Rzeszów
Osoby niedowidzące, niewidome oraz starsze mogą korzystać z udogodnień, jakie przygotowała dla nich Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie. W pięciu placówkach w Rzeszowie został zainstalowany specjalistyczny sprzęt informatyczny do czytania oraz oprogramowanie.
Jednym z urządzeń jest powiększalnik pisma - powiedziała nam Bożena Janda, kierownik Działu Komputeryzacji Biblioteki. Pomocą w czytaniu dla osób z dysfunkcjami wzroku powinno być również urządzenie lektorskie, które skanuje tekst i odczytuje go przy pomocy syntezatora mowy.
Udogodnienia chwali Małgorzata Musiałek - dyrektor podkarpackiego okręgu Polskiego Związku Niewidomych, która podkreśla, że jest to ogromna pomoc zwłaszcza dla osób, które mają ograniczoną zdolność widzenia.
Sprzęt do czytania dla osób z dysfunkcjami wzroku został sfinansowany z ubiegłorocznego budżetu obywatelskiego miasta Rzeszowa. Jest zainstalowany w placówkach bibliotecznych przy ulicy Fredry, Ofiar Katynia, Okulickiego, Czackiego oraz przy ulicy Dąbrowskiego.
Do 12 lat więzienia grozi mieszkańcowi Rzeszowa podejrzanemu o napad na placówki bankowe w Rzeszowie w grudniu ubiegłego roku.
Zamaskowany napastnik grożąc przedmiotem przypominającym broń sterroryzował kasjerki placówki przy Powstańców Wielkopolskich i zrabował kilkadziesiąt tysięcy złotych. Kilka dni wcześniej usiłował dokonać rozboju w banku przy ulicy Dąbrowskiego, ale nie udało mu się ukraść pieniędzy.
Zatrzymano go w miniony poniedziałek, dzięki pozostawionym śladom i analizie zapisu monitoringu. Policjanci odzyskali również część skradzionych pieniędzy. 46-latek usłyszał dwa zarzuty rozboju i usiłowania rozboju.
Mężczyzna przyznał się do winy, wyjaśnił że powodem napadów były kłopoty finansowe i konieczność spłaty długów. Sąd Rejonowy w Rzeszowie na wniosek prokuratury aresztował rzeszowianina na trzy miesiące.
Olbrzymie zainteresowanie wywołał zaprezentowany wczoraj po raz pierwszy film "Rzeszowskie janusze". Zrealizowali go młodzi ludzie z Fundacji Rzeszowskiej, jest to fabularyzowana opowieść dokumentalna o galicyjskim Rzeszowie, którego obraz na przełomie XIX oraz XX wieku uchwycił na swoich zdjęciach Edward Janusz.
To najsłynniejszy rzeszowski dokumentalista, który w 1898 zyskał prestiżowy tytuł nadwornego cesarsko - królewskiego fotografa. W Rzeszowie zachował się zbiór jego zdjęć, liczący 30 tysięcy szklanych klisz.
W filmie wypowiadają się historycy, artyści oraz członkowie rodziny, a liczące ponad 100 lat zdjęcia Janusza zostały komputerowo animowane.
Obraz został dofinansowany ze środków miasta oraz przez Podkarpacką Komisję Filmową. Autorzy planują kolejne jego bezpłatne pokazy, między innymi w szkołach. A w Wojewódzkim Domu Kultury w Rzeszowie do końca miesiąca można oglądać wystawę "Inspirowani januszami".
Mieszkańcom regionu znów zagraża smog. Mapa jakości powietrza na Podkarpaciu pokazuje, że obecnie najbardziej zanieczyszczone tereny są wzdłuż najważniejszych traktów komunikacyjnych - Autostrady A4 i drogi krajowej nr 94 na całej ich długości, wzdłuż zachodniej granicy regionu, czyli drogi krajowej nr 73 Pilzno-Jasło i drogi nr 28 od granicy z Małopolską do Krosna.
Według prognoz w środę będzie jeszcze gorzej. Smog obejmie praktycznie całe województwo z wyjątkiem jego krańców północnych i południowych. W czwartek zanieczyszczone powietrze najbardziej będzie dokuczać mieszkańcom centralnej i zachodniej części regionu a sytuacja zacznie się poprawiać dopiero w piątek.
Dominujący będzie szkodliwy pył PM 2,5, którego cząsteczki przedostają się z pęcherzyków płucnych do krwioobiegu i zatruwają organizm.
W związku ze smogiem Prezydent Rzeszowa podjął decyzję, że od północy dziś do północy w środę można będzie jeździć komunikacją miejską za darmo.
Z powodu gęstej mgły utrudnienia na lotnisku w podrzeszowskiej Jasionce. Z prawie dwugodzinnym opóźnieniem po 8:00 miał wystartować samolot do Warszawy. Maszyna jest przygotowywana do lotu. Na razie nie wiadomo, czy przyleci samolot ze stolicy, miał wylądować w Jasionce o 8.35.
Utonięcie było przyczyną śmierci 25-letniego Mateusza Szylaka, studenta Politechniki Rzeszowskiej. Sekcja zwłok wykluczyła udział osób trzecich, które mogłyby się przyczynić do zgonu mężczyzny. To był nieszczęśliwy wypadek, a nie przestępstwo – powiedziała nam szefowa rzeszowskiej prokuratury Renata Krut-Wojnarowska, po otrzymaniu wstępnych wyników sekcji zwłok.
Ciało znaleziono trzy dni temu, w Wisłoku pod Mostem Zamkowym w Rzeszowie, zauważyła je idąca mostem kobieta i wezwała służby ratunkowe.
Mateusz Szylak zaginął w nocy z 19 na 20 listopada 2016 r. po wyjściu z jednego z klubów. Na podstawie nagrań z monitoringu ustalono, że mężczyzna szedł ulicą Hetmańską, potem ślad po nim się urwał. Poszukiwania nie przyniosły efektu. Rodzina Mateusza podejrzewała, że mógł on zostać uprowadzony. 25-latek był mieszkańcem powiatu bieszczadzkiego. Na Politechnice Rzeszowskiej studiował budownictwo.