powiat leski
Prawie 3,5 mln zł kosztowała modernizacja starej stołówki wraz z kuchnią w ośrodku wczasowym Caritas w Myczkowcach.
Dzięki kończącym się już pracom obiekt nabrał nowego wyglądu wpasowując się w krajobraz Myczkowiec. Mieści się w nim nowoczesna kuchnia wraz ze stołówkami dla kolonistów i dorosłych odpoczywających w ośrodku.
Powstała też nowa restauracja "U Gospy", z której już od soboty będą mogli korzystać turyści. Od jesieni ruszą też nowe turnusy z dietą owocowo-warzywną. Otwarta też zostanie nowa część rehabilitacyjna, powstała w odremontowanym pawilonie.
Na modernizację czeka jeszcze ostatnia część pawilonu, gdzie mieści się aula i toalety.
Kolejny wypadek z udziałem motocyklisty w naszym regionie. W Lesku na drodze krajowej 84 kierujący jednośladem zderzył się z samochodem osobowym. Ranne zostały dwie osoby. Zablokowany był jeden pas ruchu.
Wcześniej do zderzenia motocyklisty z osobówką doszło w Biedaczowie niedaleko Leżajska. A w Tryńczy motocyklista na łuku drogi wypadł z jezdni. Warunki do jazdy nad częścią Podkarpacia utrudniają burze i intensywne opady deszczu.
Ponad 14 mln zł kosztować będzie rewitalizacja kolejnych starych kamieniczek w centrum bieszczadzkiego Baligrodu.
Prace zostały rozłożone do 2022 r. a największym zadaniem będzie dostosowanie starej ponad stuletniej nieczynnej już szkoły pod potrzeby Domu Pomocy Społecznej. Znajdzie w nim opiekę około 30 starszych i potrzebujących wsparcia mieszkańców gminy i okolic. To inwestycja niezwykle potrzebna powiedział Robert Stępień, wójt Baligrodu. Potrzebne są też mieszkania o odpowiednim standardzie, które powstaną w wyremontowanych starych budynkach. Jeden z nich nie był modernizowany od co najmniej 70 lat.
Zaplanowane inwestycje są w Baligrodzie możliwe do zrealizowania dzięki 9-milionowemu dofinansowaniu z urzędu marszałkowskiego.
Jest szansa, że na Połoninie Wetlińskiej powstanie bacówka. Jej wybudowanie w tym miejscu ma się przyczynić do powrotu pasterstwa na połoninach, którego zaprzestano po II Wojnie Światowej. W ogłoszonym przez Bieszczadzki Park Narodowy, przetargu swoje oferty złożyły trzy firmy. Tylko jedna z nich nie przekracza 146 tysięcy złotych, czyli kwoty którą na wybudowanie bacówki chce przeznaczyć inwestor.
Wypas owiec - któremu ma służyć nowa bacówka - jest jednym z elementów szerszego programu zagospodarowania Połoniny Wetlińskiej, na który składają się również m.in. budowa kładki widokowej na grzbiecie Połoniny czy stworzenie nowych odcinków ścieżek przyrodniczych.
Na Połoninie Wetlińskiej latem tego roku miała się rozpocząć modernizacja i rozbudowana Chatki Puchatka. Trwa właśnie drugi przetarg, bo do pierwszego nie przystąpiła żadna firma.
Dziś 77. rocznica hitlerowskiego mordu około 150 Żydów w Woli Michowej w Bieszczadach.
10 lipca 1942 roku Niemcy nakazali żydowskim mieszkańcom tej miejscowości i okolicznych wsi by zostawili swój majątek w miejscowej synagodze. Potem osoby które uznano za niezdolne do dalszego marszu oraz do pracy czyli kobiety dzieci i starców zabijano na miejscu egzekucji strzałem w tył głowy. Do grzebania ciał zamordowanych przymuszano miejscową ludność.
Pozostałych przy życiu zmuszono do przejścia do odległego o około 50 km Zasławia, gdzie znajdował się hitlerowski obóz pracy przymusowej. Większość z nich zginęła - w Zasławiu lub innych niemieckich obozach zagłady.
Pijany sternik kierował statkiem pasażerskim pływającym po Jeziorze Solińskim.
Informację o niedyspozycji kapitana policja otrzymała wczoraj po południu. Przed godziną 16:00 statek dobił do portu w Polańczyku. Z pokładu zeszło 10 osób, wśród nich małe dzieci. Wtedy do akcji wkroczyli funkcjonariusze uzbrojeni w alkomat.
Badanie kapitana potwierdziło wcześniejsze podejrzenia - urządzenie pokazało 1,4 promila alkoholu. 62-letni mieszkaniec Krosna przyznał, że pił przed rejsem. Za pływanie statkiem po pijanemu grozi mu do 2 lat więzienia, bo szlak wodny jest traktowany jak droga publiczna.
Sąd zadecyduje, czy niefrasobliwy sternik zachowa uprawnienia do kierowania statkiem pasażerskim i dyplom kapitana żeglugi śródlądowej.