powiat krośnieński
To była spokojna noc na Podkarpaciu. Ustał wiejący od poniedziałku silny wiatr.
Wczoraj strażacy dostawali zgłoszenia jeszcze do godziny 22:00, ale ich działania głównie polegały na usuwaniu połamanych drzew i konarów z dróg i chodników.
Minionej doby było około 120 takich interwencji. Najwięcej w powiatach: krośnieńskim, rzeszowskim, przeworskim i dębickim.
W naszym regionie przestały obowiązywać ostrzeżenia przed silnym wiatrem wydane przez IMGW. Obecnie dotyczą tylko zachodniej części Polski.
Na szczycie góry Kiczera w Puławach Górnych w powiecie krośnieńskim ma stanąć wieża widokowa z której będą mogli korzystać niepełnosprawni. To inicjatywa Beskidzkiego Towarzystwa Turystycznego "Przełom Wisłoka". Gotowy jest już wstępny projekt - trwają prace przy obliczeniach statycznych konstrukcji.
Wieża zbudowana w większości z drewna ma mieć 33 metry wysokości . Wykonana z długich słupów , zwężona w połowie wysokości, oprócz schodów będzie miała w centralnej części przeszklony szyb windy. Widoki będzie można podziwiać z trzech poziomów a najwyższa platforma w większości także będzie przeszklona. Pomysłodawcy szukają finansowego wsparcia inicjatywy - liczą m.in na samorządy bo taki obiekt nie jest komercyjny
W Beskidzie Niskim jest niewiele odsłoniętych szczytów, stąd rosnąca popularność budowy platform widokowych Takie obiekty najczęściej wymagają żmudnego podchodzenia na szczyt i wspinaczki po schodach. Na Kiczerze jest inaczej - ta znana narciarzom góra ma wyciąg krzesełkowy z którego będą mogły korzystać osoby niepełnosprawne. Na szczycie są też wytyczone ścieżki spacerowe - w zimie wykorzystywane jako trasy narciarstwa biegowego.
Mija zagrożenie silnym wiatrem na Podkarpaciu. Do godz. 21:00 obowiązywało ostrzeżenie 2 stopnia dla sześciu powiatów w południowej części województwa.
Jak poinformował Piotr Dziekan z Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody w ciągu ostatniej doby podkarpaccy strażacy byli wzywani 860 razy. Najtrudniejsze zdarzenia dotyczyły 305 budynków mieszkalnych i gospodarczych. Tam w całości lub częściowo zabezpieczano dachy. M.in. z budynku G2A Arena w Jasionce koło Rzeszowa wiatr zerwał kawałek blachy. Miał powierzchnię około 200 metrów kwadratowych.
Reszta interwencji związana była z usuwaniem z dróg i chodników, połamanych drzew. Jak dodaje dyżurny w Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego wciąż 91 stacji transformatorowych pozostaje wyłączonych, co oznacza, że 3400 odbiorców w południowej części Podkarpacia nie ma prądu.
W Dukli powstał Dzienny Dom Opieki Medycznej. Jest to jest pierwsza tego typu placówka w powiecie krośnieńskim. W ciągu dwóch lat opiekę medyczną znajdzie w niej łącznie 150 niesamodzielnych, często leżących osób. Dukielski Dom oferuje opiekę pielęgniarska, ale także prowadzi zajęcia edukujące pacjentów w zakresie samoopieki i samopielęgnacji i usprawnień ruchowych , oraz doradztwo w doborze odpowiednich wyrobów medycznych.
Placówka jest współfinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego.
[AKTUALIZACJA 8:30]
Pełne ręce pracy mają podkarpaccy energetycy, którzy usuwają szkody spowodowane przez wichurę. Według ostatnich danych Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego 11,5 tys. gospodarstw w regionie nie ma prądu (przed godz. 7:00 informowano o 14 tys.).Uszkodzonych zostało około 280 stacji transformatorowych na 28 liniach, najwięcej w okolicach Krosna i Mielca.
Strażacy interweniowali 115 razy, głównie przy zabezpieczaniu uszkodzonych przez wichurę dachów na budynkach mieszkalnych oraz usuwaniu powalonych konarów drzew. Np. około godz 7:00 w Tylawie w powiecie krośnieńskim na drogę spadło drzewo. Konary tarasowały pas w kierunku Rzeszowa. Strażacy usunęli już przeszkody, ale do około godz. 8:00 ruch odbywał się tam wahadłowo.
Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie poinformowało także o 7 przypadkach uszkodzeń budynków. Nie są to szkody poważne polegają głównie na uszkodzeniu dachówek czy rynien. Najwięcej takich zdarzeń miało miejsce w powiecie krośnieńskim.
Na Podkarpaciu prąd nie dociera do 11,5 tysięcy gospodarstw - w okolicach Sanoka, Krosna, Mielca, Dębicy i Leżajska. W południowej części naszego regionu obowiązuje trzeci - najwyższy stopień zagrożenia. Oznacza, że zjawiska meteorologiczne mogą powodować bardzo duże szkody lub szkody o rozmiarach katastrof, czy też zagrożenie życia.
Ratownicy Bieszczadzkiej Grupy GOPR stanowczo odradzają dziś górskie wycieczki. Na szlakach jest dużo drzew, istnieje ryzyko, że podczas wiatru mogą się złamać, co oznacza niebezpieczeństwo dla turystów - powiedział ratownik Krzysztof Szczurek.
Z powodu trudnych warunków w Polsce i na zachodzie EUROPY odwołany został dzisiejszy rejs o godzinie 6.05 z lotniska w Jasionce do Monachium. Odwołany został także przylot samolotu LH 1619 z tego miasta - poinformował rzecznik lotniska, Marcin Kołacz.
Wczoraj z powodu złych warunków atmosferycznych z dwugodzinnym opóźnieniem w Jasionce wylądował samolot Ryanaira z Londynu. W całej Polsce strażacy interweniowali już kilkaset razy. Są utrudniania na drogach, na kolei, na morzu i w powietrzu.
Orkan SABINA - przyniósł ze sobą porywisty wiatr. W naszym regionie jego prędkość dochodzi do 110 km/godz. W górnych partiach Tatr do 180, a w Sudetach - nawet do 200 km/godzinę.