Przemyśl
W przemyskiej Bibliotece Publicznej znaleziono sposób na zacieśnienie więzi z czytającymi rodzinami. Zadedykowano im klub, w którym książki czytane są wspólnie przez dzieci, ich rodziców i bibliotekarzy.
W trakcie takich zajęć przewidziano czas na zabawę dla dzieci, a dla rodziców na kawę i rozmowy. Podejmowane są tematy wychowawcze, a do rozmów o charakterze doradczym dopraszani są dietetycy, lekarze, pedagodzy, psycholodzy, także autorzy poradników.
Zajęcia cieszą się dużym zainteresowaniem i są wysoko oceniane przez dzieci i rodziców. Odbywają się w każdą pierwszą sobotę miesiąca.
Towarzystwo Dramatyczne Fredreum w Przemyślu liczy 150 lat. Jest to najstarszy amatorski teatr w Polsce i prawdopodobnie także w Europie.
Właśnie dziś rozpoczęło się trzydniowe świętowanie jubileuszu. Z tej okazji przed południem w przemyskim archiwum państwowym otwarto wystawę poświęconą historii Teatru. Jutro i w niedzielę obchody przeniosą się do Zamku Kazimierzowskiego. Tam o godz. 17:00 odbędą okolicznościowe uroczystości, koncerty i multimedialny pokaz na temat Fredreum. Wstęp wolny.
Powstały w 1869 roku Teatr Fredreum w początkowym okresie swoje spektakle prezentował w domach artystów. Później otrzymał salę w wyremontowanym Zamku Kazimierzowskim. Działał bez przerwy do II wojny światowej. Po niej swoją działalność reaktywował już w 1944 roku.
Stare dokumenty, rodzinne pamiątki oraz notatki Romana Frankowskiego, starosty przemyskiego z czasu II RP trafiły do Archiwum Państwowego. Przekazała je Brygida Jasińska, krewna starosty.
W tekturowym pudełku były też zdjęcia Przemyśla i polskich kurortów, ponieważ starosta dużo podróżował z rodziną. Z zapisków wynika, że Roman Frankowski do końca swojego życia próbował odnaleźć dwóch synów, którzy zostali wywiezieni do obozu koncentracyjnego w Gross Rosen. Tam zginęli, ale ojciec nie chciał pogodzić się z myślą, że już nigdy ich nie zobaczy.
Roman Frankowski wspierał też bezrobotnych i przeprowadził zbiórkę pieniędzy na odzyskanie zrabowanych przez zaborcę austriackiego dzwonów z przemyskiej katedry.
Przed Sądem Apelacyjnym w Rzeszowie odbędzie się dziś proces kierowcy ukraińskiego autokaru, który odpowiada za katastrofę w Leszczawie Dolnej w 2018 roku. Zginęły w niej 3 osoby,a 50 zostało rannych .
W czerwcu Sąd Okręgowy w Przemyślu skazał 42-letniego Mykołę Ł. na 6,5 roku więzienia. Od tego wyroku apelację złożył obrońca oskarżonego i pełnomocnik jednego z oskarżycieli posiłkowych.
W sierpniu 2018 roku na drodze nr 28 między Przemyślem a Sanokiem autokar, którym podróżowały - oprócz kierowcy - 53 osoby, na ostrym zakręcie zjechał z drogi i stoczył się z wysokiej, skarpy, kilkakrotnie koziołkując.
Prokuratura oskarżyła kierowcę autokaru o umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa i spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. Jak ustalono mężczyzna znacznie przekroczył dopuszczalną prędkość i ignorował znaki drogowe.
Czeski przewoźnik Leo Express może uruchomić połączenie kolejowe między Pragą a Medyką na granicy polsko-ukraińskiej. Pozytywną decyzję w tej sprawie wydał Prezes Urzędu Transportu Kolejowego. Decyzja upoważnia przewoźnika do wykonywania codziennie czterech kursów od 11 grudnia przez 5 lat. W naszym regionie pociągi Leo Express mają zatrzymywać się w Dębicy, Rzeszowie, Przeworsku, Przemyślu oraz Medyce.
Urząd Transportu Kolejowego stwierdził,że uruchomienie nowych połączeń przez Leo Express będzie uzupełnieniem oferty przewozowej zapewnianej przez organizatorów publicznego transportu zbiorowego i nie zagrozi równowadze ekonomicznej zawartych przez nich umów. Nie wiadomo jednak kiedy dokładnie ruszy nowe połączenie do Pragi.
Obecnie z Przemyśla pociągiem można dojechać m.in. do Kijowa, Odessy i Berlina, a 15 grudnia ruszy połączenie do Wiednia.
Grupa przemyskich radnych chce odebrać honory ukraińskiemu biskupowi Josefatowi Kocyłowskiemu wyniesionemu na ołtarze przez Jana Pawła II. Imię greckokatolickiego biskupa nosi jedna z ulic. Radni chcą by jej nazwę zmienić. Proponują, by upamiętniała innego ukraińskiego biskupa Grzegorza Homyszyna.
We wniosku skierowanym do Rady Miasta w sprawie zmiany nazwy ulicy zaznaczają, że biskup Josefat Kocyłowski kwestionował polskość Przemyśla i dopuszczał się w czasie II wojny światowej kolaboracji z Niemcami, m.in. błogosławił ochotników do dywizji SS Galizien.
Greckokatolicka Kuria Metropolitalna w Przemyślu zaskoczona jest wnioskiem grupy radnych. Jak powiedział nam jej rzecznik prasowy ks. Mikołaj Kostetcki, zarzuty kierowane pod adresem błogosławionego Josefata Kocyłowskiego są bezpodstawne i dyskredytują decyzje Jana Pawła II.