Przemyśl
Nie żyje prezydent Gdańska Paweł Adamowicz - poinformowało Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w Gdańsku. Samorządowiec został kilkakrotnie ugodzony nożem podczas gdańskiego Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy
"Światełko - myślami z Pawłem Adamowiczem". Pod takim hasłem w Rzeszowie podobnie jak w wielu innych miastach Polski odbędzie się manifestacja przeciwko nienawiści i przemocy. To społeczna inicjatywa ludzi dobrej woli, którzy na portalach społecznościowych zachęcają mieszkańców do udziału w milczącym proteście w miejscach, gdzie odbywa się światełko do nieba Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
O godzinie 20 można przyjść na rzeszowski Rynek i ciszy rozpalić światełka dla Pawła Adamowicza. Podobnie będzie - również o 20 - na przemyskim Rynku i w Mielcu na pl. Zwycięstwa.
Akcje spontanicznie organizowane są w kilkudziesięciu miastach w Polsce oraz w Berlinie i Londynie.
Na cztery lata pozbawienia wolności skazał Sąd Rejonowy w Przemyślu byłego marszałka województwa podkarpackiego Mirosławę Karapytę.
Proces toczył się od kwietnia ub. roku. Lubelska Prokuratura postawiła Karapycie 16 zarzutów, a w tym korupcji, płatnej protekcji i zgwałcenia.
Winy odczytane w wyroku przez sędziego Andrzeja Kowalczyka składają się na obraz zdemoralizowanego funkcjonariusza publicznego: wcześniej przedstawiciela rządu, a potem samorządu wojewódzkiego. Na wyrok złożyła się między innymi jego skłonność do seksualnego wykorzystywania kobiet i przyjmowanie korzyści majątkowych.
Po ogłoszeniu wyroku były marszałek zapowiedział odwołanie się do wyższej instancji. Sugerował, że był celem polowania a wiele sytuacji zostało celowo sprowokowanych by go skompromitować.
Przemyślanka Małgorzata Dawidiuk - konserwator dzieł sztuki i artystka wykonująca ikony znalazła sposób na przełamywanie uprzedzeń między Polakami i Ukraińcami.
Rokrocznie w styczniu zaprasza do swojego domu polskie i ukraińskie elity Przemyśla oraz sąsiadów. Organizuje dla nich przyjęcie połączone ze śpiewaniem polskich i ukraińskich kolęd. I tak było minionej nocy, bowiem przyjęcie rozpoczęło się wieczorem i trwało do rana. Uczestniczyło w nim ponad 100 osób.
Kolędy śpiewali wszyscy goście a rytm i klimat narzucał poeta Mateusz Pieniążek, było kilka polskich i ukraińskich grup kolędniczych oraz zespół TROYE ZILLIA ze Lwowa.
W Przemyślu pięcioosobowa rodzina, w mieszkaniu komunalnym przy ulicy Grodzkiej, od kilku lat zmaga się z wilgocią i ogromnym zagrzybieniem.
O sytuacji powiadomiła nas 10-letnia Patrycja pisząc w liście, że dzieci w szkole drwią z niej bo przesiąknięta jest zapachem grzyba, ale co gorsze podobnie jak ona i jej brat i siostra chorują z powodu wilgoci.
Rodzice, pomimo dobrych chęci nie potrafią rozwiązać problemu. Zamiana mieszkania nie wchodzi w grę, gdyż status materialny tej rodziny jest niski. Matka nigdzie nie pracuje, a ojciec podejmuje dorywcza prace na budowach.
Mieszkanie ma charakter kwaterunkowego. Zostało przydzielone 7 lat temu i wówczas nie było zawilgocone. Rodzina rok temu złożyła wniosek do UM o zamianę mieszkania.
Urzędnicy w magistracie przyznają, że wilgoć utrudnia życie i może być nawet szkodliwa dla zdrowia. SANEPID stwierdził brak wentylacji stwierdzając, że mieszkanie nie nadaje się do zamieszkania.
Problem sprowadza się teraz do braku mieszkania zastępczego. W kolejce na podmianę czekać trzeba co najmniej 5 lat.
Witold Wołczyk rzecznik prasowy UM poinformował nas, że gmina miejska Przemyśl nie ma udziałów większościowych w kamienicy gdzie znajduje się to mieszkanie, a Wspólnota Mieszkaniowa zobowiązana do znalezienia przyczyny wilgoci nie uczyniła tego. Być może gdy zostanie do tego zmuszona na drodze prawnej uda się zlikwidować wilgoć. Według naszego rozeznania, skoro nie ma tam wentylatorów, to po prostu trzeba je zamontować ale ponoć nie ma takich możliwości technicznych. Tymczasem wilgoć, grzyb stwarzają ogromne zagrożenie dla zdrowia i życia małych dzieci.
Gry komputerowe i planszowe oraz filmy fabularne na płytach są wabikiem przyciągającym młodych ludzi do biblioteki - twierdzą bibliotekarze przemyskiej Biblioteki Publicznej. Z tamtejszej "Mediateki" w ubiegłym roku skorzystało 7 tysięcy osób.
Jak twierdzą bibliotekarze jest ona miejscem do spędzania wolnego czasu i spotkań towarzyskich. Z obserwacji bibliotekarzy wynika też, że dla wielu osób odwiedziny w "Mediatece" stają się wstępem do odwiedzenia księgozbiorów i czytelni.
Bywalcy "Mediateki" z czasem zaczynają dostrzegać przewagę walorów książek nad grami i po prostu sięgają po literaturę. W przemyskiej bibliotece mają do dyspozycji 150 tysięcy książek.
W Kościołach obrządku wschodniego dziś pierwszy dzień Bożego Narodzenia. Przypada on 13 dni po świętach w Kościele łacińskim, ponieważ oba stosują różne kalendarze. Wyznawcy prawosławia posługują się kalendarzem juliańskim.
W cerkwiach nie ma tradycji wystawiania szopki. Wierni adorują ikonę Matki Boskiej z dzieciątkiem. Śpiewają teksty liturgiczne przeplatane refrenem Christos rażdajetsia, sławite Imia Jego (Chrystus się narodził, wysławiajcie Jego Imię).
Ewenementem w Polsce i na Ukrainie jest śpiewanie kolęd podczas nabożeństw.
Chrześcijanie wschodni obchody Świąt Bożego Narodzenia kończą 19 stycznia. Wtedy obchodzone jest święto Jordanu, czyli chrztu Pańskiego w rzece Jordan. Na Podkarpaciu mieszka około 4000 wyznawców prawosławia i grekokatolików. Najwięcej w Przemyślu i Sanoku.