powiat łańcucki
VI Łańcucki Maraton MTB rozegrany zostanie w środę na terenie powiatu łańcuckiego. Do tej pory swój udział zgłosiło ponad 150 rowerzystów, ale zgłoszenia przyjmowane są jeszcze na godzinę przed startem, który zaplanowano na godzinę 11.00.
Maraton rozegrany zostanie na trzech dystansach: MINI TOUR - 25 kilometrów, MIDI TOUR - 45 km oraz MAXI TOUR - 76 km. Organizatorzy z Łańcuckiego Towarzystwa Cyklistów zapewniają, że trasy nie są trudne, choć będzie kilka ostrych podjazdów. Wynagrodzą je malownicze widoki, gdyż trasy prowadzić będą przez północną część Pogórza Dynowskiego, leśnymi duktami, obok siedlisk bobrów. Kolarze wspinać się będą wzniesienia: Zimną Górę w Kraczkowej, Magdalenkę w Cierpiszu oraz Patrię w Husowie, skąd rozciąga się panorama na Łańcut, Rzeszów, a przy dobrej pogodzie na Leżajsk i Sokołów.
Początek i finisz maratonu na terenie łańcuckiego MOSIR-u przy ul. Armii Krajowej.
Muzeum-Zamek w Łańcucie wcześniej niż inne placówki muzealne w Polsce zaprasza na Noc Muzeów. Wydarzenie odbędzie się już dziś. Jest to spowodowane tym, że ogólnopolską akcję darmowego zwiedzania ekspozycji muzealnych zaplanowano w tym czasie, gdy w Łańcucie będzie trwał Muzyczny Festiwal.
W trakcie tegorocznej odsłony Nocy Muzeów w Łańcucie turyści będą mogli zwiedzać wnętrza pierwszego piętra w godzinach od 17:00 do północy, a ostatnie wejście o 23:00. W tym czasie wstęp na do zamku jest wolny, ale bez przewodników i audioprzewodników. Muzeum czynne jest od rana, ale wejście są za okazaniem biletów.
W trakcie Nocy Muzeów goście będą mogli zobaczyć m.in.: odrestaurowaną ostatnio Salę Balową - największe i najbardziej okazałe wnętrze dawnej rezydencji magnackiej, z okazałą, intarsjowaną posadzką, iluzjonistycznie namalowanym niebem na suficie i pięcioma kryształowymi żyrandolami z końca XIX w.,
Jutro w Święto 3 Maja w Muzeum zamku w Łańcucie wszystkie ekspozycje muzealne są nieczynne.
Wyłudzali pieniądze metodą "na wnuczka", wpadli na gorącym uczynku. Policjanci zatrzymali dwóch mieszkańców powiatu łańcuckiego, gdy tylko odebrali od pokrzywdzonej pieniądze.
Mieszkanka Sanoka przekazała 21- i 24-latkowi 40 tys. 300 zł. Wcześniej jeden z oszustów zadzwonił do kobiety, przedstawił się jako zięć. Powiedział, że miał wypadek drogowy i uniknie kary, gdy wpłaci pieniądze.
To nie było pierwsze oszustwo tych młodych ludzi. Na początku miesiąca w ten sam sposób oszukali mieszkankę Jarosławia. Zarejestrowały ich kamery monitoringu.
Z informacji policjantów wynika, że mężczyźni mogli oszukać jeszcze trzy inne osoby na terenie Łańcuta, Rzeszowa i Krosna. Wyłudzili od nich blisko 40 tysięcy złotych i 5000 dolarów.
21- i 24-latek trafili na trzy miesiące do aresztu. Grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.
Zawiązany w Łańcucie społeczny komitet chce, by na tamtejszych plantach stanął Pomnik Pamięci Narodowej. To miejsce w którym niedawno jeszcze stał monument upamiętniający żołnierzy radzieckich. Został wyburzony przed świętami Bożego Narodzenia.
Nowy pomnik miałby się składać m.in. z figury orła, która znajdowała się niegdyś przy budynku Towarzystwa Sokół oraz z popiersia Józefa Piłsudskiego. Pierwotnie planowano, że taki monument mógłby znaleźć się na Placu Sobieskiego. Starosta łańcucki - jeden z członków komitetu - powiedział nam, że według niego lepszym miejscem będą jednak planty. Adam Krzysztoń argumentuje, że w każdym mieście tego typu budowle stoją w centrum. Na razie trwają rozmowy w tej sprawie z władzami miasta.
Tymczasem pojawili się już przeciwnicy takiego rozwiązania. Ich zdaniem pomysł budowy nowego pomnika to chęć zagarnięcia przestrzeni rynku. Na faceebooku powstał profil o nazwie "Walczymy o Planty dla ludzi - chcemy fontanny, nie pomnika!". Inicjatorzy akcji argumentują, że Rada Miasta przedstawiła już wstępną koncepcję rewitalizacji rynku, która nie przewiduje budowy żadnego pomnika na plantach. W miejscu, gdzie niegdyś stał pomnik żołnierzy radzieckich miałaby stanąć fontanna multimedialna.
Projekt Pomnika Pamięci Narodowej można zobaczyć na stronie internetowej starostwa pod adresem: http://www.powiat-lancut.com.pl/aktualnosci/komunikat,2138.html
Właścicielem Muzeum Gorzelnictwa, działającego przy łańcuckim Polmosie pozostanie francuska grupa MBWS. O tym, że placówkę mogłyby przejąć np. samorządy, mówiło się latem ubiegłego roku, kiedy Francuzi zdecydowali o wygaszaniu produkcji w zakładzie.
Prezes grupy powiedział nam, że przeznaczenie muzeum będzie inne. Ma być ono witryną marek, m.in. Krupnik i Sobieski. "To musi być takie centrum, gdzie będziemy" - dodał Jean-Noël Reynaud.
Starosta łańcucki dodaje, że Francuzi chcą zainwestować w modernizację obiektu oraz w utrzymywanie osoby, która będzie pracowała na rzecz turystów. Muzeum ma być też dostępne od ul. Żeromskiego. Obecnie można do niego dojść tylko przez teren fabryki.
Łańcuckie Muzeum Gorzelnictwa to jedyna taka placówka w Polsce. Siedziba znajduje się w dworku z 1833 roku. Można w nim zobaczyć eksponaty pokazujące życie codzienne fabryki, która działalność rozpoczęła w XVIII wieku za czasów Lubomirskich.
W Łańcucie rozpoczęło się doroczne Święto 10. Pułku Strzelców Konnych. To jednostka, która stacjonowała w tym mieście w okresie międzywojennym. W kampanii wrześniowej w 1939 roku wsławiła się w walkach w obronie Łańcuta i Lwowa. Pułk w 1940 roku walczył we Francji, a od 1943 roku był rozpoznawczym pułkiem pancernym 1 Dywizji gen. Maczka.
Do Łańcuta z całej Polski zjechali przedstawiciele rodzin żołnierzy 10. PSK, obecna min. Anna Maciejowska-Chmielowska - córka dowódcy pułku Jana Maciejowskiego, który zginął w walkach we Francji. Imię 10. Pułku Strzelców Konnych nosi Szkoła Podstawowa nr 3 w Łańcucie. W piątek świętowano tam dzień patrona.
Główne uroczystości święta pułkowego rozpoczną się w niedzielę mszą świętą o godz. 11:00 w łańcuckiej farze. Po niej na Rynku odbędzie się piknik militarny z udziałem żołnierzy 10. Brygady Pancernej im. gen. Maczka ze Świętoszowa, którzy przejęli tradycje pułkowe.