Przemyśl
Religię i patriotyzm stawiają na jednym poziomie - członkowie przemyskiej Inicjatywy Męski Różaniec włączyli się w obchody Święta Niepodległości i zainicjowali modlitwy za Ojczyznę.
Wczoraj kilkuset mężczyzn modliło się przed kościołem św. Trójcy. Jak nam powiedzieli - proszą Boga o nawrócenie Narodu i siły dla Państwa. Ich zdaniem, nie da się oderwać życia publicznego, a w tym polityki od religii.
Jak dodają - Na przestrzeni wieków jedno szło z drugim zawsze w parze - choćby Cud nad Wisłą, bitwa pod Kircholmem, Grunwald. Zwycięstwo przynosiło zawierzenie Ojczyzny Matce Bożej.
Inicjatywa Męski Różaniec zawiązała się w maju br. Z każdym miesiącem rycerzy różańcowych przybywa.
Władze Przemyśla przygotowują petycję do ministra środowiska, żeby zapobiec podwyżkom za odbiór śmieci. Zachęcają też mieszkańców, by podpisali się pod dokumentem.
Samorząd tłumaczy, że planowany od stycznia wzrost cen wynika ze zmian w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Zgodnie z nowymi regulacjami to firmy, które odbierają śmieci dyktują ceny, a miasto nie może dopłacać do gospodarowania odpadami - powiedział prezydent Wojciech Bakun.
Z tego też powodu w Przemyślu unieważniono dotąd dwa przetargi. Samorząd nie chce dopuścić do sytuacji, że wywóz śmieci kosztowałby 30 zł od osoby. W petycji do resortu środowiska władze Przemyśla chcą napisać m.in. że mieszkańców nie stać na podwyżki cen za wywóz śmieci.
Schroniska dla bezdomnych na Podkarpaciu są przygotowane do okresu zimowego .
W Rzeszowie przy ulicy Styki w schronisku może zamieszkać około 80 osób z powiatu rzeszowskiego a 17 bezdomnych znajdzie dach nad głową w noclegowni. Nikt potrzebujący nie zostanie bez pomocy mówi opiekun schroniska dla mężczyzn św. Brata Alberta w Rzeszowie Stanisław Dębiec. W razie potrzeby liczba miejsc zostanie zwiększona. Kobiety bezdomne na dach nad głową mogą liczyć w Racławówce i Przemyślu informuje zastępca dyrektora Caritas Diecezji Rzeszowskiej ks. Piotr Potyrała.
Aby móc przenocować w noclegowni trzeba być trzeźwym.
Dwa i pół tysiąca kotylionów przygotowują na 11 listopada działacze Towarzystwa Przyjaciół Przemyśla i Regionu. Zamierzają je przypinać do ubrań mieszkańcom i turystom biorącym udział w obchodach Święta Niepodległości Polski.
Praca jest czasochłonna i wymaga precyzji, poświęcili na nią większość październikowych wieczorów. Jak mówią do działania motywuje ich chęć wyrażenia uczuć patriotycznych, ale też przełamywanie stereotypu świętowania na smutno pod ciężarem refleksji historycznej.
Droga do wolności nie była łatwa, zwłaszcza w Przemyślu, gdzie 11 listopada w 1918 roku, gdy inni cieszyli się wolnością, tam toczyły się jeszcze walki w obronie miasta. Jednak i tam w końcu przyszła wolność, z której trzeba się cieszyć, a symbolem wyrazu radości mają być biało-czerwone kotyliony przypinane mieszkańcom do ubrań 11 listopada.
Samorządy nie mają pieniędzy, żeby pełnoletnim wychowankom domów dziecka kupić mieszkania, w których rozpoczną nowe życie. I to należy zmienić w systemie pomocy - powiedziała na naszej antenie Jolanta Jabłońska, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Przemyślu.
Teraz jest tak, że osoba, która opuściła rodzinę zastępczą czy dom dziecka najczęściej wraca do rodzin biologicznych i może liczyć na doraźną pomoc. Ma prawo otrzymać wsparcie w postaci m.in. zasiłku na kontynuowanie nauki w wysokości nieco ponad 500 złotych miesięcznie, oprócz tego jednorazowe świadczenie na usamodzielnienie oraz zagospodarowanie. Są to kwoty od 1500 złotych do prawie 7 tys. dla osoby niepełnosprawnej.
Dlatego o dużym szczęściu może mówić 19-letni Mateusz z powiatu przemyskiego. 13 lat swojego życia spędził w domu dziecka. Teraz będzie je układał na nowo. Na rozpoczęcie życia na własny rachunek otrzyma mieszkanie. Zadbali o to urzędnicy. Prezydent Przemyśla znalazł w zasobach miejskich lokal, a powiat pieniądze na jego remont.
Jolanta Jabłońska przyznaje, że to wyjątkowa sytuacja.
Po 13 lat spędzonych w domu dziecka 19-letni Łukasz, mieszkaniec powiatu przemyskiego otrzyma mieszkanie. Choć system nie gwarantuje dachu nad głową osiągającym pełnoletność wychowankom placówek opiekuńczych, to władze samorządowe powiatu przemyskiego i miasta Przemyśl postanowiły chłopcu pomóc.
Na prośbę starosty przemyskiego decyzję o przydziale mieszkania podjął prezydent miasta. Samorządowców ujęła historia dziecka porzuconego przez rodziców uzależnionych od alkoholu. Łukasz przyznaje, że największym jego lękiem była obawa gdzie się podzieje po uzyskaniu pełnoletności, choć marzył o wyrwaniu się z domu dziecka. Jak twierdzi, w społeczności sierot w takich placówkach obowiązują twarde reguły gry: rywalizacja i mobbing.
Chłopiec jeszcze się uczy. Chce ukończyć Technikum Żywienia, a potem rozpocząć studia.