Rzeszów
Miejski Zarząd Dróg w Rzeszowie ma dwóch dyrektorów. Z nietypową sytuacją prawną musi się uporać rzeszowski Ratusz, po tym jak rano z prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Rzeszowie do pracy powrócił były dyrektor MZD Piotr Magdoń. Zasiadł w gabinecie dyrektorskim razem z obecnym dyrektorem Andrzejem Świdrem.
Sytuacja powinna być wyjaśniona w najbliższych dniach i Pan Magdoń będzie pracował w MZD, choć nie wiadomo jeszcze na jakim stanowisku - twierdzi rzecznik prezydenta Maciej Chłodnicki. Prezydent przyjął do wiadomości wyrok sądu, ale się z nim nie zgadza, bo jego zdaniem - do niego należy obsada stanowisk, a nie do sądu - dodał Chłodnicki.
Piotr Magdoń został zwolniony z pracy 15 września 2016 roku. Zdaniem prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca opóźniał realizację miejskich inwestycji. Był parę razy upomniany, prezydent ostrzegał go, że jak tak dalej pójdzie to go zwolni z pracy, pan dyrektor odpowiedział, że trudno, niech go zwolni i tak się stało - tłumaczy prezydencki rzecznik.
Dziś mija 4. rocznica śmierci światowej sławy kompozytora, twórcy muzyki symfonicznej, kameralnej i filmowej - Wojciecha Kilara.
Pochodził ze Lwowa. W czasie wojny rodzina przeniosła się do Krosna. Tam rozpoczął edukację muzyczną. W latach 1946-47 mieszkał w Rzeszowie, gdzie kontynuował naukę w Państwowej Średniej Szkole Muzycznej nr 2. Tu też ukończył gimnazjum . W tym czasie mieszkał w kamienicy przy ulicy Grunwaldzkiej 6.
Wojciech Kilar podkreślał ogromne znaczenie pobytu w tym mieście dla jego kariery. Jak mówił w jednym z wywiadów dla Radia Rzeszów, to tu właśnie zapadła decyzja, że zostanie muzykiem i kompozytorem. To tu znalazł swoją drugą Ojczyznę.
Wojciech Kilar skomponował muzykę do prawie 150 filmów. Współpracował między innymi z Francisem Fordem Coppolą, Andrzejem Wajdą i Krzysztofem Kieślowskim. Ma w dorobku wiele popularnych utworów, jak piosenka "W stepie szerokim" z serialu "Przygody pana Michała", muzyka do kultowego "Rejsu" czy "Pana Tadeusza", a także słynny polonez.
Wojciech Kilar zmarł 29 grudnia 2013 w Katowicach. Jest Honorowym Obywatelem Rzeszowa.
Sanok przekazał dzisiaj Służbie Więziennej jedenastohektarową działkę przy ul. Stróżowskiej, gdzie powstać ma nowoczesny zakład penitencjarny. W zamian miasto otrzyma nieruchomość przy Zaułku Dobrego Wojaka Szwejka, gdzie mieści się obecnie areszt śledczy.
Nowoczesny zakład karny przeznaczony dla tysiąca osadzonych kosztować będzie ćwierć miliarda złotych. Będzie to jednostka modułowa zamknięta o pełnym systemie ochronnym, bez wież wartowniczych i strażników z bronią. Nie będzie jednak możliwości ucieczki z takiego zakładu - podkreślał pułkownik Marek Grabek, dyrektor okręgowy Służby Więziennej w Rzeszowie.
Zastosowane przy budowie jednostki nowoczesne technologie są już stosowane na Węgrzech i w Niemczech. Potężnych murów nie będzie można podkopać ani przystawić do nich żądnej drabiny. Zakład karny w Sanoku będzie też miejscem pracy dla łącznie 350 osób ze służb mundurowych, ale także dla osadzonych. W ramach rządowego programu stanowiska pracy dla więźniów utworzone zostaną w specjalnej hali produkcyjnej na terenie zakładu.
Nowy zakład penitencjarny ma powstać do 2021 roku i wówczas też przeniesie się tam areszt śledczy, funkcjonujący od niemal 150 lat w centrum Sanoka. W jego miejsce powstanie prawdopodobnie hotel.
Pięćdziesiąt nowych autobusów ma wyjechać w przyszłym roku na ulice Rzeszowa. Wiceprezydent Marek Ustrobiński powiedział na naszej antenie, że tym samym autobusy będą częściej odjeżdżać z przystanków.
Jak podkreśla nasz gość, docelowo na tych najbardziej uczęszczanych liniach, odjazdy będą się odbywać co 12 minut.
W marcu pasażerowie mają korzystać z 30 nowych pojazdów przegubowych, w połowie roku z 10 elektrycznych. Te będą obsługiwać linię "0". Do tego dojdzie jeszcze 10 dwunastometrowych pojazdów.
W sumie na inwestycje związane z komunikacją miejską, w tym także drogowe, samorząd stolicy Podkarpacia planuje wydać ponad 350 milionów złotych. Są to zarówno pieniądze z budżetu miasta jak i Unii Europejskiej.
Śląski Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej w Katowicach skierował do Sądu Okręgowego w Rzeszowie kolejny akt oskarżenia w sprawie tzw. afery podkarpackiej. Dotyczy on Zygmunta P., który jest bratem byłego asystenta byłego posła PSL Jana B. oraz Tadeusza Ch., który w czasie popełnienia przestępstwa pełnił funkcję Kierownika Działu Kontroli Podatkowej w Drugim Urzędzie Skarbowym w Rzeszowie.
Jak poinformowała rzecznik Prokuratury Krajowej Ewa Bialik Zygmuntowi P. zarzuca się doprowadzenie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości 1 miliona 440 tysięcy złotych. Mężczyzna stworzył poświadczającą nieprawdę i nierzetelną dokumentację, w celu uzyskania dotacji przez jedną z rzeszowskich firm.
Z kolei Tadeusz Ch. został oskarżony o przekroczenie uprawnień poprzez sporządzenie w ramach kontroli podatkowej wyjaśnień dla kontrolowanej spółki z Rzeszowa. Podjął on także działania i decyzję o odmowie wszczęcia przeprowadzenia rozszerzonej kontroli tej spółki, o którą wnioskowali podlegli mu pracownicy Drugiego Urzędu Skarbowego w Rzeszowie. Rzeszowska firma nie zapłaciła należnego podatku w wysokości blisko 300 tys. złotych.
Zdaniem prokuratury Zygmunt P. miał popełnić przestępstwa w okresie od 30 marca 2012 roku do 9 grudnia 2014 roku, a Tadeusz Ch. w kwietniu 2013 roku.
Zwany "biskupem niezłomnym", w czasie PRL-u wspierał działania opozycji antykomunistycznej, wielokrotnie był szykanowany przez Służbę Bezpieczeństwa. Dziś mija 5. rocznica śmierci metropolity przemyskiego, arcybiskupa Ignacego Tokarczuka.
Jak mówi Mariusz Krzysztofiński z rzeszowskiego oddziału IPN, Ignacy Tokarczuk był jednym z najgroźniejszych przeciwników ówczesnemu systemu. Jednym z elementów jego programu duszpasterskiego było zwiększenie liczby parafii i kościołów. Przez ćwierć wieku prowadzenia diecezji przemyskiej przez Ignacego Tokarczuka - w latach 1966-1990 - na jej terenie zostało erygowanych ponad 220 nowych parafii. Wzniesiono ponad 430 kościołów i kaplic. Znaczna ich część powstała bez zgody władz komunistycznych. Tam rodziły się wspólnoty, z których wywodzili się liderzy opozycji.
3 maja 2006 roku abp Tokarczuk został odznaczony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego najwyższym odznaczeniem państwowym Rzeczypospolitej Polskiej – Orderem Orła Białego. Ignacy Tokarczuk zmarł 29 grudnia 2012 roku w Przemyślu.
W związku z rocznicą śmierci duchownego dziś w Rzeszowie odbędzie się okolicznościowa konferencja, organizowana przez IPN i wojewodę podkarpackiego. Początek o godz. 11:00 w Sali Kolumnowej Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego.