powiat brzozowski
IMiGW ostrzega przed opadami deszczu oraz deszczu ze śniegiem, które dziś w godzinach popołudniowych mogą spowodować gwałtowny wzrost poziomu wody oraz przekroczenie stanów ostrzegawczych głównie w górnych zlewniach Wisłoki, Sanu oraz Wisłoka.
Opady spowodują także pogorszenie się warunków na drogach dlatego apelujemy do kierowców o ostrożność.
Ostrzeżenie obejmuje południową oraz wschodnią część Podkarpacia, powiaty: bieszczadzki, brzozowski, jarosławski, jasielski, krośnieński, leski, lubaczowski, przemyski, przeworski, sanocki.
Mieszkaniec Dydni w powiecie brzozowskim siekierą zdewastował budynek miejscowego posterunku Policji.
Pod osłoną nocy wybił szybę w drzwiach wejściowych i uszkodził skrzydła drzwi garażowych. Wstępnie straty oszacowano na 1500 zł.
Funkcjonariusze, dysponując rysopisem, szybko zatrzymali mężczyznę, który szedł w kierunku centrum wsi z siekierą w ręku. Wandal trafił do policyjnego aresztu. Był pijany, miał blisko 3 promile .
Po wytrzeźwieniu swoją agresję tłumaczył dużą ilością wypitego alkoholu.
34-letni mężczyzna był wcześniej notowany za przestępstwa przeciwko mieniu. Został objęty policyjnym dozorem. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Po kradzieży dwóch kaczek, w ręce policji wpadł 34-letni złodziej z gminy Brzozów. Mężczyzna włamał się w ubiegłym tygodniu do budynku gospodarczego w Przysietnicy. Ukradł dwa ptaki, a później - jak przyznał potem policji - kaczki zjadł.
Gdy funkcjonariusze zatrzymali 34-latka, okazało się, że ma na swoim koncie także inne przestępstwa. Kilka miesięcy wcześniej dwukrotnie włamał się do tego samego pokrzywdzonego i ukradł dwa akumulatory oraz pastuch elektryczny. Część rzeczy sprzedał, a część wymienił na alkohol.
Złodziej teraz za swoje czyny odpowie przed sądem. Grozi mu kara pozbawiania wolności od roku do 10 lat.
180 tys. zł uzbierano podczas akcji Ocal włos prowadzonej przez Podkarpacki Ośrodek Onkologiczny w Brzozowie i Fundację Sanitas. Kwota ta pozwoliła na zakup czepków chłodzących dla osób w trakcie chemioterapii.
Jest to urządzenie, z którego jednocześnie mogą korzystać dwie osoby w trakcie leczenia. Działanie czepków polega na schłodzeniu skóry głowy i ochronie cebulek co zmniejsza wypadanie włosów.
Dzięki tej metodzie chorzy zachowują od 50 do 90 procent włosów, a te, które wypadły szybciej odrastają. W ciągu dnia, ze względu na wielogodzinny proces podawania chemii z urządzenia może skorzystać tylko dwoje pacjentów dlatego akcja Ocal włos będzie trwała do końca marca.
W sklepach i placówkach usługowych w województwie rozstawionych jest 490 puszek, do których można wrzucać pieniądze na drugi zestaw czepków.
Trwa usuwanie skutków wichury na Podkarpaciu. Na terenie działania PGE Dystrybucja w Rzeszowie rano bez prądu było około 5 tysięcy odbiorców. Najwięcej awarii było w rejonach energetycznych Sanok i Krosno. W sanockim pozbawionych było 1200 odbiorców, a krośnieńskim 2 500. Jak poinformował rzecznik PGE Dystrybucja Łukasz Boczar większość awarii została usunięta i jeżeli pogoda nie pogorszy się po południu dostawy energii zostaną przywrócone.
W związku z silnie wiejącym od wczoraj wiatrem podkarpaccy strażacy interweniowali 50 razy, najczęściej usuwali połamane drzewa i konary. W 10 przypadkach pomagali zabezpieczyć uszkodzone dachy na budynkach mieszkalnych i gospodarczych.
Choć wiatr nieco osłabł nadal obowiązują ostrzeżenia pierwszego stopnia dotyczące południa Podkarpacia. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał je dla powiatów- bieszczadzkiego, leskiego, sanockiego, krośnieńskiego, brzozowskiego, strzyżowskiego, jasielskiego i miasta Krosna.
AKTUALIZACJA godzina 16:30
Energetycy usunęli wszystkie awarie spowodowane przez wichurę na Podkarpaciu. Rano bez prądu było około 5 tys. odbiorców najwięcej w powiatach krośnieńskim i sanockim. Tam wiatr wiał najsilniej.
Również w powiecie krośnieńskim było najwięcej interwencji strażaków. W sumie straż pożarna do usuwania skutków wichury wyjeżdżała blisko sto razy. W 26 przypadkach strażacy pomagali zabezpieczyć uszkodzone pokrycia dachowe na budynkach gospodarczych i mieszkalnych. Pozostałe wyjazdy dotyczyły usuwania połamanych drzew i konarów.
Teraz wiatr wieje już słabiej.
Wiejący od wczoraj silny wiatr wyrządził szkody w energetyce. Jak poinformowała Anna Olko-Wilk z Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody Podkarpackiego w Rzeszowie rano pozbawionych energii elektrycznej było 5500 odbiorców, uszkodzonych zostało 130 stacji transformatorowych, strażacy interweniowali blisko 30 razy.
Na Podkarpaciu wichura nie ustaje. Ostrzeżenia przed silnymi wiatrami dla ośmiu najbardziej wysuniętych na południe powiatów województwa podkarpackiego wydał rano Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Ogłoszono ostrzeżenie pierwszego stopnia dla powiatów: bieszczadzkiego, leskiego, sanockiego, krośnieńskiego, brzozowskiego, strzyżowskiego, jasielskiego i Krosna. Oznacza to, że wichura może powodować straty materialne oraz zagrożenie zdrowia i życia.