powiat leski
Teodor Furs, mieszkaniec gminy Cisna przejechał rowerem przez część Indii. O swojej wyprawie opowie dziś wieczorem w Gminnym Centrum Kultury i Ekologii w Cisnej podczas spotkania zatytułowanego "Nirwana w rowie przy świętej krowie". Kolejne wydarzenie z cyklu "Opowieści podróżnika" rozpocznie się o godz. 18.00. Wstęp wolny.
120 więźniów znajdzie pracę w Olszanicy koło Leska. Cztery hale po byłym POM-ie kupiła tam Podkarpacka Instytucja Gospodarki Budżetowej "Carpatia" i przekaże je czterem firmom, które zatrudnią skazanych.
Jak powiedział w naszym programie Maciej Szewczyk, dyrektor mającej siedzibę w Rzeszowie "Carpatii", jest ona jedną z pięciu w kraju firm zatrudniających skazanych.
Na obszarze swojego działania - od Opolszczyzny po Bieszczady - daje ona pracę 300 skazanym, którzy pracują w różnych branżach: produkcyjnej, naprawczej, spożywczej czy metalowej. W ten sposób realizowany jest ministerialny program "Praca dla więźnia", który jest ważnym elementem resocjalizacji skazanych.
Dyrektor Szewczyk podkreślił, że skazani zatrudniani są wyłącznie na umowach o pracę. Ich wynagrodzenie to minimalna płaca krajowa.
Około 250 tys. zł kosztowało przebudowanie dawnej kotłowni zakładu karnego w Uhercach Mineralnych i zamienienie jej w nowoczesną halę produkcyjną. 90 osadzonych tam mężczyzn już rozpoczęło produkcje gumowych części samochodowych dla japońskiej spółki SumiRiko Poland.
Swoją współpracę z zakładami karnymi Podkarpacia japoński producent rozpoczął kilka miesięcy wcześniej w Łupkowie i Moszczańcu, gdzie zatrudnienie znalazło około 60 osób. W zakładzie karnym w Uhercach Mineralnych do 82 proc. wzrosło zatrudnienie osadzonych, którzy pracują odpłatnie zarówno na zewnątrz jak i w samym zakładzie. Dla wielu jest to praca, którą podjęli pierwszy raz w życiu.
W zakładach karnych Podkarpacia powstaną kolejne hale produkcyjne dające zatrudnienie osadzonym między innymi w Łupkowie.Trwają prace przy zagospodarowaniu specjalnej strefy w Olszanicy. W dawnym państwowym ośrodku maszynowym powstają 4 hale, gdzie zatrudnienie znajdzie około 120 osadzonych .
Burze z gradem mogą dziś wystąpić w południowej części regionu. Instytut meteorologii i gospodarki wodnej wydał ostrzeżenie dla powiatów bieszczadzkiego, jasielskiego, krośnieńskiego, leskiego i sanockiego.
Może spaść od 20 do 30 litrów wody. Silnie też powieje - wiatr do 60 km/h.
Grupę 12 nielegalnych imigrantów z Wietnamu zatrzymała Straż Graniczna w Bieszczadach. W przedostaniu się do Polski pomagało im troje Słowaków. Wszyscy zostali zatrzymani w Kalnicy w pow. leskim. Wietnamczycy i ich przewodnicy przemieszczali się samochodami na słowackich numerach rejestracyjnych. W jednym z nich stłoczeni byli nielegalni imigranci - 6 kobiet i 6 mężczyzn w wieku od 16 do 30 lat. Drugie auto miało ich pilotować.
Ustalono, że z Ukrainy do Polski Wietnamczycy przedostali się idąc pieszo przez Bieszczady. Następnie, wsiedli do oczekującego na nich nieopodal granicy auta. Nie posiadali przy sobie dokumentów ani pieniędzy. Wyjaśnili, że za przerzut do Europy każdy z nich zapłacił po 15 tys. USD będąc jeszcze w Wietnamie. Celem ich podróży miały być różne kraje Europy Zachodniej.
Dzisiaj grupa Azjatów została wydalona na Ukrainę. Natomiast dwaj słowaccy kierowcy dobrowolnie poddali się karze 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres 3 lat. Oni oraz podróżująca z nimi Słowaczka zapłacili grzywnę po 4 tys. zł.
Od początku tego roku funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału SG zatrzymali łącznie 133 nielegalnych imigrantów.
Około godziny 7:00 w miejscowości Stężnica w powiecie leskim doszło do czołowego zderzenia dwóch samochodów osobowych. Jak wstępnie ustalono przyczyną wypadku było wymuszenie pierwszeństwa. Kierowcy obu pojazdów zostali przewiezieni na badanie do szpitala.