Rzeszów
Politechnika Rzeszowska od października uruchomi siedem kierunków studiów w języku angielskim. Będą to: budownictwo; mechatronika; biotechnologia; inżyniera chemiczna i procesowa; elektrotechnika; matematyka oraz zarządzanie.
Władze uczelni liczą, że w ten sposób zachęcą młodych ludzi do studiowania na Politechnice. Ukończenie studiów w języku angielskim to atut na rynku pracy - powiedział prorektor prof. Grzegorz Ostasz. Studenci otrzymają fachową wiedzę i wykształcenie oraz będą mieli przy okazji świetną okazję do doskonalenia znajomości specjalistycznego języka angielskiego. To też poszerza im możliwości uczestnictwa w zagranicznych stażach i dalszy rozwój kariery zawodowej – dodał prorektor
Politechnika Rzeszowska tym samym idzie śladem takich miast jak Warszawa, Kraków, Gdańsk czy Wrocław, w których studiuje wiele osób z zagranicy. Władze uczelni liczą też, że kierunki angielskojęzyczne zainteresują również polskich maturzystów.
Była szefowa podkarpackich struktur Nowoczesnej została sekretarzem generalnym partii Teraz!. Anna Skiba została wybrana na to stanowisko wczoraj, a dziś poinformowali o tym regionalni działacze nowego ugrupowania powołanego przez Ryszarda Petru.
Anna Skiba jest rodowitą rzeszowianką, prowadzi działalność gospodarczą, a od lutego 2017 do jesieni ubiegłego roku kierowała podkarpackimi strukturami partii Nowoczesna.
Partię Teraz! reprezentuje w Sejmie trójka byłych posłów Nowoczesnej.
Dziś mija 70 lat od egzekucji na rzeszowskim Zamku trzech związanych z Podkarpaciem żołnierzy podziemia niepodległościowego: Władysława Koby, Leopolda Rząsy i Michała Zygo.
Podczas okupacji niemieckiej walczyli w Armii Krajowej, później w podziemiu antykomunistycznym w Zrzeszeniu Wolność i Niezawisłość. Pochodzący z Jarosławia Władysław Koba był ostatnim prezesem rzeszowskiego Okręgu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, rzeszowianin Michał Zygo i Leopold Rząsa z podrzeszowskiej wówczas Drabinianki działali w wywiadzie.
Po aresztowaniu przez UB, po śledztwie połączonym z torturami zapadł wyrok śmierci. Wykonano go strzałem w tył głowy. Potem nastąpił potajemny pochówek na cmentarzu w Zwięczycy.
Po latach udało się zidentyfikować szczątki zamordowanych i pochować z wojskowym ceremoniałem. Uroczysty pogrzeb Władysława Koby odbył się we wrześniu 2016 roku w Przemyślu, a pogrzeby Michała Zygo i Leopolda Rząsy w październiku 2017 roku w Rzeszowie.
"Badania z udziałem zwierząt są niezbędne dla rozwoju nauki i medycyny, ale odbywają się z poszanowaniem praw zwierząt" - podkreślają władze Uniwersytetu Rzeszowskiego. Komentują w ten sposób internetową petycję, w której pod żądaniem wycofania przez uczelnię decyzji o wprowadzeniu eksperymentów na zwierzętach podpisało się ponad 10 tysięcy osób.
Badania przy udziale zwierząt już mają na Uniwersytecie miejsce, a w większym stopniu będą możliwe po powstaniu Interdyscyplinarnego Centrum Badań Przedklinicznych i Klinicznych. Jego koszt to ok 18 milionów złotych, budynek ma być gotowy do końca przyszłego roku. Będą w nim odbywać się m.in testy badania z udziałem myszy, szczurów a przede wszystkim świń.
Jak podkreślają naukowcy, te badania są obwarowane licznymi ograniczeniami, między innymi mogą je prowadzić tylko osoby, które przeszły certyfikowane szkolenie, a na każde badanie z udziałem zwierząt musi się zgodzić Komisja Etyki do spraw badań na zwierzętach.
W Rzeszowie policja zatrzymała kuriera podejrzanego o okradanie przesyłek. Mężczyzna zamawiał zegarki znanych marek, które następnie miały być przez niego dostarczone do fikcyjnych odbiorców. Z paczek wyjmował towar i zwracał jako nieodebrane przez klienta.
Wpadł, bo pracownicy sklepu, który przyjmował zamówienia, zauważyli, że przesyłki wracają inaczej zapakowane. 27-latek usłyszał zarzuty oszustwa. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
Statystyczny Polak wyrzuca co miesiąc do śmieci nadmiar jedzenia o wartości 50 zł. Robią to zarówno bogaci jak i najbiedniejsi, dostający darmową żywność - mówi socjolog rodziny, prof. Beata Szluz z Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Zdaniem gościa Polskiego Radia Rzeszów warto byłoby zmodyfikować niektóre systemy pomocy społecznej tak, by zachęcić ludzi do aktywności, a pomoc skierować do tych, którzy z niezależnych od siebie powodów nie potrafią samodzielnie sobie poradzić.
Odnosząc się do efektów programu 500+ Beata Szluz oceniła, że wsparcie to spowodowało rezygnację z pracy wielu osób, co w przyszłości może mieć zgubne skutki w postaci wykluczenia z rynku zatrudnienia. Dodatkowym minusem programu jest - według naszego gościa - brak socjalizacji dzieci, które tracą wzorzec aktywnego człowieka dorosłego.
Wraz z realizacją programów pomocowych powinna być prowadzona edukacja, dotycząca plusów, ale i minusów wynikających z udzielanego przez państwo wsparcia - podkreśliła Beata Szluz.