Rzeszów
Politechnika Rzeszowska buduje motoszybowiec z napędem wodorowym (AOS-H2). W kadłubie maszyny znajdą się butle z gazem i ogniwo wodorowe, które wytworzy prąd do zasilania elektrycznego silnika maszyny. To kolejny etap prowadzonych od kilku lat badań nietypowych źródeł energii dla lotnictwa. Rzeszowska uczelnia wspólnie z Politechniką Warszawską zbudowała już motoszybowiec z napędem elektrycznym (AOS-71). Teraz do jego zasilania dołącza ogniwa wodorowe.
Ze względów badawczych i warunków bezpieczeństwa ten rodzaj pozyskania energii będzie na razie uzupełnieniem akumulatorów - zapewni ok 1/3 potrzebnej mocy. To jednak duże wyzwanie dla naukowców. Wodór jest gazem wybuchowym, stąd konieczność zabezpieczeń i przewietrzania konstrukcji.
Dalekosiężnym planem jest tzw. rozproszone zasilanie - konstrukcja samolotu w którym energia może być produkowana właśnie w kadłubie a wykorzystywana przez niewielkie silniki elektryczne
Wg planów motoszybowiec z napędem wodorowym ma być gotowy do lotu w połowie 2019 r. Politechnika Rzeszowska pracuje nad nim wspólnie z krakowską AGH, Politechniką Warszawską i Zakładem Szybowcowym w Jeżowie.
Podkarpacki oddział Narodowego Funduszu Zdrowia przeprowadził w weekend kontrolę w dwóch rzeszowskich szpitalach wojewódzkich - nr 1 i 2. Sprawdzano, jak funkcjonuje w nich nocna i świąteczna opieka medyczna.
Obie placówki przeszły kontrolę pozytywnie. Uznano, że szpitale zapewniły pełną obsadę zespołów dyżurujących i nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości – poinformował rzecznik prasowy podkarpackiego NFZ Marek Jakubowicz.
Kontrole zlecono po tym, jak w pierwszy weekend 2018 roku w Szpitalu im. Szopena w ogóle nie działał gabinet nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej, a ze szpitala na Lwowskiej pacjenci byli odsyłani do innych rzeszowskich placówek.
Prokurator generalny Zbigniew Ziobro polecił przeprowadzenie postępowania dyscyplinarnego przeciwko prokuratorom z Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów za błędy w śledztwie dotyczącym znęcania się nad dziećmi i zabójstwa kilkumiesięcznego chłopca.
Jak poinformowała nas rzeczniczka prokuratury krajowej Ewa Bialik zdaniem prokuratora generalnego w toku prowadzonych śledztw, dotyczących znęcania się nad kilkumiesięcznym Maksymilianem oraz 1,5-roczną Leną oraz uszkodzenia ciała dziewczynki, która miała złamane obie nóżki, prokuratorzy dopuścili się oczywistych i rażących uchybień w zakresie gromadzenia materiału dowodowego. W konsekwencji wydali oni decyzję o umorzeniu śledztwa, a dzieci w dalszym ciągu były ofiarami przemocy. W lipcu ubiegłego roku konkubent matki dzieci, Grzegorz B. dotkliwie pobił półrocznego Maksymiliana, co doprowadziło do jego śmierci.
W ocenie prokuratora generalnego rzeszowscy prokuratorzy dopuścili się niedopełnienia ciążących na nich obowiązków służbowych i powinni ponieść odpowiedzialność dyscyplinarną.
Pomagają policji, straży pożarnej i ratownikom górskim, za swoją pracę nie biorąc ani grosza. Mowa o Rzeszowskim Stowarzyszenia Cywilnych Zespołów Ratowniczych z Psami "S T O R A T". Ochotnicy ze stowarzyszenia wzięli w ubiegłym roku udział w blisko 30 akcjach poszukiwawczych. Każda z nich wymaga zaangażowania ludzi i zwierząt - w "Storat" pracuje 53 osoby - oraz 22 psy. Szkolenie czworonogów to podstawa - psi węch to najważniejszy element dający szansę na odnalezienie zaginionego człowieka.
Potrzebny jest jednak także sprzęt - który podczas eksploatacji ulega zniszczeniu. Storat jest organizacją pożytku publicznego i można jej przekazać 1 proc. podatku. Takie wsparcie może pomóc w skuteczności akcji ratunkowych, a tym samym ratowaniu ludzkiego życia.
Zmienił się koordynator zadań dotyczących systemów zabezpieczenia społecznego. Marszałka województwa zastąpił w tym zakresie wojewoda. Dlatego w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim w Rzeszowie została utworzona specjalna komórka organizacyjna . Nic nie zmieniło się jednak w kwestii składania wniosków- przyjmują je urzędy gmin lub miast właściwe ze względu na miejsce zamieszkania osoby ubiegającej się o świadczenie - podkreśla dyrektor wydziału Polityki Społecznej.
Małgorzata Dankowska wyjaśnia , że przepisy o koordynacji systemu zabezpieczenia społecznego dotyczą szczególnych sytuacji. Członek rodziny osoby uprawnionej lub ubiegającej się o przyznanie świadczenia mieszka lub jest zatrudniony poza granicami Polski w którymś z państw Unii Europejskiej, EOG (Europejski Obszar Gospodarczy) lub Szwajcarii. Zadaniem wojewody jest w takich przypadkach ustalenie , który kraj jest zobowiązany do wypłaty świadczenia. W razie wątpliwości można kontaktować się z Punktem Informacyjnym Koordynacji Świadczeń Rodzinnych i Wychowawczych w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim.
telefon: 17-867-18-15
adres e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Utrudnienia po wypadku w Rzeszowie na ulicy Krakowskiej. Zablokowany jest lewy pas w kierunku Krakowa po tym jak kierujący oplem najechał na tył mercedesa. Lekko ranni zostali kierujący mercedesem i pasażer opla. Nie wiadomo jak długo potrwają utrudnienia
Z kolei nie powinno być już utrudnień po wypadku w powiecie sanockim w miejscowości Bykowce na drodze krajowej nr 28 między Sanokiem a Przemyślem. Ruch w kierunku Przemyśla odbywał się wahadłowo po zderzeniu dwóch samochodów osobowych. Kierująca mazdą na łuku drogi straciła panowanie nad pojazdem i zjechała na przeciwległy pas. Samochód zderzył się z fordem. Do szpitala przewieziono kobietę, która kierowała mazdą.
Także na krajowej drodze nr 9 w powiecie Kolbuszowskim nie powinno być już utrudnień, tam przed godziną 16:00 do rowu wjechał samochód osobowy. Nikt nie ucierpiał, jednak ruch na trasie Kolbuszowa - Nowa Dęba w kierunku Tarnobrzega odbywał się wahadłowo