powiat jarosławski
W Jarosławiu odbyły się dziś obchody Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holocaustu.
Uroczystości rozpoczęły się od upamiętnienia ofiar zagłady na cmentarzu żydowskim w Jarosławiu oraz nabożeństwa w ich intencji w kościele pw. Św. Mikołaja i Stanisława bp. Podczas ceremonii zostały odczytane nazwiska Polaków zamordowanych za ratowanie Żydów oraz Żydów, którzy zginęli wraz z nimi. Na koniec obchodów, w symbolicznym miejscu straceń pod murem jarosławskiego opactwa złożono wiązanki kwiatów.
Od spotkania na żydowskim cmentarzu w Jaśle mieszkańcy tego miasta uczcili pamięć dawnych swoich sąsiadów. Spotkania były też okazją do przypomnienia historii powstania repliki Wielkiej Synagogi z Jasła odbudowanej przez żydowską wspólnotę Forest Hill w Toronto. Jasielska synagoga,zniszczona przez Niemców w 1939 r. była miejscem modlitwy i działań kulturalnych.Odbywały się w niej koncerty muzyczne. Wielka synagoga podzieliła los jasielskiej społeczności żydowskiej. Po 80 latach jednak została zrekonstruowana i przywrócona do życia jako nowy dom dla wspólnoty nazwanej Centrum żydowskie Forest Hill im. Alberta i Temmy Latnerów w Toronto. Odbudowa synagogi trwała 10 lat a każdy jej element został dopasowany do oryginału.Nowy budynek zaprojektował architekt Wayne Swadron i jest w niej miejsce do wspomnień o historii Jasła i Holocaustu. W planach jest utworzenie specjalnej izby pamięci
Jutro o godzinie 10.00 przy przemyskiej ścianie straceń odbędzie się uroczystość upamiętnienia żydowskich mieszkańców Przemyśla zamordowanych w pobliskich lasach oraz w obozach koncentracyjnych.
Wyznawcy Mojżeszowi byli obecni w Przemyślu od XI wieku i wnosili duży wkład w rozwój miasta. Budowali kamienice, okazałe wille ale także tradycje rzemieślnicze i artystyczne. Stanowili 30 % ludności miasta. Mieli 4 synagogi, dwa domy modlitewne i kirkuty. Niemieccy naziści wymordowali 27 tysięcy przemyskich Żydów, tylko kilkuset udało się uratować.
Szpital Specjalistyczny w Jaśle stracił 148 tys. zł w wyniku przymusowej restrukturyzacji Podkarpackiego Banku Spółdzielczego. Dyrekcja lecznicy przygotowała odwołanie do Bankowego Funduszu Gwarancyjnego licząc na odzyskanie pieniędzy. Prosi też o pomoc wojewodę podkarpackiego.
O interwencję w sprawie utraconych pieniędzy z kont proszą też inne instytucje i organizacje. Dom Pomocy Społecznej Zakonu Bonifratrów w Iwoniczu nie wyklucza wniesienia sprawy do sądu. Uważa, że utracone z konta 226 tys. zł to pomyłka. Pieniądze te bowiem należały do 108 podopiecznych placówki w ramach kieszonkowego.
Odwołanie przygotowuje też Okręgowy Związek Hodowców Koni który stracił 345 tys. zł. Bez żadnego pokwitowania i informacji, co się stało z pieniędzmi członków związku i dotacji między innymi na tak zwana paszportyzację koni. Bez tych dokumentów nie może dojść do żadnej transakcji kupna czy sprzedaży zwierzęcia.
Trzy przypadki posiadania przez cudzoziemców podrobionych dokumentów - tylko w ciągu jednego dnia ujawnili funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Na drogowym przejściu granicznym w Medyce do odprawy, zgłosił się 36-letni Ukrainiec, który chciał wyjechać z Polski. Okazało się, że przedstawiony przez niego dowód rejestracyjny pojazdu figuruje w europejskich bazach danych jako kradziony. Mężczyzna został zatrzymany i przekazany Policji.
Z kolei pogranicznicy z Placówki w Horyńcu-Zdroju zatrzymali do kontroli drogowej innego obywatela Ukrainy z fałszywym prawem jazdy. Grozi mu za to grzywna, ograniczenie wolności lub od 3 miesięcy do lat 5 więzienia.
Kilka godzin później na przejściu granicznym w Korczowej podrobionym prawem jazdy posługiwał się obywatel Portugalii. Dobrowolnie poddał się karze pół roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem kary na rok.
Mieszkańcy Pruchnika i wielu okolicznych miejscowości nie zawiedli. 80 osób oddało dziś 35 litrów krwi na rzecz ciężko chorej dziewczynki z Rozborza w powiecie jarosławskim. 4-letnia Nikola choruje na białaczkę limfoblastyczną. Chętnych do oddania tego bezcennego leku było ponad 150 osób, część musiała zrezygnować by nie stać w kilkugodzinnych kolejkach.
Niektórzy byli po raz pierwszy, ale też byli i tacy, którzy w swoim życiu już oddali ponad 20 litrów. Frekwencja zaskoczyła samych organizatorów - mówił inicjator akcji Krzysztof Zaleski, prezes klubu honorowych krwiodawców "Strażak" z Pruchnika. To była 46 akcja honorowego krwiodawstwa zorganizowana przez strażaków Ochotników z Pruchnika, ich klub działa 15 lat i w tym czasie zebrali 1033 litry krwi.
Kolejna zbiórka krwi na rzecz chorej dziewczynki odbędzie się we wtorek w Przeworsku przy sklepie InterMarche.
Straż Graniczna zmienia sposób zarządzania ochroną granicy. Podkarpacki odcinek wschodniej granicy będzie monitorowany przez inteligentny system, czyli zapory perymetryczne. Między Medyką, a Korczową, powstanie sieć zamaskowanych czujników i kamer. Gdy na kontrolowanym obszarze pojawi się intruz, w centrum operacyjnym będzie alarm i wtedy zapadanie decyzja, czy granice zostały naruszone i konieczna jest interwencja - tłumaczył na naszej antenie komendant Bieszczadzkiego Oddziału generał Robert Rogoz.
Inteligentny system umożliwi identyfikację rzeczywistych zagrożeń, zamiast patroli czyli chodzenia wzdłuż granicy i sprawdzania pasa kontrolnego, funkcjonariusz pojedzie tylko tam, gdzie będzie konieczna jego obecność - doda nasz gość. System ma być gotowy w przyszłym roku, będzie kosztował ponad 22 miliony złotych.
Groźnego przestępcę zatrzymała Straż Graniczna na przejściu granicznym w Korczowej.
Obywatel Rumunii poszukiwany był w wielu krajach za handel narkotykami. Chciał chciał wjechać z Ukrainy do Polski. Funkcjonariusze sprawdzając w międzynarodowych bazach dane podróżującego samochodem Rumuna zauważyli, że interesuje się nim mołdawska policja. Interpol rozesłał za nim tzw. czerwoną notę w celu aresztowania i ekstradycji.
Sprawę przejęła Prokuratura Okręgowa w Przemyślu.