powiat bieszczadzki
W ramach programu „Katyń…ocalić od zapomnienia” Dęby Pamięci zasadzone zostały w Moszczańcu i Woli Niżnej w pow. krośnieńskim. W ten sposób pracownicy służby więziennej z Podkarpacia uczcili pamięć ofiar mordu z 1940 roku.
Dzisiejszą uroczystość rozpoczęła poranna msza święta w kościele w Moszczańcu w intencji ofiar. Następnie oddano hołd trzem osobom zamordowanym na wschodzie, w tym dwóm funkcjonariuszom straży więziennej oraz podporucznikowi Wojska Polskiego Bogusławowi Lisowskiemu, urodzonemu w Woli Niżnej. W rodzinnej miejscowości podporucznika odsłonięto również tablicę pamiątkową.
Uroczystość zbiega się z obchodzonymi w tym roku stuleciem służby więziennej i 50-leciem istnienia zakładu karnego w Łupkowie w Bieszczadach.
Mszą pasterską w kościele w Ustrzykach Górnych a następnie poświęceniem owiec i tradycyjnym ich "mieszaniem" rozpoczął się coroczny Redyk Karpacki.
Redyk to tradycyjna wędrówka pasterzy z kilkuset owcami przez tereny państw karpackich czyli Rumunię, Ukrainę, Polskę, Słowację i Czechy. Wędrówki te doprowadziły do zasiedlenia Karpat i powstania wspólnej, wysokogórskiej kultury pasterskiej, łączącej społeczności zamieszkujące Karpaty. Przepęd kilkuset owiec wraz z psami pasterskimi, osłami i końmi, które prowadzone są przez pasterzy z Polski, Ukrainy i Rumunii trwa od maja do września. Pasterze wraz ze zwierzętami dziennie pokonują około 15 km, a w całości ich trasa wynosi ponad 1200 km.
Redyk to także w kulturze pasterskiej największe święto. Wyprowadzenie owiec było poprzedzone przez zabiegi o charakterze magicznym, które miały je uchronić przed złym losem. W tym celu rozpalano ogniska i przeprowadzano owce przez ogień.
Od godziny 14 trwają także pokazy łucznictwa tradycyjnego, kiermasz produktów lokalnych i degustacja serów, warsztaty: pędzenia wełny owczej, zielarskie, muzyczne. Zaplanowano także występy zespołów folkowych: Carpathia Oreada, Trąbici czy Orkiestry św. Mikołaja.
O tradycjach Redyku opowiadaliśmy państwu dziś w audycji "Wolna Sobota" którą prowadzili Renata Machnik i Szymon Taranda
{mp3}podcast/inne/jacek|Rozmowa z Jackiem Skórką z Zajazdu pod Caryńską - bacą{/mp3}
{mp3}podcast/inne/trombity|O trombitach z Mikołajem Michaiłkiem z zespołu Carpathia Oreada{/mp3}
{mp3}podcast/inne/aktor|Stanisław Jaskułka - aktor{/mp3}
Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej przyjmuje zapisy osób, które chciałyby się przyjrzeć codziennej pracy funkcjonariuszy. Będzie to możliwe 24 maja, podczas drugiej edycji Dni Otwartych. Organizator w ten sposób chce zachęcić młodych ludzi do wstąpienia w swoje szeregi.
Uczestnicy wydarzenia będą mieli możliwość praktycznego zapoznania się z zadaniami Straży Granicznej oraz m.in. z wyposażeniem wykorzystywanym przez funkcjonariuszy w codziennej służbie. Na przykładzie placówki w Medyce zostanie zaprezentowany m.in. sposób dokonywania kontroli ruchu granicznego oraz ochrony granicy państwowej.
Zgłoszenia do udziału w Dniu Otwartym Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej przyjmowane są wyłącznie pocztą elektroniczną. Liczba miejsc jest ograniczona, bo zaplanowano udział w wydarzeniu jedynie 40 osób. Liczy się kolejność zgłoszeń, kto pierwszy ten lepszy.
Z kolei 16 maja Straż Graniczna zaprasza grupy dzieci i młodzieży do swojej siedziby w Przemyślu oraz placówek terenowych.
Szczegóły na stronie organizatora: https://www.bieszczadzki.strazgraniczna.pl/
W Wołosatem w Bieszczadach rozpocznie się jutro charytatywna wyprawa dwóch policjantów z Tych. Celem akcji jest wsparcie rehabilitacji i leczenia 6-letniego Jasia, który choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Chłopiec jest synem jednego z tyskich policjantów. Funkcjonariusze chcą też uczcić 100. rocznicę utworzenia Policji.
Śląscy mundurowi chcą w ciągu 19 dni przejść szlakiem beskidzkim o długości ponad 500 kilometrów. Założeniem jest uzbieranie kwoty o równowartości 10 złotych za każdy przebyty kilometr. Finał zaplanowano 15 maja w Ustroniu w Beskidzie Śląskim. Policjanci namawiają chętnych do towarzyszenia im na poszczególnych odcinkach szlaku.
Szczegółowe informacje na temat wyprawy na stronie Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach - http://slaska.policja.gov.pl/
Pożar w pensjonacie w miejscowości Chmiel w pobliżu Lutowisk w Bieszczadach.
Jak poinformował nas dyżurny podkarpackich strażaków, sygnał w o wybuchu ognia na poddaszu nadszedł po godz. 17. Gaszenie trwało ponad 3 godziny. W akcji uczestniczyło 8 zastępów straży pożarnej: 3 państwowej i 5 ochotniczej, (w sumie 22 ratowników). W pożarze nikt nie ucierpiał. Na razie nieznany jest rozmiar strat. Nie wiadomo też jak doszło do wybuchu pożaru.
40 studentów z Niezależnego Zrzeszenia Studentów z całej Polski, na terenie nadleśnictwa Stuposiany posadziło drzewa.
Do ziemi wkopali kilkaset małych jodeł. To jest kolejny las, jaki posadzili, ale po raz pierwszy przy użyciu kostura, czyli ręcznego urządzenia, przy pomocy którego robi się dołek w ziemi, gdzie ma się zmieścić cały korzeń drzewa, tak aby nie powstał kopczyk, który powoduje odpływ wody.
Studenci sadzili też krzewy głogu w Ogrodzie Krzewów Polskich, który od tego roku będzie kolejną atrakcją Mucznego.