Przemyśl
Politycy PiS chcą podniesienia kwot na pomoc Polakom mieszkającym poza granicami kraju, głównie na Wschodzie. W poprzednich kadencjach Sejmu i Senatu była to kwota 80 mln zł na rok a w ostatnich latach 100 milionów zł na rok, ale i to wydaje się za mało wobec potrzeb i zobowiązań Polski wobec rodaków mieszkających za granicą.
O potrzebach w tym zakresie mówiono na konferencji "Polacy na Wschodzie" w Muzeum Narodowym Ziemi Przemyskiej. Z przedstawicielami polskich organizacji na Ukrainie spotkali się między innymi Marek Kuchciński - Marszałek Sejmu RP, Maria Koc - wicemarszałek Senatu RP i Anna Schmidt-Rodziewicz - przewodnicząca Sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą.
W opinii polityków PiS Polacy mieszkający na Kresach stanowią ogromną wartość dla Polski, bo ją promują - co nie bez znaczenia jest na Wschodzie i są strażnikami pamięci o dawnej Rzeczypospolitej i jej historii.
Większego wsparcia ze strony Polski wymagają kresowi przedsiębiorcy, nauczyciele języka polskiego, ale też istnieje potrzeba tworzenia dla nich miejsc gdzie by się spotykali i z większym skutkiem promować polską kulturę. Dobrym przykładem jest budowa Centrum Dialogu Europejskiego Domu Polskiego we Lwowie. Ostatnio zintensyfikowano prace przy tej inwestycji.
Przemyscy biskupi w obecności wiernych poświęcili figurę Anioła Stróża Polski. Monument wykonany został z brązu za pieniądze pochodzące ze składek w parafiach archidiecezji.
Ma między innymi przypominać o ukazaniu się Anioła w Przemyślu w czasie Powstania Styczniowego. Pod postacią chłopca przemówił do błogosławionego dziś księdza Bronisława Markiewicza w miejskim parku.
Trafnie przepowiedział przyszłość Polski: niepodległość, polskiego papieża, dokonania Polaków w różnych dziedzinach a także polską aktywność na rzecz pomocy innym narodom - wówczas wrogim. Ta historia jest żywa wśród mieszkańców Przemyśla. Dla wiernych jest dowodem na to, że Bóg nie zapomniał o Polsce w jej najtrudniejszych momentach historii.
Karol - to imię nadane borsukowi w przemyskim Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Chronionych.
Trafił tam ze Stubna po interwencji rolnika Michała Małachowskiego - który znalazł go z raną szarpaną na terenie swojego gospodarstwa. Zanim przyszli z pomocą lekarze weterynarii Pan Michał odpowiednio się nim zaopiekował karmiąc go i chroniąc przed mrozem.
Karol jest już po operacji. Powrót do zdrowia potrwa ok. miesiąca. Potem wypuszczony zostanie na wolność.
W Przemyślu powitano dziś dwuosobową polską rodzinę z Kazachstanu. Pani Tatiana Kowalewska na stałe przyjechała do Przemyśla wraz synem. Zna to miasto bo przed wieloma laty studiowała w Państwowej Wyższej Szkole Wschodnioeuropejskiej, tu też urodził się jej syn.
Pani Tatiana jest nauczycielką języka polskiego. W Przemyślu liczy na pracę - niekoniecznie w wyuczonym zawodzie. Syn chce zostać informatykiem.
Zamieszkali przy ulicy Smolki w mieszkaniu kwaterunkowym , dwupokojowym z kuchnią i łazienką.
Władze Przemyśla deklarują pomoc kolejnym repatriantom z Kazachstanu i chcą przyjąć w najbliższym czasie kilka rodzin. Wiąże się to z zapewnieniem im urządzonych mieszkań oraz z pomocą w znalezieniu pracy.
Maria Żemełko przemyska poetka kolekcjonuje kapelusze. Ma ich w domu ponad 100. Pochodzących z różnych rejonów świata i okresów historycznych. Kupuje je w celach użytkowych ale jak mówi, gdy ma chandrę to wyciąga je z szaf i cieszy nimi oczy.
Słabość do kapeluszy wyniosła z rodzinnego domu. Miłośnikiem kapeluszy był jej ojciec. W jej opinii kapelusze w znaczący sposób uzupełniają męską i damską garderobę ale też i są bardzo praktyczne: w zimie wykonane z filcu ogrzewają, a w lecie wykonane ze słomki schładzają głowę.
Kapelusze wykonywane są z przeróżnych materiałów, a techniki ich wykonywania stanowią sekrety firm modniarskich. Obecnie zainteresowanie nimi na rynku jest średnie. W modzie są kapelusze retro.
Mieszkaniec Przemyśla Kamil Stachura chce uświadomić ludzi, że zwierzę nie jest zabawką i decyzja o adopcji psa lub kota - także bezdomnego - musi być przemyślana.
Dlatego wymyślił akcję ADOPTUJ PLUSZAKA NA ZWIERZAKA. I rozdaje pluszowe zabawki. Zachęca też do zakupu karmy dla schroniska w Orzechowcach.
Właścicielom kotów i psów wręcza również ledowe obroże oraz ulotki z informacjami jak należy się opiekować zwierzętami i ustrzec je przed różnymi zagrożeniami.