powiat sanocki
Dwa lata temu Polska Grupa Zbrojeniowa podjęła decyzję o kupnie sanockiego Autosanu. Dla będącego w upadłości zakładu była to szansa na ratunek, podtrzymanie ponad 180-letniej marki i pracy dla załogi. Aktualnie zakład zatrudnia około 370-pracowników. W tym roku spółka wyprodukuje 150 już zakontraktowanych autobusów .
Jak powiedział w naszym programie Michał Stachura trwają rozmowy z potencjalnymi kontrahentami zagranicznymi i polskimi. Zarząd spółki szuka też możliwości sfinansowania projektów związanych z wymianą parku maszynowego i innowacjami. Pierwszy wniosek badawczy już wkrótce zostanie złożony w Urzędzie Marszałkowskim.
Od 1 kwietnia wejdą w życie pierwsze podwyżki dla najniżej zarabiających pracowników - zapowiada prezes Autosanu.
Katarzyna Moroń ze Zboisk koło Dukli skończyła 109 lat. Jest nie tylko najstarszą mieszkanką Podkarpacia, ale także należy do najstarszych Polaków. Na liście superseniorow zajmuje ósmą pozycję.
Urodziła się w Iwli na Dukielszczyźnie w wielodzietnej rodzinie i całe życie ciężko pracowała. Jej ogromna radością są wnuczki i prawnuki, którym przekazała całą swoją wiedzę o życiu. O ciężkiej pracy, uczciwości i zamiłowaniu do śpiewania przy pracy. Córka pani Katarzyny Janina spisuje te wszystkie pieśni, bo jubilatka, mimo tak zaawansowanego wieku, ciągle przypomina sobie jakieś piosenki z młodości. Jej zdaniem recepta na długowieczność jest prosta. Serdeczna atmosfera rodzinna i dieta oparta na tym, co zawsze rodziło się w polu lub oborze.
Poprawia się stan zdrowia 28-latka zaatakowanego przez niedźwiedzicę w lasach koło Szczawnego. Pan Piotr często spaceruje po lesie z żoną lub sam. Zawsze jest dobrze przygotowany na leśną wyprawę, wie jak się zachować w lesie, bo wychował się w pobliżu. Spotkania z niedźwiedzicą jednak nic nie zapowiadało.
W lesie było cicho, a zwierzę pojawiło się nagle trzy metry przed nim i zaatakowało. Okazało się, że w pobliżu są młode niedźwiadki. Ile, nie wie. Razem spadli do wąwozu, z którego mężczyzna wspinał się w górę i tam niedźwiedzica ponownie zaczęła gryźć.
Na szczęście mężczyźnie udało się uciec i zadzwonić po znajomych. W krośnieńskim szpitalu przeszedł szereg operacji głowy, ręki i poszarpanej nogi. Wydawało się, że straci oko. Na szczęście odzyskuje wzrok, a przed pacjentem jeszcze tylko dwie operacje i powrót do domu. Lekarze mówią o wielkim szczęściu mężczyzny, któremu na pewno pomógł wysoki wzrost i sprawność fizyczna
Ubiegłotygodniowy atak niedźwiedzicy na człowieka w Bieszczadach spowodowany był obawą zwierzęcia o swoje młode. 27-latek którego drapieżnik zaatakował w Szczawnem, podczas ucieczki widział małe niedźwiadki. Jak mówi rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek, niedźwiedzie unikają ludzi. Stają się agresywne gdy czują zagrożenie ze strony człowieka. Aby nie narażać się na spotkanie z misiem należy pamiętać by nie wchodzić do ostoi czyli miejsc bytowania zwierzyny oznaczonych specjalnymi tablicami, a podczas pobytu w lesie zachowywać naturalnie. Niedźwiedzie z daleka usłyszą człowieka i same odejdą.
Na Podkarpaciu niedźwiedzie bytują w Bieszczadach i Beskidzie Niskim i na Pogórzu Przemyskim. Drapieżniki te widywane są również na Pogórzu Dynowskim.
13 nowoczesnych karetek pogotowia trafiło na Podkarpacie. Pojazdy o łącznej wartości 6,5 mln zł otrzymają Szpital Wojewódzki w Przemyślu, Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Rzeszowie, Powiatowa Stacja Pogotowia w Mielcu oraz zespoły ratunkowe w Krośnie i Sanoku. Nowe pojazdy mają na wyposażeniu między innymi respirator, defibrylator pompę infuzyjną, nosze oraz krzesełko kardiologiczne. Zespoły ratunkowe zostaną ponadto doposażone w urządzenia do automatycznej kompresji klatki piersiowej.
Pieniądze na zakup i wyposażenie karetek przekazała wojewoda. Z rezerwy ogólnej premiera za kwotę ponad 740 tysięcy złotych mają być kupione kolejne dwa ambulansy
Ponad 400 odbiorców na Podkarpaciu nie ma jeszcze prądu, po awariach linii energetycznych spowodowanych intensywnymi opadami śniegu. To głównie gospodarstwa leżące na terenie powiatów sanockiego i krośnieńskiego. Energetycy od rana pracują nad usuwaniem awarii. Jak mówi rzecznik rzeszowskiego oddziału PGE Dystrybucja Łukasz Boczar, w ciągu kilku najbliższych godzin wszyscy powinni już mieć prąd.
Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego informuje, że wszystkie drogi krajowe i wojewódzkie są przejezdne, w południowo-wschodniej części województwa występują warstwy zajeżdżonego śniegu, błoto pośniegowego, warstwy zajeżdżonego śniegu lokalnie jest ślisko.