powiat bieszczadzki
Na bieszczadzkiej Przełęczy pomiędzy Rabem, a Żłobkiem odsłonięty zostanie o godz. 13:00 obelisk w 100-lecie odzyskania niepodległości przez Polskę i krzyż upamiętniający 250. rocznicę zawiązania Konfederacji Barskiej.
Był to zbrojny związek szlachty zawiązany pod hasłem obrony wiary katolickiej i wolności Rzeczypospolitej. Konfederaci sprzeciwiali się polityce króla Stanisława Poniatowskiego i mieszaniu się Rosji w wewnętrzne sprawy polsko-litewskie. Historycy uznają konfederatów za prekursorów walki o niepodległość Polski.
Konfederaci walczyli z wojskami rosyjskimi między innymi w Bieszczadach i Beskidzie, gdzie stworzono wiele obozów warownych. Jedna ze zwycięskich potyczek z Moskalami miała miejsce pod Hoszowem. W przysiółku Przysłup pod wsią Rabe został śmiertelnie ranny rotmistrz Franciszek Pułaski, stryjeczny brat Kazimierza Pułaskiego. Zmarł w Lesku i spoczął w kaplicy św. Augusta w miejscowym kościele.
Uroczystości patriotyczne przy obelisku i krzyżu organizuje nadleśnictwo Ustrzyki Dolne i lokalne samorządy pod patronatem marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego i województwa Władysława Ortyla
4 Wietnamczyków, którzy nielegalnie przekroczyli polską granicę zatrzymali w Brzegach Górnych funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. To mężczyźni w wieku od 17 do 32 lat. Nie posiadali dokumentów ani pieniędzy.
Podczas przesłuchania zeznali, że pieszo przeszli z Ukrainy do Polski. Będąc jeszcze w kraju swego pochodzenia, zapłacili po 15 tys. dolarów, aby dotrzeć do Niemiec. Polska miała być krajem tranzytowym. Zatrzymano także Ukraińca, który przewoził obcokrajowców.
W oparciu o umowę o readmisji Wietnamczycy zostali przekazani z powrotem na Ukrainę. Kierowca pojazdu przyznał się do winy i poddał dobrowolnie karze 10 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na 2 lata.
Od początku roku, na tzw. zielonej granicy na Podkarpaciu zatrzymano ponad 120 nielegalnych imigrantów. Najczęściej byli to obywatele Wietnamu Turcji oraz i Iraku.
Pieniądze z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego trafią do bieszczadzkich przedsiębiorców. Zarząd województwa podjął dziś decyzję o ogłoszeniu naboru wniosków dla mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw z terenu Bieszczad.
Trafi do nich 8 milionów złotych, warunkiem jest prowadzenie działalności od co najmniej jednego roku na terenie gmin: Czarna, Lutowiska, Ustrzyki Dolne, Baligród, Cisna, Lesko, Olszanica, Solina, Komańcza, Tyrawa Wołoska, Zagórz i Bircza. Pieniądze z RPO mają przyczynić się przede wszystkim do rozwoju turystyki.
Nabór wniosków rozpocznie się 22 października, a zakończy 15 listopada. Realizację projektu firmy będą musiały zakończyć do końca 2020 roku.
Z kolei Komisja Europejska wyraziła zgodę na dodanie nowego typu projektu w ramach RPO - chodzi o minimalizację zanieczyszczeń wód i gleb na obszarach Natura 2000. Szczegóły dotyczące wsparcia dla przydomowych oczyszczalni ścieków zostaną ogłoszone jeszcze w tym roku, a w pierwszej połowie roku przyszłego ma ruszyć nabór wniosków. Z programu będą mogły skorzystać gminy objęte Programem Strategicznego Rozwoju Bieszczad oraz Programem Strategicznym "Błękitny San".
Łukasz Dziuban, leśniczy z nadleśnictwa Ustrzyki Dolne, ukończył morderczy Ultra Trail du Mont Blanc - bieg wokół masywu Mont Blanc. Bieg ten - na dystansie 171 kilometrów - zaliczany jest do najtrudniejszych ultra maratonów na świecie. Bieszczadzkiemu leśnikowi pokonanie trasy zajęło niewiele ponad 30 godzin.
Na starcie we francuskim Chamonix stanęło 2 600 biegaczy, beg ukończyło 1 800, a Łukasz zameldował się na mecie jako 130 - czwarty z Polaków.
Kryzys miał na setnym kilometrze, gdy do pokonania została góra Grand Col Ferret, położona na granicy włosko-szwajcarskiej. Jak mawia młodzież „siadła mi psycha” – wspomina ultramaratończyk. Wytłumaczył sobie jednak, że to tylko taka górka, jak dwa razy Połonina Caryńska, którą wielokrotnie pokonywał na treningach.
Na metę dotarł po 30 godzinach i 20 minutach biegu bez przerwy na sen, wykorzystując tylko miejsca odpoczynku na szybkie posiłki regeneracyjne.
Wsparcia Łukaszowi w ultra maratonie udzielili - nadleśnictwo Ustrzyki Dolne, Klub Biegających Leśników oraz NSZZ Solidarność.
Ustrzycka Filia Dziecięcego Uniwersytetu Technicznego rozpoczęła dziś przyjmowanie zapisów na zajęcia w nowym roku "akademickim".
O udział w nich mogą się ubiegać dzieci w wieku od 7 do 12 lat z gmin Ustrzyki Dolne i Olszanica. Uniwersytet może przyjąć tam 200 najmłodszych studentów.
Zajęcia Dziecięcego Uniwersytetu Technicznego organizowane są przez Fundację Wspierania Edukacji przy Stowarzyszeniu „Dolina Lotnicza”, która od 2009 roku prowadziła Politechnikę Dziecięcą.
Centrum tej inicjatywy jest Rzeszów, a podobne filie jak w Ustrzykach działają także w Mielcu, Stalowej Woli i Dębicy.
Dotychczas w zajęciach, głównie z matematyki i fizyki, organizowanych przez Fundację uczestniczyło już ponad 40 000 uczniów.
Podkaraccy radni wojewódzcy zdecydowali na nadzwyczajnym sejmiku o uruchomieniu czterech zastępczych instalacji przetwarzających odpady mieszane. Będą one między innymi w Stalowej Woli Krzeszów-Sigiełki i Giedlarowej. Będą tam dostarczane śmieci z centrum i południa regionu. To ma tymczasowo rozwiązać problem z ich odbieraniem.
Podkarpackie samorządy skarżą się, że mają poważne problemy z odbiorem i przetwarzaniem tych odpadów. A to w związku z niewykonaniem deklaracji wynikających z Wojewódzkiego Planu Gospodarowania Odpadami. Chodzi konkretnie o niewykonanie instalacji do ich przetwarzania między innymi przez Jasło i zaniechania dalszej rozbudowy już istniejących przez Zagórz i Ustrzyki Dolne.
Radni Wojewódzcy przyjęli także apel skierowany do zarządu PGE Elektrociepłownia Rzeszów o rozpoczęcie prac przy budowie drugiego elementu spalarni który zwiększyłby ilośc odbieranych odpadów od podkarpackich samorzadów.