładki od strony ul. Kochanowskiego. Zapewniona jest bezpieczna droga mieszkańcom do centrum miasta wydzielonym przejściem tymczasowym i pozostałą częścią kładki. Rozbiórka reszty konstrukcji nastąpi po wybudowaniu przejścia pod torami. Tunel, który połączy Plac Dworcowy z ulicą Kochanowskiego ma być gotowy w drugiej połowie 2020 roku.
Dzięki modernizacji stacji Rzeszów Główny wszystkie perony z windami, schodami ruchomymi i z przejściem podziemnym zapewnią komfortową obsługę, także osób o ograniczonych możliwościach poruszania się. Obecnie trwa przebudowa dwóch peronów. Na czas prac zapewniono zastępcze, tymczasowe przejścia.
Wartość inwestycji współfinansowanej ze środków unijnych wynosi 205 milionów zł. Jej zakończenie planowane jest w połowie 2021 roku.
Śledztwo dotyczące śmierci 36-letniej kobiety, która zmarła po porodzie w Szpitalu Miejskim w Rzeszowie, prowadzi Prokuratura Regionalna w tym mieście. Barbara S. pod koniec czerwca następnego dnia po porodzie straciła przytomność. Nie odzyskała już do śmierci kilka tygodni później.
Jak poinformował w czwartek PAP rzecznik Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie prok. Mariusz Chudzik, śledztwo dotyczące narażenia pacjentki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu wszczęto po zawiadomieniu złożonym przez męża kobiety. Jego zdaniem personel medyczny w szpitalu miejskim zlekceważył silny ból głowy, na jaki skarżyła się kobieta, i dopuścił się zaniedbań, w efekcie czego kobieta zmarła.
Według dotychczasowych ustaleń 36-letnia Barbara S. pod koniec czerwca urodziła swoje czwarte dziecko w Szpitalu Miejskim w Rzeszowie. Następnego dnia straciła przytomność. Przewieziono ją wówczas na oddział intensywnej opieki medycznej Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie, gdzie 21 lipca zmarła, nie odzyskawszy przytomności.
Prokuratura zleciła sekcję zwłok, aby ustalić przyczynę śmierci Barbary S. Prok. Chudzik powiedział, że nie ma jeszcze wyników sekcji.
Prokuratura zabezpieczyła także dokumentację medyczną z obu szpitali. W najbliższym czasie planuje przesłuchanie świadków i powołanie biegłych.
Śledztwo jest prowadzone z art. 160 Kodeksu karnego. Toczy się w sprawie, czyli nikomu dotychczas nie przedstawiono zarzutów.
Początkowo sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów, stamtąd automatycznie przekazano ją do Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, a ta, po analizie zawiadomienia, uznała, że śledztwo powinna poprowadzić prokuratura najwyższego szczebla i przekazała ją do Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie.
(PAP)
W Rzeszowie pod pomnikiem Pamięci Armii Krajowej Podokręgu Rzeszów odbyły się uroczystości w 75 rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Rozpoczęły się od dźwięku syren uruchomionych o godz 17. Były honory dla kombatantów, przemówienia, apel poległych, salwa honorowa i złożenie wieńców.
Marszałek sejmu Marek Kuchciński w odczytanym przez posła Wojciecha Buczaka liście podkreślił że zryw Warszawiaków jest "najwyższym wyrazem patriotyzmu, symbolem zwycięskiej , nieujarzmionej Polski".
W przemówieniach nawiązywano także do trwającej wciąż dyskusji nad sensem wywołania powstania. Szef rzeszowskiego IPN Dariusz Iwaneczko konstatował jednak, że dziś nie mamy już dylematu czy czcić tych którzy zdecydowali o jego wybuchu i podjęli nierówną walkę. Podkreślał że to niezwykle ważny element kształtowania naszej świadomości narodowej
Uroczystości obserwowało ok 200 mieszkańców Rzeszowa - jak mówili - przyszli uczcić pamieć bohaterów powstania
Obok miejsca oficjalnych obchodów hołd powstańcom oddali też rzeszowscy Narodowcy i Młodzież Wszechpolska. Przygotowali długi transparent z napisem "Powstanie Warszawskie" Z biało czerwonych kartek i zniczy ułożono też symbol Polski Walczącej
Po uroczystościach pod pomnikiem Pamięci Armii Krajowej uczestnicy przeszli do kościoła Świętego Krzyża gdzie odprawiono mszę w intencji poległych i pomordowanych uczestników Powstania Warszawskiego oraz ludności cywilnej Warszawy.
8-metrowy pomnik przedstawiający marszałka Józefa Piłsudskiego na Kasztance stanął na placu Wolności w Rzeszowie.
Waży dwie tony i został odlany z brązu. Marszałek siedzi na ukochanej klaczy Kasztance, w prawej ręce trzyma buławę, symbol władzy wojskowej. Rzeźba marszałka na koniu ma prawie 5 metrów. Nie jest jeszcze znany termin odsłonięcia pomnika, który kosztował około 900 tys. zł.
Inicjatorem monumentu był społeczny komitet budowy pomnika marszałka Józefa Piłsudskiego w Rzeszowie, który zebrał w zbiórce publicznej około 300 tys. zł na ten cel, miasto zaś przekazało 600 tys. zł, a marszałek województwa – 200 tys. zł
W cokole monumentu wmurowano urnę z ziemią z Zułowa – rodzinnej miejscowości marszałka Józefa Piłsudskiego na Litwie, oraz kapsułę czasu z listem dla potomnych.
Monument miał stanąć na rzeszowskim placu Wolności w ubiegłym roku, a jego odsłonięcie planowano na 11 listopada, w setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. W realizacji przedsięwzięcia przeszkodziło m.in. zamieszanie z lokalizacją monumentu. Chodziło o wycinkę dużej części roślinności, czemu sprzeciwiali się mieszkańcy. Uzyskano jednak kompromis, dzięki któremu spora część drzew na placu została zachowana. Ponadto społeczny komitet budowy pomnika wówczas nie uzbierał pełnej kwoty, którą planował wydać na pomnik.
W Rzeszowie nie będzie sklepu brytyjskiej sieci Tesco. Hipermarket przy Al. Powstańców Warszawy zostanie zamknięty.
Zakupy będzie można robić prawdopodobnie do końca października. Pracę straci ponad 100 osób.
Na razie związkowcy czekają na informacje, kiedy rozpoczną się konsultacje zwolnień grupowych. Elżbieta Jakubowska, przewodnicząca Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” pracowników Tesco powiedziała nam, że wiadomość o zamknięciu hipermarketu w Rzeszowie i 7 innych sklepów w Polsce, nie jest zaskoczeniem. Pracodawca tłumaczy, że hipermarkety mają co raz mniej klientów, ponieważ na co dzień robią oni zakupy w supermarketach i małych osiedlowych sklepach.
Rok temu zamknęło sklepy w Lubaczowie, Dębicy i Stalowej Woli.
Przedstawiciele brytyjskiej sieci nie informują na razie czy hipermarket przy ul. Powstańców Warszawy w Rzeszowie został sprzedany i czy jest nowy nabywca budynku.
Na dworcu PKS w Rzeszowie, ochroniarze znaleźli martwego 56-latka. Z policyjnych oględzin wynika, że do zgonu nie przyczyniły się osoby trzecie. Na polecenie prokuratora ciało mężczyzny zabezpieczono do badań. Sekcja zwłok wykaże co było przyczyną śmierci mieszkańca Rzeszowa.
Policja o odnalezieniu zwłok została poinformowana kilkanaście minut po godz. 6:00. Zgłoszenie otrzymali z Centrum Powiadamiania Ratunkowego.
Leżącego na ziemi mężczyznę przy wjeździe na dworzec PKS zauważył patrol firm ochroniarskich i powiadomił służby. Okazało się, że mężczyzna nie żyje.